Wilki wdarły się do owczarni na Dolnym Śląsku. Zagryzły niemal połowę stada

Wilki zagryzły owce rolnika ze wsi Parowa

W tym przypadku drapieżniki – bo musiało być ich przynajmniej kilka, zaatakowały jesienią wewnątrz niewielkiego pomieszczenia dwadzieścia owiec. Zagryzły siedem. Trzy zostały ranne i te, na szczęście, udało się gospodarzowi przy pomocy weterynarza uratować. Teraz Wojciech Marczycki, rolnik ze wsi Parowa, drży o resztę swojej hodowli owiec i krów.

Rzeź zwierząt, jakiej dokonały drapieżniki w nocy, ciągle jest żywa w jego świadomości.

– Serce boli, jak o tym pomyślę. Szczególnie, że zagryzione owce były kotne – opowiada zdruzgotany rolnik. – Straty, jakie spowodowały wilki, są oczywiście duże. Ale najbardziej szkoda zwierząt, bo człowiek się przecież do nich przywiązuje, dba o nie, wychowuje, opiekuje się nimi, karmi je. Za to nie ma zapłaty, żadnego zadośćuczynienia.

Mimo zszarganych nerwów gospodarz próbuje zrozumieć i wyjaśnić całe zdarzenie. Pisze możliwe scenariusze przebiegu ataku.

Kiedy odstrzał wilka jest możliwy:

„Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, możliwe jest uzyskanie zezwolenia na odstępstwo od zakazów wobec osobników tego gatunku w celu wyeliminowania powodowanego zagrożenia – np. na umyślne płoszenie, umyślne przemieszczanie z miejsc regularnego przebywania w inne miejsce czy zabijanie. Zezwolenia wydawane są przez właściwego miejscowo regionalnego dyrektora ochrony środowiska (w zakresie umyślnego płoszenia i przemieszczania), generalnego dyrektora ochrony środowiska (w zakresie umyślnego zabijania) oraz ministra środowiska (w przypadku gdy czynności mają być wykonane na terenie parku narodowego). Zezwolenia takie mogą być wydawane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli wnioskowane działania nie są szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony gatunków chronionych oraz przy spełnieniu jednej z przesłanek indywidualnych, jak na przykład interes zdrowia lub bezpieczeństwa powszechnego. (…) Niemniej jednak należy zaznaczyć, że ewentualne zezwolenia wydawane są wyłącznie na wniosek podmiotu zainteresowanego uzyskaniem stosownego odstępstwa. Zasadnym jest również podkreślenie, że w przypadku gdy jakiś osobnik zaczyna nagle wykazywać nienaturalne, zagrażające bezpieczeństwu zachowanie świadczące o chorobie lub zaburzeniach behawioralnych, a wniosek obiektywnie nie może być załatwiony w formie pisemnej, podmiot zainteresowany uzyskaniem zezwolenia może uzyskać decyzję ustną na podstawie art. 14 § 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego po rozpatrzeniu wniosku złożonego drogą telefoniczną. W tym celu należy skontaktować się telefonicznie z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska pod numerem podanym na stronie internetowej urzędu” – informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Owce od dawna były bowiem hodowane na wybiegu, na pastwisku w wypasie wolnym, a na noc zaganiano je do budynku. I jak dotąd nie zdarzyło się w tym miejscu nic, co wskazywałoby na atak wilka. Pastwisko i zagroda są rzeczywiście blisko lasu, w niektórych miejscach zaledwie kilkadziesiąt metrów, ale… nic nie zapowiadało ataku.

Zabezpieczenia przeciwko wilkom nie pomogły

Co więcej, rolnik był niemal pewien zabezpieczeń, jakie stworzył dla hodowanych zwierząt, gdyż to potrójny płot (jeden drewniany, drugi z drutu, trzeci z drutu kolczastego). Wilki jednak w nocy zdołały wszystkie te zabezpieczenia pokonać. I zrobiły to jak doświadczony złodziej. W prosty, wręcz banalny sposób przedostały się do owiec przez podkop. Zaś drewniany płot musiały przeskoczyć. Następnie wdarły się do owczarni przez drzwi zamykane na prosty skobel.

Skoro doszło do takiego zdarzenia, nie ma już wątpliwości, że to bardzo inteligentne drapieżniki. Można przypuszczać, że były wygłodzone, skoro zdobyły się na tak desperacki krok i wejście do owczarni znajdującej się zaledwie kilkanaście metrów od budynku mieszkalnego człowieka, bo po drugiej stronie podwórka.

Teraz naprawdę można się obawiać nie tylko o swoje zwierzęta, ale także i ludzi – komentuje Wojciech Marczycki.

Wilk już wcześniej zaatakował w innej części wsi

Swoją ocenę i daleko idącą ostrożność uzasadnia wcześniejszym zdarzeniem z 2022 roku, kiedy nie docenił drapieżnika, który zabił cielaka, zaledwie kilka dni po urodzeniu.

WILKI

Czy Niemcy zmienią prawo i ułatwią odstrzał wilków na większą skalę?

Wtedy może uznałem to za incydent, bo zdarzył się w innej części wsi, gdzie pole dla bydła mięsnego w wypasie wolnym było otoczone podwójnym płotem z drutu. Tam hoduję kilkadziesiąt krów w wolnym wybiegu ras limousine i charolaise. Obecnie na pastwisku są już kamery – dodaje rolnik.

Ale mimo to martwi się o stado bydła mięsnego utrzymywane w wolnym wypasie na 60 ha łąki.

Tam jałówki cielą się same, po naturalnym kryciu. Tam natura wszystko ustala, ale z wilkami nie było problemów. Teraz wiem, że ostrożności nigdy za wiele – komentuje pan Wojciech. – Choć do tamtego ataku wilki nie dawały rady sforsować podwójnej siatki, która ochrania pastwiska.

O skali problemu i jego niewątpliwym natężeniu świadczy fakt, że specjaliści z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która wypłaca odszkodowania, nie dyskutowali o przyczynach śmierci cielaka, tylko wpisali w rubrykę: Canis lupus. Podobnie było w przypadku owiec.

Wtedy za cielę rolnik otrzymał 566 zł, a teraz za każdą z zagryzionych owiec po 340 zł.

Czy gumowe kule mogą odstraszyć watahę wilków?

– Być może rozwiązaniem byłoby odstraszanie wilków strzałami z gumowych kul – twierdzi rolnik. – Skoro takie stosuje się wobec człowieka, to dlaczego nie wobec tak groźnego drapieżnika? Jeśli dostanie taką gumową kulą, to zapamięta, że to miejsce jest bronione przez człowieka, i więcej tam nie przyjdzie. Skoro nie pomogły podwójne, potrójne ogrodzenia z drutu, także kolczastego, to może kauczuk będzie lepszy.

Wilk gatunkiem chronionym

Mimo to przynajmniej na razie wszystko odbywa się zgodnie z przepisami, gdyż wilk jako gatunek zagrożony wyginięciem jest pod ścisłą ochroną w Polsce (Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt), ale i na podstawie prawa europejskiego – Dyrektywy Siedliskowej.

Natomiast zgodnie z art. 56 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004 r., jedynie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska może zezwolić na odstrzał wilka. Bez tego zezwolenia można otrzymać karę grzywny, a nawet pozbawienia wolności. O skali ochrony drapieżnika może świadczyć fakt, iż nawet odstraszanie wilków bez odpowiedniego zezwolenia jest karalne.

Natomiast zgodnie z praktyką wiadomo już, że do zatrzymania wilka w bezpiecznej odległości od zwierząt hodowlanych na wsi nie wystarczy już płot z drutu, nawet kolczastego, flary czy elektryczny pastuch. Być może któryś z urzędników zrozumie, że można to zrobić tylko dwururką.

Artur Kowalczyk

fot. A. Kowalczyk

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *