Ceny skupu zbóż wciąż spadają. „Wszystko jest zapchane”
Na krajowym rynku zbóż nie ma ruchu. Ceny skupu nie zadowalają rolników. Umocnienie złotego w stosunku do euro oraz spadek notowań na giełdach przyczynia się do dalszych obniżek. Spadają ceny nawet zbóż konsumpcyjnych. Niewielkie ruchy cenowe w górę i to sporadycznie wykazują jedynie skupujący z północnej części kraju. Jak donosi Agro Trust, w portach w Gdyni i Gdańsku, jak co roku w tym okresie, wszystko jest zapchane jedynie pszenica realizowana jest na bieżąco. Niebawem ma wpłynąć także statek po kukurydzę.
W porównaniu do ubiegłego roku, krajowy rynek nie jest już tak chłonny nasion strączkowych i słonecznika. Niemcy i Holandia, które kupowały od nas, np. łubin czy słonecznik znalazły sobie innych dostawców, w tym z Ukrainy. Ponadto eksporterów produktów rolnych do Niemiec martwi perspektywa podwyżki kosztów transportowych związana ze wzrostem opłat za przewóz na tamtejszych autostradach. Żeby transport był opłacalny, będą zmuszeni przenieś te podwyżki na ceny skupu, które i tak nie satysfakcjonują rolników.
Popytu na zboża nie zgłaszają wytwórnie pasz. Wiele z nich nie będzie musiało ich kupować nawet do końca stycznia. Nie wynika to bynajmniej z tego, że zrobiły zakupy na zapas, ale ze spadku popytu na pasze.
Warto zwrócić uwagę, że euro wzrosło do najwyższego poziomu od trzech miesięcy w stosunku do dolara, przez co europejskie zboże stało się droższe za granicą. Od kilku tygodni unijny rynek jest pod presją mniejszego popytu i konkurencji ze strony tańszej, rosyjskiej pszenicy.
Rosną ceny nawozów azotowych
Na krajowym rynku nawozów podwyżek nawozów azotowych ciąg dalszy. Dystrybutorzy uzupełniają asortyment tych nawozów, które z każdą dostawą są niestety droższe.
Przedświątecznych podwyżek cen świń brak
Na rynku żywca wieprzowego nadal bez wyraźnych sygnałów do wzrostu cen. Pomimo tego, że podaż świń jest niższa, niż w poprzednich latach, podaż i popyt na unijnym rynku mniej więcej się równoważą, dlaczego? Unia ogólnie produkuje mniej mięsa, ale ze względu na to, że eksport do krajów trzecich spadł, głównie na przegraną konkurencję cenową z Brazylią i USA, podaż świeżego mięsa na wewnętrznym rynku jest duża, co łagodzi wyższy przedświąteczny popyt.
To właśnie dzięki temu ceny nie spadają, ten sam pułap cenowy na kolejny tydzień utrzymano w Danii (12,9 koron/kg) i w Niemczech (2,1 euro/kg wbc w klasie E). Analitycy rynkowi przestrzegają jednak, że po spadku przedświątecznego popytu, rynek może nie zaakceptować już tych cen.
Chiny nadal utrzymują bardzo niskie ceny skupu i nie ma tam jak na razie żadnych sygnałów do wzrostu. Ze względu na problemy gospodarcze, popyt na mięso w Chinach spadł, kupują głównie od tych, którzy sprzedają bardzo tanio, czyli od wspominanej wyżej Brazylii i USA. Podobnie, jak w przypadku zbóż, ze względu na umocnienie euro w stosunku do dolara, unijne mięso przegrywa konkurencję cenową.
Krajowe ceny prosiąt podążają za giełdą w Danii, gdzie odnotowano trzecią z kolei podwyżkę cen. Wzrost stawek nie jest jednak duży, stąd ceny prosiąt wzrosły maksymalnie 10 zł za sztukę.
Ceny bydła wciąż bez podwyżek
Krajowe ceny żywca wołowego nie chcą wzrosnąć. Na unijnym rynku wołowiny pozytywne sygnały płyną z Włoch, aczkolwiek we Francji i w Niemczech spadły. Hiszpanie zgłaszają problemy ze wzrostem wymogów dotyczących transportu żywych zwierząt do Maroko, spodziewają się jednocześnie wznowienia dostaw zwierząt do Libii.
Tanieje paliwo w hurcie
Mocny złoty sprzyja cenom paliw. Umocnienie złotówki wraz ze spadkami notowań ropy naftowej przełożyły się na obniżki cen paliw w sprzedaży hurtowej. Po miesiącu nieprzerwanych podwyżek benzyna i diesel nareszcie potaniały. Jak donosi epetrol.pl, na przełomie listopada zmiany spadkowe będą dotyczyć wszystkich typów paliw. Pb95 ma kosztować 6,37–6,49 zł/l, diesel między 6,58 a 6,70 zł/l a LPG – 3,01-3,10 zł/l.
Magdalena Szymańska