Żniwa kukurydziane 2023: jakie są plony i wilgotność? Jaka cena w skupie?

Zaawansowanie zbiorów kukurydzy wynosi ok. 30 proc. 

W Polsce trwają żniwa kukurydziane. Na pierwszy ogień poszły plantacje siane na słabszych glebach. Teraz kombajny wjeżdżają na lepsze stanowiska, bo sprzyjająca w ostatnich dniach pogoda przyspieszyła zbiory kukurydzy na ziarno. Ale jak informuje Izba Zbożowo-Paszowa, zaawansowanie zbiorów jest mocno zróżnicowane regionalnie

– Szacujemy, iż na dzień 13 października w skali kraju zaawansowanie zbiorów kukurydzy wynosiło ponad 30 proc. Najwięcej kukurydzy zebrano na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku (ponad 40 proc.). Mało kukurydzy zebrano natomiast na Podkarpaciu, a także Ziemi Świętokrzyskiej i Lubelszczyźnie. Z kolei zaawansowanie zbiorów na północy kraju wynosiło ponad 20 proc. – donosi Izba.

Jakie są plony kukurydzy na ziarno w Polsce? 

Plony, podobnie jak zbiory są mocno zróżnicowane i zależą głównie od poziomu suszy w danym regionie. Na przykład w Wielkopolsce w powiecie kolskim niektórzy rolnicy zebrali tylko 3 ton z hektara, podczas gdy w nowotomyskim zdarzył się wynik 13 ton z hektara.

Natomiast na Podlasiu plony kukurydzy wahają się od 4 do 15 t/ha. Jak informuje nas Podlaska Izba Rolnicza, część tamtejszych rolników decydowała się na sprzedaż kukurydzy z przeznaczeniem na kiszonkę z uwagi na panującą w tym roku suszę, która spowodowała braki pasz do skarmiania zwierząt. 

Z kolei na Mazowszu zbiory kukurydzy dopiero ruszyły. Plony są także mocno zróżnicowane, w zależności od stanowiska, na którym rosły rośliny. Rolnicy donoszą nam, że tam gdzie była susza w czerwcu i lipcu, ziarna leci najwyżej 5 ton. Na lepszych glebach dochodzi nawet do 10 ton. 

Generalnie Izba Zbożowo-Paszowa ocenia, że średnio obecne plony osiągane przez rolników zawierają się przedziale 6-10 t/ha. Zdaniem Izby wraz z postępem zbiorów, plony powinny być nieco wyższe. Natomiast według szacunków dr. Romana Warzechy z IHAR-PIB w Radzikowie, plony będą niższe niż rok temu. Średnio w całej Polsce to będzie około 7 ton z hektara, co przy tej rekordowej powierzchni 1,2 mln ha kukurydzy da 7,5 do 8 milionów ton. 

– Tyle nie potrzebujemy aktualnie w Polsce, bo ze względu powiedzmy na spadek produkcji trzody chlewnej część tego ziarna, a dokładnie 3-4 miliony ton będziemy musieli wyeksportować – zaznacza dr Warzecha, cytowany przez Wielkopolską Izbę Rolniczą.

Jaka jest wilgotność kukurydzy na ziarno?

IZP zaznacza, że słoneczna i sucha pogoda sprawiła, iż wilgotność ziarniaków spadła wyraźnie poniżej 30 proc. i w większości regionów często kształtuje się na poziomie ok. 25 proc. Dlatego też sporo rolników, którzy mają możliwości suszenia, decydują się na suszenie ziarna. Wyższa wilgotność jest natomiast na Podlasiu. Jak wyjaśnia nam PIR, wskaźnik ten waha się w przedziale 22- 32 proc.

Jakie są ceny kukurydzy na ziarno?

Nabierające tempa zbiory wywierają presję na ceny ziarna kukurydzy. Jak podaje IZP, w zależności od regionu, ceny oferowane przez przetwórców za kukurydzę mokrą (30 proc. wilgotności) zawierają się w przedziale od 380 PLN/t na południowym-wschodzie do 470 zł/t na zachodzie i północy kraju. Z kolei, ceny kukurydzy suchej kształtują się w przedziale 680-800 zł/t.

Tak niskie stawki nie pokrywają kosztów produkcji. Dla wielu rolników tegoroczne żniwa będą więc nieopłacalne.

– Docierają do nas informacje o tym, że ceny są katastrofalne. Skup interwencyjny uruchomiony przez rząd nic nie daje, bo te ceny są jeszcze niższe niż proponują skupy. Rolnicy dzwonią do nas i się skarżą, bo dla nich to jest ewidentne zaniżanie cen skupu przez rząd. Przecież skup interwencyjny powinien oferować wyższe ceny, by firmy skupowe mu dorównywały. Kiedy minister Robert Telus ogłosił skup interwencyjny, KGS skupował kukurydzę po 420 zł/t, podczas gdy inne skupy oferowały cenę 450 zł/t – mówi w rozmowie z nami Ryszard Borys, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej.

Także na Podlasiu obecnie kukurydza mokra skupowana jest po 400-470 zł/t, natomiast sucha po 700-750zł/t. 

– Te ceny są dużo niższe niż proponowane w roku ubiegłym. Rolnicy narzekają, gdyż koszty są wyższe w porównaniu do ubiegłego roku – tłumaczy Podlaska Izba Rolnicza.

A jak to wygląda w Wielkopolsce? Poniżej prezentujemy ceny, plony i wilgotność w poszczególnych powiatach, opublikowane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą:

  • chodzieski/obornicki/wągrowiecki ma plony kukurydzy w zależności od klasy bonitacji gleby od 6 – 12 ton, wilgotność: 28-30 proc., cena: 450 zł/t
  • gnieźnieński: 6-8 t/ha, wilgotność poniżej 30 proc., cena: 420 – 450 zł/t
  • grodziski/wolsztyński: 6-10 t/ha, cena: 430 – 450 zł/t
  • kaliski: 6-8 t/ha, wilgotność: 25-30 proc., cena: 400 – 450 zł/t
  • kolski: 3-10 t/ha, wilgotność: 20-30 proc., cena: 400 – 450 zł/t
  • koniński: kukurydza plonuje na poziomie około 50 proc. zwykłego plonu, a najlepszy osiągnięty plon to 6 ton/ha, wilgotność na poziomie max. 30 proc. i poniżej, cena: 460 zł/t
  • kościański: 7-13 t/ha, wilgotność max do 25 proc., cena: 450 zł/t
  • leszczyński: 10-12 t/ha, wilgotność 28-35 proc., cena: 400 – 500 zł/t
  • nowotomyski: 5,5 – 13 t/ha, wilgotność 27-32 proc., cena: 450 zł/t
  • ostrzeszowski/kępiński: 4-6 t/ha, wilgotność od 23-30 proc., cena: 450 – 470 zł/t
  • poznański: 9 – 10 t/ha, cena: 400 – 430 zł/t
  • słupecki: 5 – 9 t/ha, wilgotność 24 – 30 proc., cena: 420 zł/t.

Firmy zaprzestają skupu kukurydzy

Ale niska cena skupu to nie jedyny problem z jakim przyszło się mierzyć plantatorom kukurydzy. Obecnie mają oni spory kłopoty ze znalezieniem kupca, bo część skupów nie przyjmuje ziarna.

– Docierają do mnie sygnały, że niektóry firmy zaprzestają skupu kukurydzy. Jeżeli to się potwierdzi w większość miejsc, będzie problem. Nie wiemy, czy to wynika z tego, że skupy przechowują jeszcze zboże z Ukrainy, czy jest to ziarno z poprzedniego sezonu, czy może wynika to z wysokich kosztów suszenia. Wiemy natomiast, że firmy rozpoczęły skupy, a dziś się od tego wstrzymują – alarmuje Ryszard Borys, prezes DIR.

Podobnie jest w powiecie sochaczewskim na Mazowszu.

Największy w okolicy skup jeszcze nie ruszył. W tamtym roku kontrakty były już podpisane, a w tym roku cisza. Nie ma zainteresowania ziarnem – tłumaczy w rozmowie z nami Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego, oddział w Bielicach. 

Z kolei na Lubelszczyźnie obowiązują zapisy do niektórych skupów. Terminy odbioru są dość odległe – nawet grudniowe.

Rolnicy ratują się jak mogą. Rezygnują z ekoschematów

Rolnicy są załamani brakiem ceny i problemami ze sprzedażą kukurydzy do tego stopnia, że część z nich rozważa rezygnację z ekoschematów. Chcą szybko zebrać ziarno, w to miejsce posiać jakieś oziminy i nie zostawiać miejsca na kukurydzę w przyszłym roku, bo w ich ocenie uprawa ta nie da im zarobić. Trudno się dziwić takiemu podejściu, skoro z wyliczeń Wielkopolskiej Izby Rolniczej wynika, że przy obecnych cenach skupu rolnik musi dołożyć 2500 zł do każdego hektara kukurydzy na ziarno.

Trudne żniwa kukurydziane

Na Lubelszczyźnie sprzedaż kukurydzy nawet na zapisy. A ceny? „Na skraju opłacalności”

oprac. Kamila Szałaj, Justyna Czupryniak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *