Protest przeciwko KOWR. „5 tys. ha państwowej ziemi trafiło do spółek zamiast do rolników”

KOWR nie chce odkupić ziemi od spółdzielni rolniczej

11 sierpnia 2023 r. rolnicy z woj. zachodniopomorskiego zablokowali ulice w Trzcińsku-Zdroju. Powodem zorganizowania akcji był sprzeciw wobec działań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Jak się okazuje, w sprawie dzierżawy gruntów, o którą toczone są spory, nic się nie zmienia.

Wizyta rolników w Trzcińsku-Zdroju (woj. zach.-pom) nie była przypadkowa. Powodem przyjazdu gospodarzy do miasta były, ich zdaniem, nieuczciwe działania KOWR-u. Jak wynika z relacji przewodniczącego Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, Adama Walterowicza, sprawa dotyczyła Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej „Jedność” z siedzibą we wsi Rów, która chciała, by KOWR odkupił od niej ziemię i wystawił w przetargu dla lokalnych gospodarzy, czego nie zrobił, a ziemia trafiła w ręce spółki z kapitałem zagranicznym.

– Prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Jedności w Rowie jeździł do Warszawy i Szczecina, prosząc o kupienie spółdzielni jako zorganizowane przedsiębiorstwo w całości, ponieważ spółdzielcy stwierdzili, że nie przynosi im dochodów i chcieli je sprzedać. Okazało się, że ktoś czegoś nie dopilnował, dokumenty zostały za późno złożone. Firma przechodzi do innej spółki, w którą zarządza Holender i przejmuje ponad 1000 ha gruntów. A przecież prezes chodził i prosił, żeby KOWR to wykupił i rozdysponował między rolników – tłumaczy Walterowicz.

Rolnicy: 5 tys. ha państwowej ziemi trafiło do spółek zamiast do rolników

Zdaniem rolnika, to co dzieje się na Pomorzu Zachodnim, przekracza wszelkie możliwe granice tolerancji i jest niedopuszczalne.

– Na razie rolnicy zasygnalizowali, że na naszym terenie zaczyna dochodzić do dziwnych zbiegów okoliczności. Jak wynika z informacji, które otrzymaliśmy, do różnych spółek trafiło ok. 5 tys. ha ziemi, a powinny trafić w całości albo częściowo do rolników indywidualnych. Do rolników trafiło może 500 ha – zdradza przewodniczący.

Z relacji Walterowicza wynika, że zachodniopomorscy rolnicy wyczekujący możliwości zakupu ziemi od KOWR wielokrotnie jej nie mieli, bo inne spółki przejmowały grunty.

– Podobna sytuacja miała miejsce w spółce Agromyśl Myślibórz, gdzie 1800 ha miało być rozdysponowane między rolników. Okazało się, że kilku rolników dogadało się między sobą, a dla pozostałych zostało do rozdysponowania 400 ha, gdzie jest zapotrzebowanie na ok. 2000 ha – mówi rolnik.

Walterowicz: w Polsce jest zbyt mało ziemi, by dzielić ja między innych

Przewodniczący Kółek i Organizacji Rolniczych z woj. zachodnio-pomorskiego sam przyznaje, że odczuwa obecność zagranicznych przedsiębiorców na zachodniopomorskiej ziemi.

– W Polsce nie ma tyle ziemi, żeby obdzielić nią inne państwa, a polskim rolnikom co? Zostaną po jednym, po dwa gospodarstwa na wsi. Reszta będzie musiała zginąć, bo nie ma gruntów, żeby je rozwijać. Osobiście dzielę granice pól ze Szwajcarem, Duńczykiem, Niemcem, z których każdy uprawia ponad 1000 ha ziemi – opowiada Walterowcz.

KOWR milczy, a minister zasłania się prawem

Zachodniopomorscy rolnicy spotkali się z ministrem Telusem, by porozmawiać na temat zaistniałej sytuacji i podjąć wspólne kroki mające na celu zmianę postępowania w przypadku umożliwiania dzierżawy ziemi z KOWR-u. Jak przyznaje Walterowicz, spotkanie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

– Takie postępowanie dla rolników jest nie do przyjęcia. Byliśmy u ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa, rozmawialiśmy z nim. Wszyscy udają, że nie ma problemu albo że nie ma możliwości, by zareagować na to, co się dzieje. Powołują się na prawo handlowe, prawo o spółkach handlowych, a rolnicy pozostają z niewielkimi gospodarstwami, których nie mają szansy powiększyć. Jest wielu młodych rolników chcących rozwijać gospodarstwa. W powiecie gryfińskim to są tysiące hektarów przejętych przez spółki z kapitałem zagranicznym duńskim, holenderskim, francuskim – wylicza rolnik.

W spółkach następuje koncentracja gruntów

Jak twierdzi Walterowicz, w zajmujących kolejne hektary ziemi spółkach na Pomorzu Zachodnim dochodzi do coraz częstszej koncentracji gruntów, czemu powinien przeciwdziałać szef resortu.

– Minister Telus ustawowo powinien przeciwdziałać nadmiernej koncentracji gruntów. A tutaj ta koncentracja następuje, bo spółka niby kupując udziały, przejmuje firmy wraz z gruntami. Udają, że to nie dotyczy tej ustawy – stwierdza Walterowicz.

To nie pierwsza akcja rolników z zachodniopomorskiego

W maju 2023 przed szczecińskim KOWR-em miały już miejsce manifestacje rolnicze z udziałem Kółek Rolniczych, w których brali udział rolnicy domagający się sprawiedliwego rozdysponowywania gruntów.

– Jedną z pierwszych spółek, z którymi się zderzyliśmy, było Przedsiębiorstwo Rolno-Przemysłowe Babinek Sp. z o.o. Ta spółka powinna oddać 1/3 gruntów, ponieważ w woj. zachodniopomorskim zapotrzebowanie na grunty jest bardzo duże, a zarząd chciał oddać tylko część. Skoro skończyła się umowa dzierżawy i jest zapotrzebowanie gospodarstw rodzinnych, to umowa nie powinna zostać przedłużona, grunty powinny wrócić do Skarbu Państwa. Tłumaczone jest to w dziwny sposób, że skoro ktoś miał dzierżawę przez 20 czy 30 lat, to dalej może uprawiać ziemię – stwierdza Walterowicz.

Rolnicy wrócą przed KOWR w Szczecinie?

Jak zawiadamia Walterowicz, w najbliższy piątek 25 sierpnia pojawi się wraz z rolnikami przed szczecińskim KOWR-em, by walczyć o godne możliwości rozwoju polskiego rolnika.

Na piątek 25 sierpnia 2023 r., na godz. 10.00 zaplanowaliśmy spotkanie w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa w Szczecinie. Poprosiliśmy prezesa Kółek Rolniczych, Władysława Serafina o interwencję w Warszawie, który przekazał, że chcemy spotkać się z szefami KOWR-u w Szczecinie, żeby oni powiedzieli tak naprawdę, o co chodzi. Wiemy, że sprawa w przypadku spółki z Rowu trwała półtora roku i prezes chciał sprzedać grunty, oni mówią, że od maja, a teraz jest za późno. Jeżeli ktoś czegoś nie dopilnował, to niech chociaż za to odpowie – wyjaśnia rolnik.

Rolnicy pojadą na spotkanie z przyczepami

Okazuje się również, że na spotkanie z szefami KOWR-u rolnicy najprawdopodobniej przyjadą z przyczepami kempingowymi, by otworzyć kolejny strajk.

Pokazujemy przykłady, a wszyscy zakładają ciemne okulary i mówią, że jest okej. To, że 30 lat temu ktoś podjął złe decyzje, można zrozumieć, ale tego, że po ich upływie grunty nadal zostają w majątku spółek już nie. Rolnicy myśleli, że będą mogli nabyć grunty, a nie mogą. Najprawdopodobniej już w ten piątek przed KOWR w Szczecinie pojadą przyczepy i otworzymy strajk, jeżeli nam pozwolą i będziemy domagali się respektowania prawa. Wiemy, że na Śląsku rolnicy mają podobne problemy ze spółką Agromax, a takich kwiatków jest więcej, tylko rolnicy nie mają już siły na domaganie się sprawiedliwości – podsumowuje Walterowicz.

Justyna Czupryniak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *