Analitycy PKO Banku Polskiego w najnowszym Agro Nawigatorze z 5 maja 2023 roku nie pozostawiają złudzeń – prawdopodobnie w najbliższych miesiącach kryzys na rynku mleka będzie się pogłębiać, a ceny mleka będą jeszcze niższe niż wcześniej ekonomiście prognozowali.
Spowolnienie eksportu polskich produktów mleczarskich
Na ceny mleka w skupie ma wpływ przede wszystkim sytuacja podażowa. A w ostatnim czasie mamy do czynienia ze wzrostem produkcji mleka zarówno w Unii Europejskiej (o 0,9% w pierwszych dwóch miesiącach 2023 r.), jak i w Nowej Zelandii (+ 1,3% r/r w I kwartale 2023 r.).
Nadwyżka mleka w połączeniu ze znacznym spadkiem spożycia produktów mleczarskich na całym świecie, a zwłaszcza w Chinach powoduje spadek cen produktów mlecznych, a to pociąga spadek cen mleka surowego w skupach.
Jak wskazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, wartość polskiego eksportu mleczarskiego w pierwszych dwóch miesięcy 2023 wzrosła o około 9% r/r. To zdecydowanie niższe wartości niż w poprzednich okresach, gdyż w IV kwartale 2022 r. nasz eksport zwiększył się o 21% r/r, a w III kwartale poprzedniego roku jego wartość wzrosła niemal o 50%!
– Przyczyną jest przede wszystkim obniżka cen artykułów mleczarskich przy stabilizacji wolumenu eksportu. Wysokie jest prawdopodobieństwo, że z uwagi na niższe ceny, wartość eksportu mleczarskiego ogółem zacznie maleć w dalszej części roku – twierdzą analitycy PKO Banku Polskiego.
Duże straty polskiego mleczarstwa
Eksperci rynkowi z jednej strony wskazują, że polskie mleczarnie ogółem cały 2022 roku zamknęły znacznym zyskiem, to jednak już IV kwartał ubiegłego roku był dla branży negatywny. W tym okresie strata polskiej branży mleczarskiej wyniosła już 280 mln złotych.
I kwartał tego roku będzie jeszcze trudniejszy o czym słychać z wielu mleczarń, zwłaszcza tych mniejszych, które albo muszą dodatkowo się zadłużać, albo drastycznie tną ceny skupu mleka.
Ceny mleka w trzy miesiące spadły o niemal 1/5 i to nie koniec
Skoro już o stawkach za biały surowiec mowa, to według GUS, w marcu przeciętna cena skupu mleka wyniosła 2,23 zł/l. Z jednej strony była wyższa o 13% rok do roku, ale też już o 19% niższa w porównaniu do grudnia 2022 r. Co więcej, obecnie wielu rolników w ciemno przyjęłoby taką stawkę, gdyż w kwietniu i na początku maja wiele podmiotów skupowych znowu obcięło ceny mleka – często nawet do 1,50 zł litr. A trzeba przy tym pamiętać, że w ostatnim roku znacznie wzrosły koszty produkcji mleka, w tym paliwa, pasze czy nawozy.
Dlatego nie można się dziwić, że izby rolnicze apelują o pilną pomoc dla rolników produkujących mleko.
Prognozowane ceny mleka dużo niższe niż wcześniej zakładano
Niestety prognozy analityków PKO Banku Polskiego nie są optymistyczne w zakresie stawek za biały surowiec.
– Istnieje duże prawdopodobieństwo obniżek cen skupu mleka w kolejnych miesiącach. Szacujemy, że przeciętna cena skupu mleka w Polsce w 2023 zmniejszy się o 10-15% r/r, tj. bardziej niż przewidywaliśmy na koniec 2022 – przyznają eksperci banku.
Wówczas szacunki ekonomistów wskazywały, że ceny mają spadać od 1 do 10% i ten spadki będą głównie w drugiej połowie 2023 roku. Teraz analiza wskazuję, że największe spadki cen mleka czekają nas w najbliższych dwóch miesiącach.
Kolejna duża różnica to sama średnia cena mleka w 2023 r. W poprzedniej prognozie analitycy uważali, że będzie to stawka od 2,30 do 2,50 zł/litr z możliwością odchylenia 10-15 gr. Jednak majowa analiza wskazuje, że średnia cena mleka ma oscylować od 1,80 do 2,10 zł/litr, a najniższych wartości należy spodziewać się w maju.
Czy jest szansa na koniec kryzysu na rynku mleka w tym roku?
Jak podkreślają analitycy, kluczowe dla kształtowania się cen mleka będą czynniki popytowe.
– Z jednej strony spowolnienie gospodarcze i spadek siły nabywczej konsumentów mogą oddziaływać na spadki cen skupu, podobnie jak spadek presji kosztów (pasze i nawozy), która tłumi spadek opłacalności produkcji mleka. Z drugiej strony prawdopodobny wzrost popytu na rynkach zewnętrznych (Chiny) może ograniczyć skalę spadków. Za wyhamowaniem tempa obniżek przemawia także prognozowany spadek produkcji w UE – podsumowują eksperci z PKO Banku Polskiego.
Oby kryzys na rynku mleka skończył się jak najszybciej, bo wystarczająco duży kłopot mają rolnicy ze zbożami.
Paweł Mikos