Jak Herod, Śmierć, Żyd i Aniołek w Budkach świetlicę wiejską zbudowali

– W naszej okolicy chodzenie po kolędzie to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie – opowiada Szymon Grabowski, kierownik zespołu „Herody”, jest w nim od samego początku. – Bracia próbowali założyć zespół kolędniczy, ale udało się dopiero, gdy zaprosiłem do współpracy nieżyjącego już Feliksa Magdziaka. Miał doświadczenie, chodził wcześniej w grupach kolędniczych, m.in. w pobliskim Liśniku.

Zespół Obrzędowy „Herody” z Budek. Jakie były początki? 

Był 1983 rok, a zespół zakładali m.in. Feliks Magdziak, Szymon Grabowski, Jan Grabowski, Eligiusz Bis, Jan Tracz, Jerzy Mazurek, Ryszard Mazurek i Edmund Starobrat. Skład szybko rozrósł się do kilkunastu osób. Od początku było wiadomo, że będzie wystawiane widowisko herody, od którego zespół wziął nazwę. Był jednak problem ze scenariuszem. Potrzebne były przyśpiewki, melodie, wypowiedzi poszczególnych postaci.

– Moi krewni z Liśnika sporo z takich inscenizacji pamiętali, uczestniczyli w nich w latach sześćdziesiątych – mówi pan Szymon. – Pomocne były też informacje od Stanisława Puzia z Salomina, który prowadził zespół kolędniczy. Te wszystkie relacje Feliks spisywał po nocach i układał kolejność, tak żeby powstał z tego scenariusz. Gdy był gotowy, zaczęliśmy ćwiczyć.

W międzyczasie powstawały, we własnym zakresie, stroje. Król Herod musiał wyglądać godnie, Śmierć przerażająco, Żyd wiarygodnie, a żołnierze groźnie. I tak też było.

Pierwsze lata działalności zespołu to bardzo intensywny okres. Chodzenie po wsiach zaczynało się tradycyjnie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia i trwało aż do Matki Bożej Gromnicznej, czyli do 2 lutego. To 40 dni. Trzeba było mieć kondycję i końskie zdrowie, bo codziennie odbywało się nawet około trzydziestu występów.

A wszystko w czasie, gdy zimy wyglądały inaczej niż teraz. Śniegi i mrozy to była norma. Kolędnicy poruszali się na piechotę, brnąc przez zaspy z instrumentami, przebrani w stroje.

– Mimo to chodziliśmy po kolędzie każdego dnia – podkreśla Edmund Starobrat. – Nie tylko w niedziele czy święta.

Kto chodzi po wsi z kaktusem na dłoni?

Chodzili od domu do domu każdego dnia, ponieważ mieli silną motywację. Zbierane w czasie wystawiania herodów pieniądze zasilały fundusz, z którego finansowana była budowa wiejskiej świetlicy. Za zebrane pieniądze została kupiona również działka znajdująca się za budynkiem. Powstało tam małe boisko sportowe.

– Gdy trzeba się było spotkać w ważnych dla wsi sprawach, zbieraliśmy się w kuchni przy oborze sołtysa, trudno było się tam pomieścić – wspomina Szymon Grabowski. – Wtedy Feliks Magdziak wymyślił, żeby wykorzystać fundusz sołecki i zbudować wiejską świetlicę. Ale pieniędzy było za mało, więc stwierdziliśmy, że będziemy je zbierać, kolędując. Niejeden we wsi mi wtedy mówił, że prędzej mu kaktus na ręce wyrośnie, niż w Budkach będzie świetlica – śmieje się pan Szymon.

– Zespołu „Herody” by pewnie nie było, gdyby nie zbiórka na ten budynek – dodaje Jerzy Mazurek. – Ta kolęda była prowadzona z myślą o zbiórce.

Cel był ważny, ale nie brakowało zabawnych sytuacji pamiętanych i wspominanych do dziś. Choćby takich, jak „uprowadzenie” Żyda przez przejeżdżających saniami mieszkańców sąsiedniej wsi, którzy spotkali po drodze wędrujących kolędników.

A która rola była najtrudniejsza? Rozmówcy są zgodni, że właśnie Żyda. I że świetnie wcielał się w niego Feliks Magdziak.

– Dużo mówił, tańczył i jeszcze odpowiadał za zaopatrzenie zespołu – relacjonuje Ryszard Mazurek.

– Teraz Żyda gra Przemysław Oczak – dodaje Szymon Grabowski. – Specjalnie przyjeżdżał z Niemiec, żeby nie opuścić przedstawień.

Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

W 1997 roku zespół z okazji budowy kościoła przygotował widowisko teatralne „Misterium Męki Pańskiej”. W okresie Wielkiego Postu wystawiał misterium w kościołach na terenie Polski Południowo-Wschodniej, a zebrane datki przeznaczał na budowę miejscowej kaplicy.

W 2005 roku przez wszystkie niedziele Wielkiego Postu przedstawiano misterium w kościołach powiatu kraśnickiego, a za zebrane pieniądze kupiono tabernakulum do kościoła filialnego pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej w Budkach.

Lata lecą, wiek i zdrowie nie każdemu pozwalają na takie jak dawniej wędrówki od wsi do wsi. Mimo to zespół wciąż prowadzi działalność. Był aktywny także w kończącym się roku – czterdziestym działalności. Bywa, że członkowie grupy o najdłuższym stażu występują teraz ze swoimi dziećmi.

– Syn grał i córka grała – potwierdza Jerzy Mazurek.

– Moja córka Ewa, gdy miała 14 lat, to się nawet specjalnie nie musiała uczyć roli Aniołka, gdy było potrzebne zastępstwo. Tak była w domu osłuchana – dodaje Szymon Grabowski.

Zespół zdobył wiele nagród i wyróżnień, ale najwyżej ceni sobie przyznaną w 2010 roku podczas I Ogólnopolskiego Przeglądu Zespołów i Grup Kolędniczych w Lublinie nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Krzysztof Janisławski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *