E-ocena Polska – nowy gracz na rynku mleka z ambitnymi celami
Szczegóły funkcjonowania nowego podmiotu na rynku mleka zaprezentowali, podczas tegorocznego Forum Mleka w Różanie i Koźminie Wielkopolskim jego twórcy: Waldemar Plantowski – prezes Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz Tomasz Cieślik – prezes Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
E-ocena Polska sp. z o.o. założona została aktem notarialnym w sierpniu ubiegłego roku. W jej czteroosobowym zarządzie zasiada po dwóch członków z każdego związku, a funkcję prezesa pełni Waldemar Plantowski. W skład rady nadzorczej wchodzą wyłącznie czynni hodowcy bydła.
– Pragniemy, by nasz nowy podmiot spełniał wszystkie oczekiwania hodowców, był powszechny, uczciwy, tani i jak najbardziej wiarygodny. Obecnie pod oceną użytkowości mlecznej w naszym kraju jest ok. 30% pogłowia, a chcielibyśmy, by wzorem Europy Zachodniej było to 80–90% i to jest cel naszego działania – mówił prezes Plantowski, podkreślając jednocześnie, że E-ocena nie będzie firmą komercyjną, nastawioną wyłącznie na drapieżny zysk, a przede wszystkim na innowacje i postęp technologiczny. Jednym słowem będzie skromna, choć ekonomicznie opłacalna.
Innowacje w ocenie użytkowości mlecznej – co oferuje E-ocena Polska?
Bardzo zależny nam na wspieraniu i rozwoju polskiej hodowli, która, w naszej ocenie, została mocno wyhamowana, dlatego też w przyszłości planujemy ubiegać się również o prowadzenie ksiąg hodowlanych. Opracowujemy już program hodowlany, który umożliwi nam w tej kwestii złożenie stosowanego wniosku.
Jak poinformował wiceprezes E-oceny Polska Tomasz Cieślik, prowadzenie profesjonalnej oceny użytkowości stało się możliwie dzięki współpracy z Laboratorium MlekoLab dr. Romana Jędryczki, w którym można zbadać ponad 30 parametrów oznaczanych w mleku, a są to m. in: tłuszcz, białko, stosunek białka do tłuszczu, laktoza, sucha masa, sucha masa beztłuszczowa, punkt zamarzania, mocznik, acetony, β-hydroksymaślan (ketony) z konwersją poziomu we krwi, komórki somatyczne czy kazeina.
– To jednak dopiero początek, bowiem wraz z rozwojem naszej usługi paletę wykonywanych badań będziemy rozwijać. Oczywiście po konsultacjach, uwagach i zapotrzebowaniu hodowców – podkreślił Tomasz Cieślik.
Nowoczesne narzędzia do analizy mleka – od tłuszczu po ketony
Laboratorium MlekoLab dysponuje nowoczesną aparaturą do badań nowozelandzkiej firmy Bentley: DairySpec (analizator składu mleka) i SomaCount (licznik komórek somatycznych), których wydajność wynosi 300 próbek na godzinę, co daje 60 tysięcy analiz miesięcznie.
Na wyposażeniu dostępne są typowe mlekometry (oczywiście skalibrowane i spełniające wszelkie normy potwierdzone stosownymi certyfikatami), probówki z konserwantem „w rakach” po 50 sztuk oraz oricolektory do robotów udojowych różnych producentów. Laboratorium oferuje również możliwość badania prób na cielność (PAG) w cenie 10 zł.
Niewątpliwie wartością dodaną jest kooperacja z akredytowanym laboratorium weterynaryjnym VetLabGroup Jędryczko w Gietrzwałdzie, pozwalająca na uzupełnienie o badania w zakresie chorób stadnych w ponad 400 kierunkach i w różnych technikach badawczych, w tym PCR, ELISA, HPLC i innych.
– Badania określające status zdrowotny naszych zwierząt np. w kierunku IBR, BVD, gorączki Q i wielu innych, to jednak nie wszystko. Obok wyników hodowca otrzyma również zalecenia, jak wyjść z powszechnie występujących problemów zdrowotnych. I co ważne, badania odbywają się bez tak uciążliwego kłucia zwierząt i pobierania krwi – poinformował Tomasz Cieślik.
Mikrobiologia mleka, autoszczepionki i badania zdrowotne – kompleksowa oferta dla hodowców
Obok oceny statusu zdrowotnego zwierząt, hodowcy będą mogli wykonać badanie mikrobiologiczne mleka (z antybiogramem), oznaczyć obecność pozostałości antybiotyków, wykonać autoszczepionki (np. na mastitis) czy uzyskać ocenę statusu metabolicznego stada oraz zbadać pasze (także na obecność mikotoksyn).
Mało tego, wyniki analiz zawierają nie tylko proste informacje czy schorzenie występuje, czy też nie, ale również wyliczenia strat wynikających z jego obecności, jak i koszt eliminacji oraz krótką charakterystykę choroby. I jeszcze ważna informacja dla pierwszych klientów, którzy zdecydują się na prowadzenie oceny użytkowości mlecznej w E-ocena Polska – dr Jędryczko zaoferował bezpłatne badanie mleka zbiorczego w kierunku chorób.
Sztuczna inteligencja i aplikacja na smartfona pomogą zadbać o mleczne stado
Firma dysponuje już profesjonalnym programem komputerowym pod nazwą Hodowca Pro, który jest kompatybilny z systemami zarządzania stadem czołowych firm funkcjonujących na polskim rynku.
– E-ocena współpracuje z naukowcami z SGGW w Warszawie, którzy są autorami widoku tabulogramu i nieustannie pracują nad udoskonaleniem całego systemu. W niedalekiej przyszłości funkcjonować będzie aplikacja na smartfonie, tak by zarządzanie i monitorowanie stadem było proste i zawsze dostępne. Planujemy również, do interpretacji wyników wspomagać się sztuczną inteligencją, tak by prognozowała, co może w stadzie się wydarzyć i w jakim kierunku powinniśmy pójść – podkreślił Waldemar Plantowski.
Jakie będą koszty prowadzenia oceny użytkowości mlecznej krów przez E-ocenę?
I na koniec pytanie bodaj najważniejsze: jakie będą koszty prowadzenia oceny użytkowości mlecznej przez E-ocenę?
Ta zależeć będzie od wybranej metody pobierania prób. Gdy na udój kontrolny do gospodarstwa przyjedzie zootechnik – to koszt jednego badania wynosi 15,95 zł netto. Drugą opcją jest tzw. DIY (do it youself, czyli zrób to sam), kiedy to rolnik sam pobiera próbki i dba o ich dostarczenie do laboratorium – wówczas koszt badania wynosić będzie 9,95 netto zł za próbkę. W tym systemie urządzenia zostaną dostarczone do gospodarstwa i po całej operacji zabrane (w promieniu 120 km od laboratorium), przy czym trzeba tutaj doliczyć koszt transportu urządzeń. Z kolei dla hodowców, którzy użytkują roboty instalacja oricolektora to koszt 150 zł plus koszt „kilometrówki” zootechnika.
– O ile koszty oceny już obecnie są konkurencyjne, to trzeba podkreślić, że jest to dopiero początek. Jeżeli zwiększy się skala prowadzonej przez nas działalności i otrzymamy dotację z ministerstwa, na pewno będziemy w stanie obniżyć koszty o 1/3 – potwierdził Tomasz Cieślik.
Beata Dąbrowska