W środę 24 kwietnia 2024 r. Czesław Siekierski, minister rolnictwa spotkał się z członkami Rady Młodych Rolników przy Krajowej Radzie Izb Rolniczych. Dyskusja dotyczyła w dużym stopniu przygotowywanej pomocy dla rolników w postaci dopłat do zbóż za 2024 rok.
Kiedy rozporządzenie o dopłatach do zbóż zostanie podpisane?
Pomysł zdjęcia nadwyżki 5 mln ton zboża z rynku poprzez dopłaty pojawił się 9 marca podczas drugiej odsłony Szczytu rolniczego między premierem Tuskiem a protestującymi rolnikami. Pierwotnie rozwiązanie miało pojawić w ciągu kilku dni. A tymczasem minęło już ponad 6 tygodni i jak na razie rozporządzenie o dopłatach do zbóż jeszcze nie obowiązuje. Kiedt zatem wejdzie w życie?
Według minista Siekierskiego, procedura związana z rozporządzeniem powinna się zakończyć w czwartek 25 kwietnia i wówczas można spodziewać się podpisu premiera Donalda Tuska pod nowym prawem
Dopłat do zbóż za 2024 rok: rolnicy mają wiele zastrzeżeń do formy pomocy
Zarówno rolnicy podczas protestów, jak i izby rolnicze w czasie konsultacji społecznych w sprawie rozporządzenie o dopłatach do zbóż zgłaszali wiele zastrzeżeń do formy pomocy. Gospodarze mają obawy, że uruchomienie wsparcia może spowodować obniżenie cen skupu zbóża i w praktyce dopłaty trafią do pośredników, a nie do rolników. Te obawy nie są bez podstaw, gdyż w ostatnim czasie Elewarr już obniżył ceny skupu zbóż.
Izby rolnicze apelowały także o rozszerzenie listy zbóż objętych dopłatami chociażby o grykę, ale także o rzepak. Wśród postulatów wymieniano także konieczność rozszerzenia terminu sprzedaży zbóza także na końcówkę 2023 roku. Podobne zastrzeżenia zgłosili młodzi rolnicy podczas spotkania z Siekierskim.
– Nie ma idealnej interwencji – stwierdził na to szef resortu rolnictwa. Zaznaczył przy tym, że wsparcie ma ograniczone środki finansowe, a ponadto należało zwrócić uwagę na szczególne uszczelnienie systemu.
Jak poradzić sobie na przyszłość z nadwyżką zboża na rynku?
Minister Siekierski oraz Adam Nowak, wiceszef resortu rolnictwa podczas spotkania z Radą Młodych Rolników przekonywali, że upłynnienie nadwyżki zbóż jest możliwe. A w przyszłości Polska może lepiej sobie radzić z nadwyżką zboża na rynku, ale muszą zostać wdrożone odpowiednie plany.
– Niezbędna jest odpowiednia infrastruktura techniczna, finansowa i ludzka, aby było możliwe rozwijanie i zwiększanie eksportu, w tym nadwyżek zbóż – powiedział minister Siekierski. A to wymaga rozbudowania służb handlowych w krajach o potencjalnych rynkach zbytu. Konieczna jest także rozbudowa infrastruktury portowej oraz uruchomienia odpowiednich kredytów i ubezpieczeń eksportowych.
Z kolei Adam Nowak zwrócił uwagę, że niezbędne jest wsparcie sektora produkcji zwierzęcej, gdyż jest on ściśle powiązany z produkcją roślinną.
Dopłaty do zbóż: jakie stawki?
Zgodnie z projektem rozporządzenia stawki dopłat do zbóż mają wynieść:
- do ziarna sprzedanego od 1 stycznia do dnia 10 marca 2024 r. mają wynieść:
- 1 080 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
- 740 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych;
- do zbóż sprzedanych od 11 marca 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r.:
- 1 620 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
- 1 110 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych.
Wysokość pomocy nie może przekroczyć iloczynu stawki pomocy i powierzchni upraw pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta lub mieszanek zbożowych:
deklarowanej przez producenta rolnego we wniosku o przyznanie płatności bezpośrednich,
stanowiącej iloraz liczby ton pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta lub mieszanek zbożowych wynikającej z faktur, i liczby:
- 5,4 – w przypadku pszenicy,
- 3,7 – w przypadku żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych
– jednak nie większej niż 300 ha.
Jeśli zapotrzebowanie na pomoc przekroczy łącznie kwotę 2,1 mld zł zastosowany zostanie współczynnik korygujący.
Paweł Mikos