Wataha bezpańskich psów zagryzła owce i kozy w „Leśnej Zagrodzie”

Wataha psów zagryzła większość zwierząt „Leśnej Zagrody”

„Leśna Zagroda” to gospodarstwo agroturystyczne skierowane przede wszystkim na organizację atrakcji dla najmłodszych. Dzieci mogły tutaj spędzić aktywnie czas na świeżym powietrzu, pogłaskać zwierzęta, pobawić się na placu zabaw czy wziąć udział w zawodach sportowych. Wszystko zmieniło się po jednej z grudniowych nocy, kiedy to wataha czterech psów zagryzła większość zwierząt, a Milena Górska dokonała makabrycznego odkrycia o poranku, kiedy wraz z dwiema małymi córeczkami wyszły z domu, aby nakarmić zwierzęta i same znalazły się w poważnych tarapatach.

Taki widok zastała zimowego poranka Milena Górska, w sumie psy zagryzły ponad 30 zwierząt

FOTO: Milena Górska

Poszłam do zagrody z Helenką i Marysią, swoim psem i czarną owieczką Tosią, która nocowała z nami w domu. W zagrodzie mnóstwo zwierząt leżało zagryzionych. Duże zwierzaki typu owce, kozy, baran i koziołki leżały martwe i sprawiały wrażenie, że przed śmiercią zostały potwornie umęczone. Kozy i owce były kotne. O tej porze w zagrodach były też już młode. Cztery duże psy leżały najedzone i odpoczywały, jednocześnie pilnowały martwych zwierząt. Konie zgromadziły się w kącie ogrodzenia. Zamknęłam dzieci, swojego psa i Tośkę w ogrodzeniu za siatką, a sama chciałam podejść, żeby zrobić zdjęcie tym psom. Liczyłam, że ktoś je rozpozna, będzie wiedział, kto jest ich właścicielem. Wtedy psy ruszyły za mną. Dobiegłam do ogrodzenia, w którym zamknięte były dzieci. Jeden pies był najbardziej agresywny, szarpał siatkę zębami, chcąc się do nas dostać. Uderzałam go czym miałam pod ręką, broniąc dzieci i siebie. Płacz dziewczynek, ujadanie tych psów i strach nawarstwiły się w jednym momencie. Miałam przy sobie telefon, zadzwoniłam na policję. Przyjechała policja, potem kolejny radiowóz i hycel, ale psy już uciekły do lasu. Hycel wyłapał je w ciągu dwóch dni i zawiózł do schroniska. Gdyby te psy zabiły i zjadły jedną owcę, to ja rozumiem – zrobiłyby to z głodu. Ale te zwierzaki leżały zamęczone ze strachem w oczach z jedną raną na szyi. Psy mało co zjadły, tylko porozciągały i poszarpały zwłoki. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że świadkami tej sceny były moje córeczki w wieku niecałych trzech i niecałych dwóch lat. One te zwierzęta kochały całym sercem, pomagały je karmić, dbały o nie. Długo będziemy miały te tragiczne sceny przed oczami – relacjonowała Milena Górska.

Tylko konie jako największe zwierzęta nie zostały zaatakowane przez psy

FOTO: Andrzej Rutkowski

Rośnie liczba wałęsających się psów, które stwarzają zagrożenie

Właścicielka gospodarstwa zauważyła, że zwłaszcza w ostatnim czasie w jej okolicy coraz częściej można zaobserwować wałęsające się psy. Jako redaktor podróżujący po całym kraju, muszę przyznać, że jest to nasilający się problem ogólnopolski. W coraz większej ilości wiejskich gmin wójtowie wydają stosowne oświadczenia dotyczące wałęsających się psów oraz kar, jakie za to grożą ich właścicielom. Jednak większość z tych psów nie ma już właścicieli, a ustalenie, kto był nim wcześniej, wręcz graniczy z cudem. Dlatego apelujemy o rozwagę, że jeśli ktoś z różnych przyczyn nie może dłużej utrzymywać psa, niech postara się znaleźć mu drugi dom lub odda do schroniska, a nie na łono natury, do lasu. Taki pies dziczeje i stanowi zagrożenie dla nas wszystkich. Problem wałęsających się psów zauważyła również redakcja telewizyjnego programu „Pytanie na śniadanie” i również odwiedziła „Leśną Zagrodę”, zresztą tego samego dnia, co nasza redakcja „TPR”.

Ten kogut cudem się uratował, a jedyna owca jaka została w gospodarstwie nocowała akurat w domu tej nieszczęśliwej nocy

FOTO: Andrzej Rutkowski

Myślę, że rosnąca ilość wałęsających się i często już bezpańskich psów ma związek z ubożeniem społeczeństwa. Ze względu na ogromną inflację i drożyznę ludzi stać na coraz mniej, a utrzymanie dużego psa kosztuje niemało i to może być przyczynkiem do pozbycia się pupila. Dlatego może warto byłoby rozważyć na przyszłość czipowanie psów, co zapobiegłoby ich wyrzucaniu, bo wtedy ustalenie i ukaranie właściciela byłoby bardzo proste – powiedziała Milena Górska.

Pomóżmy odbudować „Leśną Zagrodę”

Psy w „Leśnej Zagrodzie” zagryzły w sumie ponad 30 zwierząt, w tym kozy i koziołki, owce i barany, króliki, indyki i kury. Pani Milena jednak się nie poddaje i chce odbudować „Leśną Zagrodę”. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć „Leśną Zagrodę”, może dołożyć cegiełkę na zbiórkę, jaką założyła Kamila Niewiadomska pod linkiem: pomagam.pl/tdee47. Pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na zakup zwierząt.

Milena Górska (na zdjęciu z rodziną) prowadzi gospodarstwo agroturystyczne we wsi Janopole (pow. makowski, gm. Czerwonka), a w nim „Leśną Zagrodę”, gdzie jeszcze do niedawna organizowano liczne warsztaty dla dzieci i młodzieży.

FOTO: Andrzej Rutkowski

Andrzej Rutkowski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *