– Przypadek pana Zbigniewa pokazuje, że nie warto bezkrytycznie zgadzać się ze wszystkimi rozstrzygnięciami Agencji. Nawet jeśli rolnik dostanie odmowę przyznania pomocy, warto pomyśleć o skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jak widać, może ona zakończyć się sukcesem – mówi Kamila Warczachowska, ekspert Agraves ds. dotacji dla gospodarstw rolnych.
Rolnik złożył do ARiMR wniosek na budowę ogrodzenia i zakup myjki
W lutym 2023 roku pan Zbigniew złożył do wielkopolskiego oddziału ARiMR wniosek o przyznanie dofinansowania na Inwestycje zapobiegające zniszczeniu potencjału produkcji rolnej. Mężczyzna chciał wybudować ogrodzenie terenu oraz zakupić myjkę dezynfekcyjną. Niedługo później Agencja przesłała mu uwagi do wniosku oraz wezwała do uzupełnienia braków. O co dokładnie chodziło?
– Agencja wezwała naszego klienta do przedstawienia dokumentów potwierdzających posiadanie przez niego działek, na których miała się znaleźć inwestycja – mówi Kamila Warczachowska.
Sporna działka
Pan Zbigniew w wyznaczonym terminie poprawił wniosek oraz przedłożył brakujące dokumenty. Dodatkowo wyjaśnił, że wystąpił do starosty powiatu z wnioskiem o udostępnienie danych dotyczących właściciela jednej z działek, którą użytkuje od wielu lat, by uzyskać jego pisemną zgodę na poprowadzenie ogrodzenia na tym terenie.
– W odpowiedzi na wniosek otrzymałem wypis z rejestru gruntów, z którego wynika, iż organowi nie jest znany właściciel nieruchomości, nie ma możliwości jego ustalenia, a dla nieruchomości nie została ustanowiona księga wieczysta. Ten stan prawny według informacji uzyskanej w urzędzie utrzymuje się od kilkudziesięciu lat – informował pan Zbigniew.
Mimo tego w czerwcu 2023 roku ARiMR ponownie wezwała go do uzupełnienia braków i przedstawienia dokumentów potwierdzających jego prawo do jednej z działek.
“Nie ma możliwości wykonania ogrodzenia na działce, która nie jest w posiadaniu samoistnym lub zależnym wnioskodawcy, ponieważ zagraża to utrzymaniu celu inwestycji w okresie do dnia upływu 5 lat od dnia wypłaty płatności końcowej, gdyż może okazać się, że ewentualny właściciel działki na której znajduje się rów oraz na której beneficjent postawił część ogrodzenia zażąda np. jego usunięcia” – argumentowali w swoim piśmie przedstawiciele Agencji.
Rolnik nie dał za wygraną. Złożył skargę do sądu
Pan Zbigniew ponownie poprawił wniosek i już w lipcu 2023 roku przedstawił dokumenty. Przez kilka miesięcy nie miał informacji, co dzieje się z jego wnioskiem, zaś w lutym 2024 roku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odmówiła przyznania mu pomocy. ARiMR argumentowała swoją decyzję brakiem przedstawienia wymaganych dokumentów.
Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się pan Zbigniew, który złożył przygotowaną przez zespół prawny Agraves skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję Agencji.
– Skarżący przedłożył aktualny wypis z rejestru gruntów. Wynikało z niego, że pan Zbigniew włada nieruchomością „na zasadach samoistnego posiadania”. Zatem wypis z rejestru gruntów jest dokumentem, którego potrzebowała Agencja. Istotą sporu była właściwa wykładnia pojęcia “posiadania” – wyjaśnia Mikołaj Baum, prawnik Agraves.
Ponadto, dodaje: – Projekt ogrodzenia, przygotowany przez pana Zbigniewa, jedynie w niewielkim fragmencie przechodzi przez sporną działkę. To był jedyny sposób na racjonalne poprowadzenie ogrodzenia pod względem organizacyjnym i kosztowym.
ARiMR przywraca wniosek pana Zbigniewa
Do postępowania w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym ostatecznie nie doszło. Agencja przyznała rację Agraves i rolnikowi i przywróciła do rozpatrzenia wniosek. A co za tym idzie, wystąpiła do sądu z wnioskiem o umorzenie postępowania.
– Jesteśmy zadowoleni, że prezes ARiMR przychylił się do naszych argumentów oraz wznowił postępowanie wobec wniosku pana Zbigniewa. Mamy nadzieję, że zakończy się on pozytywnie, przyznaniem dotacji naszemu Klientowi – mówi Kamila Warczachowska.
oprac. Kamila Szałaj