Protest rolników k. Rogowa: rozpędzona ciężarówka wjechała w ciągniki
20 marca protesty rolników sparaliżowały ruch drogowy w całym kraju. Wiele blokad zostało wyznaczonych na kilka dni także na autostradach i drogach ekspresowych. Do nieszczęśliwego wypadku w nocy doszło na trasie S5 niedaleko Rogowa w powiecie żnińskim. Kierowca ciężarowego Renault nie zauważył oznaczeń i nie zjechał na objazd. Rozpędzona ciężarówka z impetem wjechała w kolumnę cięgników, niszcząc całkowicie traktor Deutz-Fahr 5130 i uszkadzając kilka kolejnych. Maszyna rozpadła się dzieląc na dwie części. Ciągnik się złamał. Element, gdzie zamontowana była maska i przednie zawieszenie odpadł od tylnego mostu i kabiny.
– To wydarzyło się po godz. 1 w nocy. Zajmowaliśmy pas z Gniezna w stronę Bydgoszczy. Staliśmy w kolumnie ciągników. Mój był pierwszy. Przyjechał kolega, któremu popsuł się samochód. Zajmował akurat pas ekspresówki w stronę Gniezna i Poznania, a więc w przeciwnym kierunku. Blokowaliśmy trasę w obydwie strony choć nie była to zupełna jej blokada. Trzeba było pomóc koledze ściągnąć z drogi ten samochód. Wcześniej ludzie stali przy ciągnikach. Rozpoczęła się praca przy aucie. Nagle okolicą wstrząsnął potężny huk. Odwracamy się a samochód ciężarowy uderza w ciągnik – powiedział rolnik, hodowca bydła mlecznego z powiatu żnińskiego i właściciel rozbitego ciągnika.
Policja ustala, kto ponosi winę za zderzenie
Jako pierwsi dotarliśmy do poszkodowanego gospodarstwa, które położone jest na terenie powiatu żnińskiego. Okoliczności wypadku badała policja. Zostali przesłuchani świadkowie, zbadano także trzeźwość operatorów ciągnika rolniczego i siodłowego, a także protestujących. Wszyscy byli trzeźwi.
Protest był legalny, zgłoszony, a organizatorzy uzyskali potrzebne pozwolenia. Wyznaczone zostały objazdy, policja zabezpieczała protestujących i ich pilnowała. Rozpędzony TIR wjechał z pełnym impetem w kolumnę ciągników. Trasa nie była zablokowana. Można było skorzystać z korytarza życia nawet jeśli samochód ciężarowy nie był pojazdem służb ratunkowych. Policja jednak uznała, że nie jest w stanie stwierdzić kto ponosi winę za zdarzenie drogowe. O tym ma zdecydować sąd.
Ruchu Młodych Farmerów zebrał 300 tys. zł na nowy ciągnik. Ale są problemy z wypłatą pieniędzy
Brak winnego ma bardzo negatywne skutki. Uszkodzone pojazdy są bowiem naprawiane z OC sprawcy. Rolnik został bez ciągnika i perspektywą długiej batalii sądowej. Dopóki ona się nie zakończy nie ma więc szans na wypłatę odszkodowania. Po wypadku do pomocy ruszyli członkowie Ruchu Młodych Farmerów. Na popularnym portalu założyli oni zbiórkę pieniędzy. Chodziło o zebranie 300 tys. zł na pokrycie strat jakich doznał poszkodowany rolnik oraz właściciele pozostałych uszkodzonych ciągników. Akcja odniosła spektakularny sukces. W kilka dni udało się zebrać całą kwotę. Pieniądze miały zostać wypłacone. Ruch Młodych Farmerów umówił się z nim, że w przypadku, kiedy środki z ubezpieczenia zostałyby mu wypłacone przez towarzystwo trafią one na cele charytatywne. Niestety wypłatę pieniędzy utrudnia portal, na którym były one zbierane.
– Ideą tej zbiórki było szybkie zebranie pieniędzy tak aby natychmiast móc pomóc rolnikowi. Chodziło o to, aby dostarczyć ciągnik potrzebny do wykonywania prac polowych. Mamy pełnię sezonu wiosennego. Kiedy zamknęliśmy zbiórkę i nacisnęliśmy przycisk wypłata środków okazało się, że musimy przejść długą procedurę weryfikacyjną. Zażądano od nas mnóstwa dokumentów i zaświadczeń. Chodziło między innymi o dostarczenie ekspertyzy autoryzowanego dilera marki ciągnika, że uszkodzenie jest całkowite, a naprawa przewyższałaby wartość używanej maszyny o podobnych parametrach. Przesłaliśmy ekspertyzę. Jednak okazało się, że to portalowi nie wystarcza do wypłaty środków. Kazano nam przedstawić decyzję ubezpieczyciela dotyczącą tego, że nie wypłaci on środków z polisy OC. Takiego dokumentu nie jesteśmy w stanie dostarczyć to na razie jest niemożliwe – mówi Damian Murawiec z Ruchu Młodych Farmerów.
Sprawa wypadku na S5 trafiła do sądu, który ustali sprawcę wypadku. Będzie ona trwała wiele miesięcy. Bez winnego żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie pokryje strat z polisy OC. Poszkodowany rolnik stara się o zaświadczenie, że ciągnik został zniszczony wydane przez policje. Być może ono przekona portal do wypłaty zebranych środków.
– Kontakt z nimi jest bardzo utrudniony. Nie można tam zadzwonić. Informacje wymieniamy tylko mailowo. Procedura trwa długo. Tłumaczą nam, że chodzi o zweryfikowanie sprawy tak aby środki trafiły do faktycznego poszkodowanego i nie doszłoby do nadużycia – informuje Damian Murawiec.
Portal w ten sposób ma bronić się przez zbiórkami fałszywymi. W przeszłości bowiem zdarzało się, że dochodziło do różnego rodzaju wyłudzeń i nadużyć a akcje wpłat środków okazywały się fejkowe.
Czy ubezpieczenie ciągnika rolniczego obowiązuje na drogach ekspresowych i autostradach?
Przy okazji wypadku na S5 rozgorzała także dyskusja dotycząca tego czy polisy ubezpieczeniowe ciągników rolniczych obowiązują na drogach ekspresowych i autostradach. Poruszały się one po nich przy okazji rolniczych protestów. W normalnych warunkach nie mają prawa na nie wjeżdżać.
– Obowiązkowe ubezpieczenie OC komunikacyjne chroni przed skutkami finansowymi szkód wyrządzonych osobom trzecim we wszystkich sytuacjach, które są związane z ruchem pojazdu, niezależnie od miejsca, w którym doszło do zdarzenia – informuje Agnieszka Durska Koordynator Zespołu komunikacji i PR Rzecznik prasowy Polska Izba Ubezpieczeń.
Izba to organizacja, która zrzesza w naszym kraju firmy i towarzystwa ubezpieczeniowe. O ile wypłata odszkodowania z polisy OC wydaje się być oczywista pod warunkiem, że zostanie ustalony sprawca to zastosowanie polisy AC może być bardziej skomplikowane.
– W każdym przypadku, po zgłoszeniu szkody, ubezpieczyciele badają szczegółowo okoliczności wypadku. Oceniają zakres odpowiedzialności, rozmiar szkody i na tej podstawie wypłacają odszkodowanie. W przypadku dobrowolnych umów autocasco ubezpieczyciel ocenia, czy dane zdarzenie było objęte zakresem konkretnej umowy ubezpieczenia. To określają ogólne warunki ubezpieczenia. Zawierają m.in. listę przypadków, w których ubezpieczenie nie zadziała. Wyłączenia mogą dotyczyć sytuacji, w których ciągnik lub maszyna rolnicza objęta polisą, nie są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem. Z dobrowolnej ochrony ubezpieczeniowej wyłączone są także szkody powstałe wskutek strajków, niepokojów społecznych czy zamieszek – przekazała nam Agnieszka Durska.
Zbiórka na ciągnik: pieniądze zostaną zwrócone wpłacającym?
Polityka i procedury portalu powodują, że środki mogą nie trafić do poszkodowanego rolnika. Na razie są zamrożone.
– Jeśli postawa portalu będzie dalej tak twarda to bez dokumentu od ubezpieczyciela, że nie wypłaci odszkodowania będziemy musieli zbiórkę rozwiązać a środki trafią do wpłacających. Nikt nie będzie magazynował pieniędzy. Nie mogę tej procedury zrozumieć. Nie wymagali, żadnych dokumentów przy zakładaniu zrzutki. Wystarczyło zweryfikowane konto, dołączyliśmy kilka zdjęć oraz opis. Nie było potrzeba dodatkowej weryfikacji. Jak pieniądze zostały wpłacone, to musimy przechodzić ciężką przeprawę – mówi Damian Murawiec.
Tomasz Ślęzak