Rolniczka z Mazowsza: od lat w organizacjach rolniczych rządzą „stare leśne dziadki”

Niedawno zapytaliśmy kilku członkowie Mazowieckiej Izby Rolniczej jak oceniają sytuację w rolnictwie i w swoim gospodarstwie? Czy biorą udział w protestach rolniczych?

Jedną z naszych rozmówczyń była Elżbieta Podymniak ze wsi Kępa Niemojewska (pow. kozienicki, gm. Grabów nad Pilicą), która prowadzi gospodarstwo o areale ponad 20 ha. Uprawia 2,5 ha gruntów ornych oraz łąki i pastwiska, m.in. położone nad rzeką Pilicą. Utrzymuje bydło opasowe.

Przez słabe gleby rolniczka „jest skazana” na produkcję zwierzęcą, a ceny bydła i mleka spadają

– Jeszcze 4 lata temu produkowaliśmy mleko, ale jak zmarł mąż, nie byłam dalej sama w stanie prowadzić tak wymagającego i pracochłonnego kierunku produkcji. Dlatego zostało jedynie bydło opasowe i to tylko 7 sztuk, a wcześniej utrzymywaliśmy do 70 sztuk bydła zarówno mlecznego, jak i opasowego. Zdecydowanie przeważają u nas trwałe użytki zielone, a gleby są słabe V i VI klasy bonitacyjnej, dlatego skazani jesteśmy na produkcję zwierzęcą – wyjaśnia rolniczka.

Jak ocenia Elżbieta Podymniak, ceny żywca wołowego są znacznie niższe niż przed rokiem. A ceny mleka spadły o ponad 30% w skali roku.

Ceny mleka są niewiele wyższe niż przed 20 laty, ale koszty wzrosły 3-krotnie

– Sąsiad, który jest dużym producentem mleka, na odbiór ma 2,5 tys. l, rok temu mleko sprzedawał po 3,20 zł za litr, a dzisiaj po 2,10 zł. Ja pamiętam, jak jeszcze przed wejściem do UE cena mleka w Rolmleczu była na poziomie ok. 1,50 za litr, a dziś rolnicy dostają 2 zł, a koszty produkcji od tamtego czasu poszły w górę co najmniej 3-krotnie – dodaje rolniczka

Rolnicy chcą przede wszystkim godziwej zapłatę za swoje płody rolne

Rolniczka dość sceptycznie wypowiada się na temat tego czy polskie rolnictwo skorzystało z wejścia do Unii Europejskiej. Nawet jeśli chodzi o dopłaty bezpośrednie.

Młodzi rolnicy nie chcą dopłat, tylko godziwą zapłatę za swoje płody rolne. UE szantażuje nas rolników dopłatami. Przecież te dopłaty to nie są pieniądze UE tylko nasze, całego społeczeństwa, zabrane w postaci różnych podatków, opłat członkowskich itp. Unia mówi nam, co mamy robić, kontroluje i jak coś się im nie podoba, to zabierają dopłaty, to dyktat i szantaż w czystej postaci – denerwuje się farmerka spod Kozienic.

Jak przyznaje, właśnie z tego powodu popiera protesty rolników. Uważa także, że w Polsce od lat nie ma dobrego rządu, który by zadbał o rolnictwo i to pomimo tego, że jesteśmy krajem rolniczym.

„Nie podoba mi się, że w rządzie czy organizacjach rolniczych wciąż rządzą leśne dziadki”

– Jeśli rolnictwo się rozwija, to wraz z nim inne działy gospodarki powiązane bezpośrednio, jak dostawcy pasz, nawozów, środków higieny, sprzętu, maszyn itp., a także działy powiązane pośrednio. Jednak dziś UE prowadzi walkę z rolnikiem indywidualnym pod przykrywką pseudoekologii. Cierpią też małe firmy. Bo cel jest jeden: wywłaszczyć ludzi z majątku i będą tylko wielkie korporacje. O to idzie gra. Nie podoba mi się jeszcze, chociaż mam swoje lata, to, że wszędzie czy w rządzie, czy w związkach lub organizacjach rolniczych od lat rządzą tzw. stare leśne dziadki, a nie dopuszcza się młodych – powiedziała Elżbieta Podymniak.

Rolnicy mówią: Dość! – Zielony Ład do naprawy

Prof. Całka: Dlaczego rolnicy protestują? Bo muszą płacić rachunki za pomysły ekologów

Andrzej Rutkowski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *