Rolnicy z Kujaw zablokowali ciągnikami DK25. „Wiele gospodarstw na granicy egzystencji”

Rolnicy ciągnikami zablokowali DK 25 między Bydgoszczą i Inowrocławiem

W piątek kilka minut po godz. 10 rolnicy zablokowali drogę krajową nr 25 w miejscowości Gniewkówiec, która położona jest na terenie gminy Złotniki Kujawskie na trasie łączącej Bydgoszcz i Inowrocław. Protest był manifestacją ich oburzenia i niepokoju związanego z fatalną sytuacją na wielu rynkach rolnych.

Rolnicy z Kujaw: Wiele gospodarstw stoi na granicy egzystencji

– Jest bardzo źle. Na wsi panują nastroje bardzo pesymistyczne. Rolnicy są załamani, ponieważ zostali sami. Nie znamy nikogo kto byłby w stanie z nami w sposób merytoryczny rozmawiać o problemach rolnictwa. Wiele gospodarstw stoi właśnie na granicy dalszej ekonomicznej egzystencji. Chcieliśmy protest zorganizować wcześniej, ale wymagał on zdobycia wielu pozwoleń oraz dokonania odpowiednich zgłoszeń tak aby mógł się on odbyć legalnie. Trochę ten proces trwał – powiedział nam Sławomir Dudek jeden z organizatorów protestu i rolnik ze wsi Krężoły.

Sławomir Dudek jeden z organizatorów protestu i rolnik ze wsi Krężoły

FOTO: Tomasz Ślęzak

Protest miał więc wymiar symboliczny i dlatego rolnicy nie blokowali całkowicie drogi. Zajęli jeden pas ruchu, na którym zaparkowane zostały ciągniki rolnicze (niektóre z nich miały zaczepione maszyny lub przyczepy) ruch zaś odbywał się wahadłowo i był regulowany przez policję. Wyznaczone zostały także objazdy

Rolnicy nie mogą kupić paliwa w ilościach hurtowych czy nawozów wieloskładnikowych

– Nasze obawy i problemy są konkretne. Łatwo powiedzieć, że sytuacja jest zła, ceny niskie a wszelkie kłopoty są spowodowane przez niekontrolowany napływ surowców rolnych do naszego kraju. Zmagamy się z faktycznymi problemami. Nie ma paliwa. Jest tanie na stacjach, ale my nie możemy kupić hurtowych ilości. Trzeba się zapisywać z odległym terminem realizacji zamówienia. Brakuje na rynku nawozów wieloskładnikowych. Kłopot jest z ich zakupem. Jeśli zaś chodzi o nawozy azotowe, które są dostępne w większości pochodzą z importu. Dlaczego nie możemy kupować tych z polskich zakładów? – pytał Marek Milczarek z miejscowości Jeżewo w gminie Łabiszyn.

Marek Milczarek, rolnik z miejscowości Jeżewo w gminie Łabiszyn

FOTO: Tomasz Ślęzak

Jakie są żądania protestujących rolników?

Organizatorzy protestu rolnicy w gminy Złotniki Kujawskie opracowali listę kilkunastu postulatów. Według nich ich zrealizowanie jest konieczne po to, aby mogła być ustabilizowana sytuacja dla dalszej produkcji rolnej. Protestujący rolnicy  żądali między innymi:

  • godnej zapłaty za płody rolne i produkty żywnościowe wytworzone w gospodarstwach rolnych,
  • wprowadzenia cen minimalnych na artykuły rolno-spożywcze,
  • zniesienia lub ograniczenia dokumentacji dotyczącej hodowli i utrzymania zwierząt,
  • wdrożenia programów dla odbudowy produkcji zwierzęcej w Polsce,
  • otwarcia negocjacji w sprawie ekoschematów, które mogą być szkodliwe dla opłacalności produkcji
  • oraz wprowadzenia zasady „Wieś dla Rolników”, która oznaczałaby większą swobodę w produkcji żywności.

Dalsza część artykułu pod materiałem WIDEO

Rolnicy z Kaszub wspierają gospodarzy z Kujaw

Protest miał wymiar lokalny jednak został on wsparty przez rolników z Kaszub.

Problemów nie przeżywają tylko rolnicy na Kujawach. Z takimi samymi kłopotami zmagamy się my na Kaszubach. To jest nasza wspólna sprawa, dlatego postanowiliśmy tutaj przyjechać i wspomóc naszych kolegów. U nas na razie nie organizujemy blokad i manifestacji czekamy, jak sytuacja ukształtuje się po wyborach. Póki co jest dramatycznie, jeśli chodzi o wszelki rynki rolne. Kłopoty mają producenci mleka, owoców miękkich, rolnicy utrzymujący bydło opasowe oraz drobiarz. Niemal każdy dział rolnictwa jest w dramatycznym położeniu. Jeśli sytuacja się nie zmieni i będzie tak jak dotychczas staniemy w obliczu katastrofy – mówił Zbigniew Dysasz z powiatu kartuskiego.

od lewej: Zbigniew Dysasz, Krzysztof Milewczyk, Jarosław Kunowski

FOTO: Tomasz Ślęzak

Rolnicy podkreślali, że zdają sobie sprawę z tego, że rząd nie ma magicznej różdżki, za pomocą której mógłby swobodnie i w sposób magiczny a także natychmiastowy regulować sytuację na rynku zbóż, mleka czy mięsa drobiowego. Chodzi im jednak o to, aby ministerstwo traktowało ich po partnersku i wyrażało wolę rozwiązywania problemów.

Rząd powinien regularnie siadać do rozmów z rolnikami i rozwiązywać problemy

Rząd powinien rozmawiać z rolnikami to jedyny sposób, aby było lepiej. Siadać przy stole raz w miesiącu. Mamy postulat, aby spotykał się z rolnikami a nie z przedstawicielami zaprzyjaźnionych organizacji związkowych. To najprostszy sposób, aby poznać nasze problemy od środka a nie z perspektywy zamkniętych urzędniczych gabinetów. Wspólna rozmowa i wcześniejsza sygnalizacja kłopotów jakie się zbliżają to najprostszy sposób walki z nimi. Z nami jednak nikt nie chce rozmawiać a do ministerstwa rolnictwa trzeba się wdzierać – powiedział nam Krzysztof Mielewczyk, który kilka tygodni temu zasłynął ostrą, publiczną krytyką jednego z wiceministrów rolnictwa w gmachu resortu rolnictwa.

Protest był zgłoszony do godz. 23.

To też może Cię zainteresować:

Rolniku, umiesz liczyć? Licz na siebie!

Rolnik żąda od ministerstwa rolnictwa ponad 300 tys. zł za „niekompetencje urzędnika”

Tomasz Ślęzak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *