Rolnicy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników apelują do ministra rolnictwa o utworzenie wojewódzkich punktów kwarantanny dla żywych zwierząt przywożonych z państw, w których występuje pryszczyca.
Zdaniem rolników do wojewódzkich punktów kwarantanny powinny trafiać importowane zwierzęta, jeśli:
- w kraju pochodzenia lub na trasie przemieszczania stwierdzono występowanie chorób zakaźnych zwierząt (np. pryszczyca)
- służby weterynaryjne danego państwa nie radzą sobie z opanowaniem sytuacji epizootycznej
- istnieje uzasadnione ryzyko zawleczenia choroby do Polski pomimo formalnie poprawnych dokumentów przewozowych. Tworzone punkty kwarantanny powinny zostać uznane za osobny kompartment wyłączony.
Punkty kwarantanny to realna, a nie papierowa prewencja
– Utworzenie takich punktów w każdym województwie we współpracy z Inspekcją Weterynaryjną i jednostkami samorządu terytorialnego – umożliwiłoby realne działanie prewencyjne, zamiast jedynie „papierowego” zapewniania o bezpieczeństwie – czytamy w piśmie OOPR do Czesława Siekierskiego.
Rolnicy zaznaczają, że punkty kwarantanny utworzone 2 km od granicy w woj. małopolskim, podkarpackim i śląskim, w pobliżu głównych przejść granicznych, umożliwiłyby zastosowanie rygorystycznych zasad bioasekuracji, a kwarantanna mogłaby ograniczyć rozwleczenie pryszczycy, a ewentualne wystąpienie choroby w tych ośrodkach nie skutkowałoby uznaniem całej Polski za kraj, na którym występuje pryszczyca.
„W praktyce kwarantanna odbywa się najczęściej w miejscu przeznaczenia”
– Pomimo formalnych zakazów i deklaracji zaostrzenia kontroli granicznych, do Polski wciąż trafia bydło z tych krajów, często bez fizycznej kontroli zdrowotnej, a jedynie na podstawie dokumentacji TRACES. Obecne przepisy prawa (ustawa o Inspekcji Weterynaryjnej oraz rozporządzenie UE 2016/429) dopuszczają możliwość kwarantanny, jednak nie zapewniają infrastruktury ani narzędzi do jej skutecznego przeprowadzenia. W praktyce kwarantanna odbywa się najczęściej w miejscu przeznaczenia – czyli gospodarstwie docelowym – co zamiast chronić polską hodowlę, może przyczynić się do rozprzestrzenienia choroby – wyjaśnia OOPR.
Punkty kwarantanny. Co proponują rolnicy?
Według OOPR należy ustawę o Inspekcji Weterynaryjnej poddać nowelizacji i umożliwić powoływanie publicznych punktów kwarantanny, określić, że koszty ich działania mogą być pokrywane z budżetu państwa lub rezerwy celowej na sytuacje kryzysowe. Ponadto drogą rozporządzenia wykonawczego MRiRW należy określić standardy organizacyjne i sanitarne dla punktów kwarantanny, oznaczyć centra kwarantanny jako kompartment wyłączony i wyznaczyć odpowiedzialność WIW i PLW za nadzór nad takimi punktami.
Według rolników należałoby również wprowadzić tymczasowy obowiązek kierowania importowanego bydła z obszarów zagrożonych chorobami zakaźnymi do punktu kwarantanny, niezależnie od posiadanych dokumentów TRACES.
– Zasięg i tempo rozprzestrzeniania się pryszczycy, a także obowiązek wybicia całych stad, wypłaty odszkodowań, dezynfekcji i paraliżu eksportu, mogłyby obciążyć budżet państwa w setkach milionów złotych. Prewencja w postaci odpowiednio zorganizowanej kwarantanny stanowi zatem inwestycję w bezpieczeństwo gospodarcze i zdrowotne kraju – dodają rolnicy z OOPR.
Pod apelem podpisał się Damian Murawiec oraz Krzysztof Olejnik. Pismo z kolei otrzymał wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak, Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych, Mirosław Maliszewski, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa i Ryszard Bober, przewodniczący senackiej komisji rolnictwa.
Dorota Kolasińska