Protest rolników w Dorohusku potrwa miesiąc! „Dopłaty do zbóż muszą być wypłacone teraz, a nie po wyborach”

Dlaczego rolnicy blokują granicę w Dorohusku?

Protest rolników w pobliżu granicy w Dorohusku został zorganizowany przez grupę „Zjednoczona Wieś”, w ramach której działają m.in. rolnicy z AgroUnii. Jak wynika z komunikatu wystosowanego przez organizację, celem manifestacji jest obrona polskiego rolnictwa, dzięki któremu możliwe jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w kraju.

– W związku z tragiczną sytuacją na polskim rynku, spowodowaną niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy, brakiem perspektyw na poprawienie sytuacji w żniwa 2023 oraz brakiem wprowadzenia systemowych rozwiązań mających na celu ochronienie rodzimego rynku, a co za tym idzie, zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju Zjednoczona Wieś ogłasza blokadę granicy – napisali działacze „Zjednoczonej Wsi” w komunikacie dotyczącym protestu.

Podczas protestu odbyła się również konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli z Konfederacji Wolność i Niepodległość oraz posła do Parlamentu UE Krzysztofa Hetmana.

Co dzieje się na granicy w Dorohusku?

Protest na granicy w Dorohusku rozpoczął się w piątek 9 czerwca 2023 r. o godzinie 10.00. Rolnicy z góry zapowiedzieli, że nie zjadą z drogi do poniedziałku 12 czerwca br. Tym razem droga nie jest nieprzejezdna dla wszystkich pojazdów, ponieważ celem blokady stały się samochody ciężarowe. Ponad 150 rolników stanęło na DK nr 12 w miejscowości Okopy. Z Polski co 2 godziny wyjeżdżają dwie ciężarówki w kierunku Ukrainy, natomiast zza granicy z krajem objętym wojną od przedpołudnia nie wjechał żaden samochód ciężarowy.

Jakie są postulaty rolników, którzy blokują granicę?

Rolnicy mają dosyć ciągłych zmian w rozporządzeniach, wprowadzania zakazów i nakazów oraz braku działań ze strony rządu. Jak wynika z relacji Marcina Furtaka ze „Zjednoczonej Wsi”, obecni przy granicy w Dorohusku rolnicy oczekują wypłaty rekompensat za poniesione straty już teraz, a nie po wyborach.

– Nie chcemy, żeby Ministerstwo Rolnictwa wprowadzało jakiekolwiek czynniki korygujące do obietnic, które nam dawało i żeby to wszystko było sprawnie i wiążąco przez nich realizowane, a nie, że dostaniemy jakąś pomoc dopiero po wyborach. Nie wiem, co to jest. Szantaż? Żebyśmy na nich głosowali? Za chwilę będą żniwa, chcemy, by zagwarantowali nam cenę na to zboże, które będziemy kosić – mówił Furtak.

Protest Dorohusk

FOTO: Facebook.com/KrzysztofHetman

Jak wygląda sytuacja ze skupem zboża na Lubelszczyźnie?

Obecnie w magazynach polskich firm skupujących zboża, ale niestety także w gospodarstwach u rolników, wciąż zalega ubiegłoroczne ziarno. Tegoroczne żniwa rozpoczną się już za miesiąc, a jak przyznaje Furtak, brakuje wszystkiego, od miejsca w skupach, po ludzi, którzy mogliby ziarno przeładowywać.

– Na obecną chwilę pszenica kosztuje 600 zł/t i skupy nie dają sobie rady z odbiorem tego od rolników, ponieważ nie mają takich mocy przerobowych, a magazyny dalej są przepełnione. Krzysztof Hetman w trakcie konferencji prasowej powiedział, żeby nie głosować na partię rządzącą, żeby głosować na wszystkich innych, bo wybór jest duży – relacjonował Furtak.

AgroUnia i „Oszukana Wieś” na proteście w Dorohusku

Na proteście w Dorohusku obecni byli również przedstawiciele AgroUnii i „Oszukanej Wsi”, którzy w środę manifestowali przy przejściu granicznym w Medyce. Dziś przyjechali, by połączyć siły ze „Zjednoczoną Wsią”. Obecność członków AgroUnii nie była jednak przypadkowa. Dokładnie rok temu działacze tej organizacji protestowali przed biurem Jacka Sasina w obawie przed tym, co czeka polskie rolnictwo.

– Dziś mija rok od pierwszego protestu, kiedy AgroUnia wraz z rolnikami z Zamojszczyzny, Tomaszowa i Hrubieszowa zrobiła protest przed biurem Jacka Sasina. My już wtedy mówiliśmy, co może spotkać Polskę, jeżeli nie zostaną wprowadzone działania systemowe. Mówiliśmy o cłach, które powinny być wprowadzone na produkty rolno-spożywcze. Jest to jedyne rozwiązanie, które zabezpieczy Polską produkcję rolną, dlatego że wtedy produkty przywożone z Ukrainy nie będą aż tak zaniżały cen na polskim rynku – mówił Jarosław Miściur, koordynator AgroUnii w woj. lubelskim.

Protest rolników w Dorohusku

FOTO: AgroUniaLubelskie/facebook/zrzutekranu

Po roku od dnia protestu przed biurem Sasina polscy rolnicy mierzą się z potężnym kryzysem i nic nie zapowiada tego, by ta sytuacja miała ulec poprawie. Politycy obiecują gospodarzom pieniądze, a jednocześnie stawiają warunki. Rolnicy nie godzą się na takie traktowanie.

– Dzisiaj rząd próbuje prowadzić własną politykę i próbuje wciągnąć rolników we własną gierkę, którą sami rozegrali. Rząd chce wciągnąć rolników w bańkę, do której ciągle będziemy dopłacać. Pieniądze ze wsparcia powinny być wypłacone już dawno, a dziś słyszymy, że wypłaty będą, ale po wyborach – powiedział Miściur.

Rolnicy zapowiadają miesięczny protest w Dorohusku

Przedstawiciele „Zjednoczonej Wsi” udali się do wojewody lubelskiego, Lecha Sprawki, który poinformował o proteście ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa. Jeżeli polityk nie pojawi się na proteście, rolnicy nie zamierzają poprzestać na 3-dniowej blokadzie. Kolejny protest został już zarejestrowany i odbędzie się tuż po zakończeniu dzisiejszego. 

– Zarejestrowaliśmy już kolejny protest, który rozpocznie się 14 czerwca i potrwa do 14 lipca. Będzie zlokalizowany w tym samym miejscu co dziś i będzie przeprowadzany na takich samych zasadach – zapowiedział Furtak.

Oprac. Justyna Czupryniak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *