Produkcja mleka A2A2, Ukraina w UE i peudoekolodzy. Co czeka polskie mleczarstwo?

Już dziś branża mleczarska musi przygotowywać się na wejście Ukrainy do Unii Europejskiej 

Spółdzielczość mleczarska zaczyna rok, przystępując do wielkiego boju, aby pokonać wszystkie trudy i przeciwności – zagaił Wiktor Kolbowicz, prezes zarządu kliniki, który wraz z prof. Zygmuntem Zanderem oraz prof. Włodzimierzem Bednarskim prowadził konferencję.

Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa, rozpoczynając swoje wystąpienie podkreślił, że występuje przed audytorium, któremu polskie przetwórstwo i mleczarstwo bardzo dużo zawdzięcza.

To jest nasza chluba i marka, o którą musimy dbać i pielęgnować ją – mówił wiceminister Krajewski.

Jak podkreślił, dziś w mleczarstwie najistotniejszy jest brak stabilności cen skupu, ale i urealnienie cen skupu interwencyjnego w Unii. Jak mówił, ceny mleka różnie się kształtują, różnie wygląda opłacalność produkcji poszczególnych produktów mleczarskich.

Mam nadzieję, że to będzie dobry rok. Każdy czas niesie nowe wezwania. Kilka lat temu zastanawialiśmy się, jak covid będzie wpływał na gospodarkę i konsumentów. Dziś, wobec wojny na Wschodzie, zastanawiamy się, jak ułożyć nasze relacje z Ukrainą, tak aby jej pomagać, ale nie kosztem polskich rolników – mówił Krajewski. – Musimy już dzisiaj przygotować się na ewentualne wejście Ukrainy do Unii Europejskiej. Trzeba nad tym pracować ponad politycznymi podziałami. Nie wyobrażam sobie tych uzgodnień bez kontaktu z branżą – zakończył swoje wystąpienie.

Stefan Krajewski

FOTO: Paweł Kuroczycki

Mleko A2A2 nowym, przyszłościowym kierunkiem w produkcji mleka

Ryszard Bober, senator PSL, podkreślił, że choć ceny produktów mlecznych na rynku światowym pod koniec roku rosły, to po stronie rolników optymistycznie to nie wygląda.

Wierzę, że ten rok będzie już normalny i stabilny, który da perspektywę funkcjonowania przetwórcom i dostawcom mleka. Świat bardzo szybko się rozwija i w 2050 roku na kuli ziemskiej będzie ponad 10 mld ludności. To daje nadzieję, że produktów mleczarskich będzie potrzeba coraz więcej – mówił Bober.

Wyraził też nadzieję, że świat nauki da odpór pseudoekologom, którzy domagają się produkcji żywności wyłącznie w laboratoriach. Ryszard Bober mówił także o mleku A2A2, którego jest wielkim zwolennikiem. Zapowiedział przeprowadzenie projektu poświęconego mleku A2A2 na Kujawach i Pomorzu. Jak wyjaśnił, w tego typu mleku najmniej jest wiązań przyłączających arsen. Projekt miałby polegać na badaniu poziomu tego pierwiastka w glebie, roślinach i paszy, a następnie w mleku.

Zachęcam gorąco do stosowania w hodowli buhajów A2A2 – mówił senator Bober.

Konferencję prowadzili: prof. Włodzimierz Bednarski, prezes Witold Kolbowicz i prof. Zygmunt Zander

FOTO: Krzysztof Wróblewski

Ardanowski: „Branża mleczarska jest jedną z najważniejszych w produkcji żywności”

Zabierający głos jako następny, Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP, poseł i były minister rolnictwa mówił o tym, jaka będzie przyszłość hodowli zwierząt w rolnictwie europejskim, ze szczególnym uwzględnieniem ograniczeń w hodowli bydła. Zwrócił uwagę przede wszystkim na zmiany w świadomości konsumentów, jakie nastąpiły w ostatnich latach, na skutek kampanii organizacji wrogich rolnictwu.

Jest pytanie, czy wszyscy podzielają zdanie, że branża mleczarska w historii ludzkości jest jedną z najważniejszych w produkcji żywności – powiedział Ardanowski. – Obawiam się, że nie wszyscy tak sądzą. Kiedyś mówiło się o tym, że kraje szczęśliwe i bogate, to „kraje mlekiem i miodem płynące”. Dziś mówi się, że mleko jest szkodliwe, a człowiek jak barbarzyńca wykorzystuje zwierzęta, a pszczołom miód kradnie. W debacie publicznej dominują określenia, które nas, ludzi związanych z rolnictwem, bolą, ale musimy je dostrzegać.

Jan Krzysztof Ardanowski

FOTO: Krzysztof Wróblewski

Ardanowski zwrócił też uwagę, że utrzymywanie stosunkowo niskich cen żywności nie jest możliwe w dłuższej perspektywie. Konsekwencją tego są bowiem bardzo niskie dochody jej producentów, czyli rolników.

Na świecie zaczyna dominować przekonanie, że przyroda, dość specyficznie i wąsko rozumiana, jest czymś najważniejszym, a człowiek jest nie tylko jej elementem, ale wręcz intruzem – dodał Ardanowski. – Natomiast rolnictwo, a produkcja zwierzęca w szczególności, przyspiesza zmiany klimatyczne.

Prof Babuchowski: „W 2030 r. na świecie może brakować 15,2 mln ton mleka”

Profesor Andrzej Babuchowski, szef Instytutu Innowacji Przemysłu Mleczarskiego w Mrągowie, mówiąc o przewidywaniach co do rozwoju przemysłu mleczarskiego, zwrócił uwagę na to, że w 2030 r. na świecie może brakować 15,2 mln t mleka. Średnia cena na świecie może wynosić minimalnie 0,5 dolara za litr, czyli około 2 zł, natomiast szacunki maksymalne mówią o 1 dolarze (ok. 4 zł). W Europie największe problemy wynikać będą wówczas z wymagań środowiskowych i dobrostanu.

Przemysł mleczarski w przyszłości polegał będzie na tym, że ograniczona zostanie rola człowieka w przetwórstwie – mówił prof. Babuchowski. – Mleko będzie produkowane pod określone produkty, a to wymusi specjalizacje w gospodarstwach.

Prof. Andrzej Babuchowski

FOTO: Krzysztof Wróblewski

Kolejnym wyzwaniem będzie prowadzenie produkcji mleka ograniczającej emisję gazów cieplarnianych.

Chodzi o to, aby tak zmienić mikroflorę żwacza, aby produkowała mniej metanu – tłumaczył Andrzej Babuchowski. – Jeśli przy tym będziemy prowadzili odpowiednią uprawę, to cały dwutlenek węgla wyprodukowany przez krowy wchłoną rośliny paszowe. Udało się już osiągnąć takie efekty, okazało się, że jest to cecha dziedziczna.

Jaki jest stan polskiego mleczarstwa po 20 latach od wejścia do Unii Europejskiej?

Na temat polskiego mleczarstwa 20 lat po wejściu do Unii Europejskiej mówił Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Największy wpływ na obraz polskiego mleczarstwa w tym czasie wywarł spadek liczby dostawców mleka z 357 tys. w 2004 r. do około 90 tys. w 2023 r. Minione 20 lat to także ogromny wzrost produkcji nabiału.

Przełomowym momentem było zakończenie kwotowania produkcji mlecznej w 2015 r. Na koniec tego okresu w rejestrach było 145 tys. rolników. Polscy rolnicy łącznie zapłacili za przekroczenie kwot mlecznych 1,15 mld zł kar. Minione 20 lat przyniosło wzrost skupu mleka o ponad 60% i spadek liczby dostawców o 75%, a cena skupu wzrosła ponaddwuipółkrotnie. Ponad 3,5 raza wzrosły przychody mleczarstwa, a 6 razy wartość eksportu. Prezes Waldemar Broś porównał również obecny kryzys w mleczarstwie z tym z lat 2014–2016. Przed tamtym kryzysem cena skupu była na poziomie 1,37 zł/l, aby spaść o 20% do poziomu 1,09 zł/l. Po kryzysie, który udało się przetrwać dzięki interwencyjnemu skupowi mleka w proszku i masła, cena wróciła do poziomu sprzed kryzysu. W czasie obecnego kryzysu żadnej interwencji rynkowej Bruksela nie zaplanowała i nie przeprowadziła.

Albo chcemy pomagać, albo będziemy wymyślać ekoschematy i zielone łady, po to, żeby gnębić polskiego rolnika. A przecież świat potrzebuje żywności – mówił Broś. – Chciałem dowieść, jak delikatnie trzeba obchodzić się z producentem mleka, żeby nie wypadł z produkcji, a instrumenty rynkowego wsparcia są bardzo potrzebne.

Paweł Kuroczycki

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *