W części kraju trwa szacowanie strat suszowych. Aplikacja co prawda nie działa poprawnie, ale na polach pojawiły się komisje, które ocenią poziom strat.
Pomoc suszowa: wciąż nie oddzielono produkcji roślinnej od zwierzęcej
Jednak nie wszyscy rolnicy, którzy mają znaczące straty w uprawach otrzymają pomoc. Jak bumerang powraca problem producentów zwierząt, którzy z pomocy suszowej są praktycznie wyłączeni. I choć organizacje rolnicze od lat walczą o to, by w kryteriach szacowania szkód oddzielić produkcję roślinną od zwierzęcej, do tej pory nie udało się tego postulatu zrealizować.
Barna: większość rolników nie dostanie pomocy suszowej
Brak działań rządu w tym zakresie nie podoba się m.in. rolnikom z zachodniopomorskiej „Solidarności”. Zaznaczają, że przez niedorzeczne przepisy większość rolników znów nie dostanie pomocy suszowej.
– Nie ma tego oddzielenia produkcji roślinnej od zwierzęcej, więc większość rolników nie dostanie rekompensat – wyjaśnia Stanisław Barna, rolnik i działacz zachodniopomorskiej NSZZ RI „Solidarność”.
Rolnicy ze Szczecina spotkają się z wojewodą ws. pomocy suszowej
W tej sprawie rolnicy spotkają się jutro rano z Wojewodą Zachodniopomorskim.
– Prosiłbym nie tylko tych, co mają produkcję zwierzęcą, ale wszystkich rolników o przyjazd na Wały. Jesteśmy solidarni, bo wiemy, że jeśli produkcji zwierzęcej nie będzie, to jeszcze mniej zboża sprzedamy na polskim rynku – zaapelował Barna.
Rolnicy grożą protestem. „Może to będzie tydzień, może dwa”
Barna ostrzegł jednocześnie, że jeśli przepisy nie zostaną natychmiast zmienione, rolnicy zorganizują protest.
– Jeśli nie dojdzie do skutku rozdzielenie produkcji roślinnej od zwierzęcej planujemy protest. Może to będzie tydzień, może dwa. To jeszcze ustalimy – poinformował rolnik.
Kamila Szałaj