Nie tylko zboże z Ukrainy. Spadające ceny mleka przygniatają rolników

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Taka refleksja nasuwa się obserwującemu zamieszanie wokół ukraińskiego zboża, które zaowocowało już zmianą ministra rolnictwa, rozmowami na temat wstrzymania transportu ziarna do Polski oraz wnioskiem do Brukseli o wprowadzenie cła na importowane z Ukrainy zboże. Oczywiście nowy minister rolnictwa nie sprawi, że ziarno zalegające w naszych magazynach zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Robert Telus, nie jest ani Harrym Potterem, ani Dobrą Wróżką z bajki o Kopciuszku. Takich mocy nie miał także Henryk Kowalczyk, jego poprzednik.

Dlaczego zatem problem ukraińskiego zboża ma swoje zalety?

Ano dlatego, że dzięki niemu cała niewiejska i nierolnicza Polska dowiedziała się o problemach rolników. Jako że miasto głosuje raczej na opozycję niż na rządzącą Zjednoczoną Prawicę, opozycyjne media tym gorliwiej nagłaśniają problem, przedstawiając polskiego rolnika jako poszkodowanego. Dotychczas bowiem był w nich prezentowany jako pazerny chłop, któremu ciągle mało, blokuje drogę dojazdową do miasta ciągnikiem za co najmniej pół miliona i utrudnia życie ciężko pracującym mieszkańcom przedmieść. A dziś nastąpiła cudowna przemiana. O druzgocącym wpływie ziarna przywiezionego z Ukrainy słyszymy w telewizyjnych programach informacyjnych, czytamy na łamach ogólnopolskich gazet i na wielkich portalach internetowych.

Jest niestety w tej beczce miodu łyżka dziegciu. A chodzi o to, że na rolniczych protestach pojawiła się polityka. Losem polskiego chłopa interesują się dziś wszyscy, zarówno ci z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej, a i centrum jest licznie reprezentowane. A z politykami to jest tak, jak w porzekadle: „kiedy polityk mówi, że da, to mówi” i nic więcej. Teraz zlecieli się jak sępy, żeby napaść się przy dogorywającym rolniku. Czy coś pomogą? Chłopom nie, ale sobie jak najbardziej, zyskując poparcie i poprawiając sondaże przedwyborcze. Ciekawe, jak wielu z nich będzie pamiętało ile kosztuje tona pszenicy dzień po wyborach parlamentarnych, planowanych na październik?

A jeśli już jesteśmy przy problemach z ziarnem, to można zastanowić się nad tym, co nas czeka w bieżącym sezonie

Z zastrzeżeniem oczywiście, że na polach ledwie ruszyła wegetacja i jeszcze bardzo wiele może się wydarzyć (zarówno susze, jak i powodzie). Sąsiednia Ukraina szacuje na podstawie powierzchni zasiewów tegoroczne zbiory na 39,6 mln t zbóż (o około 8 mln t mniej wobec 2022 r.) oraz niemal 20 mln t oleistych (niemal 3 mln t więcej niż rok wcześniej). O tym, że ich przybędzie, już w tej rubryce pisaliśmy. Teraz widać, jaki to może przybrać wymiar. I którędy pojedzie ukraiński słonecznik i rzepak? Aby obraz całego regionu był pełniejszy, do protestów w Polsce można dodać demonstracje i blokady w Rumunii i Bułgarii. I jeszcze jedno, to także sukces rosyjskiej polityki, która przyblokowała transport przez Morze Czarne i przyczyniła się do powstania ogniska zapalnego destabilizującego kraje zaangażowane w pomoc Ukrainie. Oczywiście nie tłumaczy to naszych polityków, którzy mieli cały rok na rozwiązanie problemu importu ziarna.

Spadające ceny skupu mleka to obok ziarna z Ukrainy kolejny problem polskiego rolnika

Jednak ziarno to nie jedyny problem naszych Czytelników. Równie poważnym zmartwieniem są spadające ceny skupu mleka. Kolejne miesiące przynoszą ponowne obniżki. Przyczyny są dwie: sieci handlowe zwiększając swój zarobek wymuszają na dostawcach obniżanie cen zbytu. Mleko jest w tej niewygodnej sytuacji, że mamy jego nadprodukcję i kupcy z Lidla, Biedronki czy Dino doskonale o tym wiedzą. Druga przyczyna to nadprodukcja mleka na świecie spowodowana jego wysokimi cenami i dobrymi perspektywami. Dziś, po tylu latach pisania i nagłaśniania konsekwencji, jakie wynikają z dominującej pozycji sieci handlowych, prędzej uwierzę, że szybciej spadnie światowa produkcja mleka niż polski rząd uporządkuje sytuację na styku producenta-przetwórcy i handlu.

Niestety, w tym wypadku ani TVN, ani Polsat nie pochylają się z troską nad niepewnym losem tych, co doją krowy. Przyczyn tego jest wiele, a jedna z ważniejszych to pieniądze za reklamy, które zostawiają u nich sieci handlowe wymuszające obniżki cen zbytu produktów nabiałowych. W przeciwieństwie do sieci handlowych, ukraińscy eksporterzy ziarna nie reklamują się po „Faktach” czy „Wydarzeniach”. Ale to nie jest jedyna przyczyna. Kolejna to antymleczna propaganda znajdująca odbiorców przede wszystkim w miastach. Według niej mleko powoduje choroby, a jego produkcja to znęcanie się nad zwierzętami. W TPR pisaliśmy o tym wiele razy. Czy redaktor z komercyjnej telewizji, który nie je mięsa i nie pije mleka (chyba że roślinny zamiennik) będzie z przekonaniem bronił nabiału?

Paweł Kuroczycki
fot. A. Rutkowski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *