Kwitnie obrót ziemią w sektorze prywatnym
Od końca kwietnia 2016 roku, kiedy to upłynął 12-letni okres przejściowy, liczony od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, wszyscy obywatele europejskiej wspólnoty mogą nabywać, tj. dzierżawić i kupować, ziemię rolną na takich zasadach, jak Polacy. Pozostali cudzoziemcy muszą uzyskać stosowne zezwolenia.
W kwietniu 2016 r. weszły też w życie przepisy o wstrzymaniu sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych, co spowodowało ogólnie spadek zakupu państwowej ziemi. Od tego czasu zainteresowanie cudzoziemców nabywaniem gruntów państwowych zmalało. Kupowana przez nich ziemia z Zasobu WRSP w większości ma charakter nierolniczy. Nie oznacza to jednak, że nie ma ruchu w zakupie ziemi rolnej, tym bardziej na rynku prywatnym. Wynika to z rejestru prowadzonego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w którym odnotowuje się nabyte przez cudzoziemców nieruchomości, udziały i akcje (zarówno te wymagające zezwolenia, jak i pozostałe). Dane o sprzedaży ziemi cudzoziemcom zaprezentowała dr Bożena Karwat-Woźniak z IERiGŻ pod koniec grudnia ub.r. na konferencji poświęconej rynkowi ziemi zorganizowanej przez Instytut.
Większy areał w rękach cudzoziemców
Najnowsze dane z tego rejestru wskazują, że w 2023 r. spośród 9276 nieruchomości gruntowych zakupionych przez cudzoziemców ponad 15%, tj. 1408 nieruchomości, miało charakter rolny. Łącznie kupili oni około 2193 ha. Zaledwie rok wcześniej w obce ręce trafiło około 2270 nieruchomości rolnych o powierzchni ponad 5100 ha. Natomiast w 2019 r. obywatelom spoza Polski sprzedano około 1290 gruntów rolnych o powierzchni ponad 4140 ha. Ale na przykład w 2015 r. do cudzoziemców trafiło nie więcej niż 350 ha. W konsekwencji tych sprzedaży udział powierzchni nieruchomości rolnych i leśnych w łącznym obszarze nabytych przez cudzoziemców nieruchomości gruntowych zwiększył się z 11% w 2015 roku do 39% w 2023 roku.