Kryzys dobija rolników. „Sprzedałbym ciągnik, ale nikt go nie kupi, bo u sąsiadów też bieda”

Kryzys w rolnictwie się pogłębia. Ceny skupu lecą w dół, a koszty produkcji wręcz przeciwnie. Jak wynika z danych IERiGŻ, kukurydza przez rok staniała o 41 proc., pszenica o 37 proc., podczas gdy maszyny rolnicze zdrożały o ponad 9 proc. Nożyce cenowe się rozwierają, a rolnicy liczą straty, zastanawiając się, jak spłacą kolejną ratę za ciągnik czy oborę.

Obecnie pszenica wysokobiałkowa skupowana jest po 860 zł//t, konsumpcyjna po 730 zł/t, ceny kukurydzy wahają się na poziomie 650 zł/t, a rzepaku 1650 zł/t. Nie lepiej jest na rynku żywca i mleka.

Rolnik z zachodniopomorskiego: na każdej tonie pszenicy mam o 600 zł mniej

Trudno się więc dziwić rolnikom, że protestują, domagając się podniesienia opłacalności produkcji m.in. poprzez złagodzenie wymogów Brukseli i wstrzymanie importu z Ukrainy.

– Otrzymałem właśnie propozycje cenowe na sprzedaż produktów rolnych. Pszenica paszowa po 650 zł, pszenica 12,5 proc. po 760 zł, 14 proc. po 880 zł, owies po 770 zł, a kukurydza po 670 zł. Dla porównania dodam, że dokładnie rok temu w kwietniu za pszenicę 12,5 proc. białka podmioty skupowe oferowały nam kwotę 1200 zł za tonę – mówi Jakub Buchajczyk z Gospodarstwa Rolnego „Buchajczyk” w woj. zachodniopomorskim.

Rolnik wylicza, że jego przychód z każdej tony pszenicy spadł nawet o 600 zł. To bardzo dużo, zwłaszcza że koszty produkcji nie zmalały.

– Na każdej tonie pszenicy mam o 500-600 zł mniej. A paliwo, środki ochrony roślin, materiał siewny poszły niestety na przestrzeni roku w górę. Do tego wzrósł podatek rolny i czynsz dzierżawny w KOWR – tłumaczy rolnik.

Rolnicy alarmują: uprawiamy dopłaty zamiast żywności

Z kolei Łukasz Buchajczyk, także rolnik z Gospodarstwa Rolnego „Buchajczyk” zaznacza, że doszło do niebezpiecznej sytuacji, w której rolnik nie skupia się na swoim podstawowym zadaniu, czyli produkcji żywności, tylko na liczeniu, jaka uprawa się opłaci.

– My dziś uprawiamy dopłaty. Ja, patrząc na koszty produkcji i ceny skupu pszenicy, stwierdzam, że lepiej pójść w poplon, posiać jakąś roślinę która ma dodatni bilans materii organicznej i dostać za to pieniądze – jakąś tam konkretną kwotę. Ale nie o to chodzi. My mamy za zadanie produkować żywność, a nie dopłaty – mówił gospodarz na jednym z filmików opublikowanych na Facebooku.

Siać czy nie siać? „Nie opłaca się już nic”

Inny nasz rozmówca, pan Arkadiusz, rolnik z Mazowsza zaznacza, że przy obecnych cenach skupu w rolnictwie nie opłaca się nic. Ani zboża, ani rzepak, ani żadna inna produkcja. Ma do obsiania 25 hektarów, ale zwleka z decyzją, bo w magazynie zalega mu jeszcze kilkadziesiąt ton ziarna z ubiegłego roku, którego nie może sprzedać.

– Dzwoniłem po okolicznych skupach. Ale albo nie są zainteresowani, albo wystawiają cenę bardzo niską. Więc ja naprawdę nie wiem, czy to jest sens obsiewać te pola, skoro istnieje ryzyko, że nie zwróci mi się koszt – mówi nam rozgoryczony rolnik. I dodaje, że myśli o pójściu do pracy, chociaż na część etatu, bo dłużej tak nie pociągnie. Rozważa też sprzedaż maszyn, ale nie ma pewności, czy ktoś je kupi.

– Ja już nie wiem, co mam robić. Sprzedałbym ciągnik, bo mam dwa, ale boję się, że nie będzie na niego chętnego, bo u sąsiadów i innych rolników bieda aż piszczy. Nie tylko ja nie mam na bieżące rachunki. Inni też są w bardzo trudnej sytuacji – żali się gospodarz.

Pszenica tańsza niż 16 lat temu, a pensja minimalna wzrosła 4 razy

O tym, jak mocno rolnicy są dociśnięci finansowo świadczy kalkulacja, która sami zrobili i zamieścili w mediach społecznościowych. Wynika z niej, że w  I półroczu 2008 roku cena pszenicy wynosiła 870 zł (wg GUS), podczas gdy płaca minimalna była na poziomie niecałe 1200 zł. Natomiast obecnie pszenica jest po 800 zł, a pensja minimalna wzrosła prawie 4 razy – do 4300 zł.

– Czy nie wyszedłbyś na ulicę, dostając dziś 1200 pensji miesięcznie? – pytają internautów rolnicy.

Kryzys w rolnictwie rozlewa się na inne branże

Kryzys w rolnictwie odbija się także na innych branżach. Widać to m.in. na rynku maszyn rolniczych – w marcu zarejestrowano o 25 proc. mniej nowych ciągników niż rok wcześniej.

– Przez niskie ceny skupu nasze gospodarstwa przestają inwestować. Nie kupujemy maszyn, sprzętu rolniczego, więc tracą producenci i dealerzy.  A programy PROW i  KPO stoją w miejscu – zaznacza Jakub Buchajczyk.

Kamila Szałaj

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *