Unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski poinformował, że sfinalizowano rozmowy z Brukselą w sprawie zakazu importu produktów rolnych do Polski i do 4 państw UE.
Jest porozumienie ws. zakazu importu produktów rolnych do Polski
KE zgodziła się na blokadę importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku, słonecznika i oleju słonecznikowego do Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii i Bułgarii. W zamian Warszawa i inne kraje wycofają się z decyzji o zakazie importu ukraińskich produktów rolnych.
– To była bardzo dobra polska inicjatywa, żeby zaproponować te rozwiązanie zakazu importowego obejmujące 5 państw, czyli Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Do tych krajów nie będzie można docelowo wwozić 5 produktów – powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej Janusz Wojciechowski unijny komisarz ds. rolnictwa.
Zboże będzie przewożone jedynie tranzytem przez Polskę
Natomiast możliwy będzie tranzyt tych 5 produktów przez te państwa, co oznacza, że Ukraina zachowa dostęp do wszystkich rynków, które dotychczas miała. Głównymi odbiorcami ukraińskiego ziarna w UE jest Hiszpania (3,5 mln t.), Holandia (1,8 mln t.) oraz Włochy (poniżej 1 mln t.).
– Na te rynki eksport będzie się mógł odbywać bez żadnych problemów – podkreślił komisarz Wojciechowski.
Mleko, drób, jaja, miód znów będą importowane z Ukrainy do Polski
Porozumienie oznacza, że Polska będzie musiała wycofać się z zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy. W związku z tym mleko, drób czy miód znów będą wwożone i rozładowywane w Polsce.
Przedmiotem dyskusji między państwami członkowskimi a Komisją Europejską był m.in. miód, choć tu nastąpił w ostatnim roku spadek importu z Ukrainy do Polski z 17 tys. t. do 11 tys. t.
– Jest wrażliwa sprawa drobiu i mamy to na uwadze – powiedział unijny komisarz.
W sprawie mleka Wojciechowski zauważył, że zdaniem krajowych organizacji branżowych (Polska Izba Mleka) zakaz importu ukraińskich towarów jest niepotrzebny, ponieważ saldo wymiany jest na dużym plusie po polskiej stronie.
Wojciechowski: za wcześnie na interwencję ws. owoców miękkich
Dyskutowano także o mrożonych owocach. Ich import z Ukrainy zwiększył się z 37 tys. t. do 44 tys. t. Ale nie są to znaczące wielkości, które już w tej chwili nakazywałby jakąś interwencję.
– Jest deklaracja Komisji Europejskiej, że wszystkie pozostały produkty, poza tymi 5 najbardziej wrażliwymi, będą analizowane i możliwe jest zastosowanie takiej klauzuli bezpieczeństwa, która jest zawarta w porozumieniu liberalizującym handel z Ukrainą. Ta procedura z mojej inicjatywy została skrócona z 6 do 3 miesięcy. Po zbadaniu wszystkich danych, które są potrzebne, żeby taką procedurę wszcząć, jest to możliwe – zaznaczył Janusz Wojciechowski.
8 maja Parlament Europejski ma zagłosować w sprawie przedłużenia decyzji o zniesieniu ceł na towary z Ukrainy. Obecna decyzja w tej sprawie wygasa 5 czerwca.
wk