Sytuacja na rynkach rolnych jest trudna i wiele wskazuje na to, że łatwiej nie będzie
Okazuje się jednak, że dzięki unijnemu wsparciu można znaleźć sposoby na to, by pozyskiwanie dochodów z prowadzenia działalności rolniczej było pewniejsze. Również w Polsce są rolnicy, którzy uwierzyli, że działanie w pojedynkę nie jest na to najlepszym sposobem. Nie zatrzymali się na grupach producenckich – poszli dalej, tworząc konsorcja, grupy operacyjne. Współpracują nie tylko na poziomie gospodarstw, ale także z doradztwem rolniczym, lokalnymi instytucjami, uczelniami wyższymi, organizacjami rolników z innych krajów. Stali się tym samym nie tylko liderami, lecz również agroprzedsiębiorcami.
Zakątek Produktów Tradycyjnych, czyli jak uniezależnić się od sieci handlowych o pośredników
– Pomysł powstania naszego zakątka i naszego projektu powstał w Polskiej Izbie Produktu Regionalnego i Lokalnego. Utworzyliśmy konsorcjum składające się z rolników, członków wielkopolskiego oddziału Izby. Razem z mężem Dariuszem prowadzimy gospodarstwo ogrodniczo-sadownicze, które jest też liderem tego projektu – mówi Małgorzata Prządak.
Prządakowie wspólnie z innymi gospodarstwami, korzystając z działania „Współpraca” z PROW 2014–2020, realizują projekt „Zakątek Produktów Tradycyjnych – lokalny rozwój gospodarczy”. Na początku grudnia 2022 roku otworzyli sklep, w którym rolnicy sprzedają swoje produkty. Prowadzą też sklep internetowy oraz sprzedaż w postaci paczki od rolnika.
– Wszystko to ma na celu uniezależnienie się od marketów i dużych sieci handlowych i stworzenie kanału dotarcia do konsumentów z pominięciem pośredników. Zakupiliśmy też samochód, którym dostarczamy produkty do naszego sklepu oraz paczki od rolników do konsumentów. Każdy z członków konsorcjum jest odpowiedzialny za część projektu. Założeniem projektu jest wzrost sprzedaży oferowanych przez grupę produktów – wyjaśnia pani Małgorzata.
Owoce, które pochodzą z gospodarstwa Prządaków, są produkowane tradycyjnie. Pachną i smakują, podobnie, jak wytwarzane z nich soki jabłkowe i chipsy. Naturalne są także kiszonki wytwarzane w gospodarstwie Szymona Bednarka oraz mąka pochodząca ze zboża ekologicznego uprawianego w Gospodarstwie Zagroda Beztroski. W sklepie jest młynek, klienci mogą więc uczestniczyć przy procesie mielenia. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się także truskawki z gospodarstwa Waldemara Borowczyka.
Ze względu na to, że gospodarstwa tworzące konsorcjum nie oferowały wystarczającej do utrzymania sklepu gamy produktów, a niektóre z nich są sezonowe, w sklepie można też kupić inne, ale tylko te pochodzące od rolników skupionych wokół Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.
Paczka od rolnika
Na produktach z rolnictwa ekologicznego lub zbliżonego do modelu rolnictwa ekologicznego skupia się także inicjatywa „Paczka od rolnika”, działająca w ramach Stowarzyszenia „Grupa Odrolnika”. Początki tego przedsięwzięcia sięgają 2010 roku, kiedy to w Lokalnej Grupie Działania Dunajec-Biała spotkało się trzech rolników połączonych jednym problemem – niską opłacalnością produkcji żywności wysokiej jakości. Rolnicy ci dostrzegli także, że turystom nie wystarczy już tylko pokój w zagrodzie agroturystycznej, oczekują czegoś więcej. Postanowili coś zrobić, by samodzielnie sprzedawać swoje produkty konsumentom poszukującym żywności wysokiej jakości, tak by wypośrodkować cenę. Jest to pierwsze w Polsce przedsięwzięcie zainicjowane oddolnie przez samych rolników i działające nieprzerwanie już blisko 14 lat.
– Gospodarstwa w Małopolsce są rozdrobnione, ale mają sady, warzywniaki, małą hodowlę. Z drugiej strony pojawiło się zapotrzebowanie na nasze produkty na rynku usług turystycznych, wymyśliliśmy więc coś, co pozwoliło nam wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów – relacjonuje Jan Czaja, lider przedsięwzięcia.
Pomysł paczki od rolnika przyjął się od samego początku, był też promowany przez media. Pierwszy rok działalności przerósł najśmielsze oczekiwania inicjatorów. Wszystko sprzedawało się na pniu, zaczęto więc szukać nowych rolników do współpracy.
– Szybko okazało się, że wśród naszych dostawców mamy takich, którym zależy na utrzymaniu współpracy i relacji z odbiorcami, oraz takich, dla których nieważne, co będzie jutro – najważniejsze, żebym sprzedał dzisiaj. Postawiliśmy na współpracę z tymi, którzy myślą, perspektywicznie. Owszem, pojawiają się czasem spory, ale staramy się je zawsze polubownie rozwiązać – komentuje pan Jan.