Jak się sprawdza robot do karmienia krów u rolnika z Mazowsza?

Robot do zadawania TMR-u już na siebie zarobił

Hodowca zdecydował się na robota firmy Pellon.

Mogę śmiało powiedzieć, że robot już się spłacił, a samo urządzenie doskonale się sprawdza. W mojej ocenie, największym jego atutem jest, że przez około 6 miesięcy w roku załadunek pasz do urządzenia zamiast codziennie można przeprowadzać co drugi dzień. Jest to możliwe od jesieni do wczesnej wiosny, kiedy temperatury są niższe i pasza się nie zagrzewa. Ustawiam tę czynność tak, by nie robić jej w niedziele i święta. Robot działa praktycznie bezawaryjnie i nie wymieniłbym go na żadną inną maszynę – mówi Albert Borkowski.

– Zaletą tego urządzenia jest także to, że wydaje krowom małe porcje pasz i w związku z tym nie ma potrzeby ich podgarniania – mówi Albert Borkowski
FOTO: Józef Nuckowski

Wygoda i wyższa wydajność mleczna krów

Hodowca podkreśla, że robot do zadawania pasz pomógł mu w zwiększeniu wydajności mlecznej stada, która wynosi obecnie ponad 12 tys. kg mleka.

Wcześniej rozwoziliśmy pasze taczką 4 razy dziennie i praktycznie niemożliwym było uzyskanie tego co dziś robi robot, czyli rozdaje paszę objętościową i treściwą 12 razy na dobę. Zaletą tego urządzenia jest także to, że wydaje małe porcje pasz i w związku z tym nie ma potrzeby ich podgarniania. Wcześniej używałem wozu paszowego zaczepianego do ciągnika i przynajmniej dwa razy dziennie trzeba było podgarnąć miks na stole paszowym. Przy robocie nie ma też potrzeby codziennego czyszczenia korytarza paszowego z resztek, jak miało to miejsce przy stosowaniu paszowozu. Obecnie wystarczy wyczyścić stół paszowy 2–3 razy w tygodniu. Taki system do zadawania wszystkich pasz jest ekonomiczny. Gdybym chciał osiągnąć ten sam efekt za pomocą wozu paszowego z ciągnikiem i robotem do zadawania tylko mieszanek treściwych, byłoby to znacznie droższe – mówi Albert Borkowski.

– Robot pomógł w zwiększeniu wydajności mlecznej stada – mówi Albert Borkowski
FOTO: Józef Nuckowski

Dawki pasz objętościowych i mieszanek treściwych ustalane są na podstawie wydajności danej sztuki. Raz w miesiącu, po otrzymaniu wyników z oceny użytkowości mlecznej krów, hodowca koryguje dawki dla każdej sztuki.

Mieszalnik pasz treściwych połączony jest z czterema zasobnikami, a w każdym znajduje się inny rodzaj paszy. Aktualnie korzystam z dwóch ich rodzajów. Niedawno zainwestowaliśmy również w silos na mieszankę treściwą (sporządzaną w mobilnej mieszalni), z którego pobierana jest przez robota – mówi Albert Borkowski.

– Mieszalnik pasz treściwych połączony jest z czterema zasobnikami – mówi hodowca
FOTO: Józef Nuckowski

Stacjonarny mieszalnik pasz objętościowych zasypywany jest za pomocą ładowarki
FOTO: Józef Nuckowski

Stacjonarny mieszalnik pasz objętościowych zasypywany jest za pomocą ładowarki i trafia do niego: sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy, słoma, młóto browarniane, śruta sojowa, rzepakowa, zbożowa oraz witaminy i drożdże. Śruta sojowa i rzepakowa z silosu transportowane są podajnikami ślimakowymi.

Młodzież w gospodarstwie państwa Borkowskich utrzymywana jest w systemie wolnostanowiskowym w wiatach.

Uważam, że dobrym rozwiązaniem do utrzymywania młodzieży są wiaty o lekkiej konstrukcji. Mam dwie takie konstrukcje, z których jedna to hala łukowa. Dodatkowo jałówki mają możliwość korzystania z wybiegu – mówi hodowca.

Jałówki utrzymywane w hali łukowej mają stały dostęp do wybiegu
FOTO: Józef Nuckowski

Aparaty udojowe na szynie – kolejne rozwiązanie marki Pellon

Do 2016 roku krowy w gospodarstwie państwa Borkowskich utrzymywane były w oborze z lat 80., w której mieściły się 33 stanowiska. W 2016 roku gospodarze rozbudowali obiekt o dodatkowe 42 stanowiska, które wyposażyli w dojarkę przewodową na 10 aparatów udojowych i hydrauliczne zgarniacze obornika. Hodowcy postanowili dodatkowo ułatwić sobie pracę przy doju poprzez zamontowanie nośników aparatów udojowych marki Pellon.

Zdaniem hodowcy, nośniki aparatów udojowych sprawdziły się bardzo dobrze
FOTO: Józef Nuckowski

Nośniki są dla nas dużym ułatwieniem, gdyż aparaty lekko przesuwają się na szynie i nie musimy ich już dźwigać. Uważam, że jest to rozwiązanie godne polecenia, gdyż jest praktycznie bezawaryjne, a używane jest dwa razy dziennie na odcinku 60 m – mówi Albert Borkowski.

Inseminacja jałówek jest sporym wyzwaniem, dlatego lepiej sprawdza się harem

Krowy w gospodarstwie państwa Borkowskich są inseminowane, jałówki zaś najczęściej kryte haremowo.

Inseminacja jałówek jest dużym wyzwaniem organizacyjnym i dlatego zdecydowałem się na jej usprawnienie. Razem z jałówkami utrzymywany jest buhaj (z dokumentacją hodowlaną), a jego skuteczność jest wysoka. Z kolei, gdy mam więcej czasu, to przeprowadzana jest inseminacja grupy jałówek. Wówczas najczęściej stosowane jest nasienie seksowane – mówi pan Albert, który wciąż stara się maksymalnie usprawnić sobie prace w gospodarstwie.

Kolejnym elementem tego procesu będzie zakup taksówki mlecznej dla cieląt, która jest obecnie testowana i – jak zapewnia gospodarz – już w cielętniku pozostanie.

Na zdjęciu Albert Borkowski z żoną Anną i synkiem Piotrusiem
FOTO: Józef Nuckowski

Wizytówka gospodarstwa

Albert Borkowski, wspólnie z żoną Anną i dziećmi: Julią, Aleksandrą, Piotrem i Antonim mieszkają w Borkach Paduchach, w gminie Wiśniew (pow. siedlecki). W pracach w gospodarstwie pomaga mama pana Alberta – Grażyna.

 

Hodowcy uprawiają 105 ha gruntów, z czego 40 ha stanowią użytki zielone. Na 40 ha uprawiana jest kukurydza, z której 15 ha zbierane jest na ziarno. Na pozostałym areale uprawiane jest zboże.

 

Stado bydła liczy 220 sztuk, z czego 75 to krowy dojne, 85 – jałówki, a około 60 sztuk to opasane buhaje. Mleko, w ilości około 65 tys. litrów miesięcznie dostarczane jest do SM Mlekovita – Oddział w Białej Podlaskiej

Józef Nuckowski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *