Ile kosztuje kombajn Bizon? Zaskakujące ceny

Własny Bizon to niegdyś symbol prestiżu ale i niezależności

Nie ma co ukrywać, że własny kombajn to niezależność. Tak było, jest i możliwe, że nawet będzie choć bo maszyny tego typu stały się horrendalnie drogie. Nie ma się co czarować – część rolników nie stać na nowy kombajn i na żniwa wynajmują usługi koszenia. Można też sobie wynająć cały kombajn na żniwa bezpośrednio od firm jak Claas czy Agrosharing.

Jednak posiadanie własnego kombajnu uniezależnia i to zarówno od kaprysów pogody jak i sąsiada, który obiecał, że nam skosi (jak skończy u siebie, swojego szwagra, kuzyna czy kogokolwiek, kto nas przebił stawką).

Tak, zdecydowanie własny kombajn to ogromna niezależność, ale także spore koszty. Eksploatacja, serwis i części zamienne są w przypadku nowej maszyny drogie. Alternatywą jest używany kombajn, co nie oznacza wcale mniejszych kosztów i rzadziej występujących awarii.

Polski Bizon, maszyna dla prawdziwych twardzieli

Co więc pozostaje dla tych, którzy chcą mieć własny kombajn, ale mają ograniczony budżet? Pozostaje jedno, a właściwie jeden. Jeden, jedyny prawdziwie polski Bizon. Maszyna dla prawdziwych twardzieli. Jest prosta i skuteczna jak 2-kilowy młot, choć dla niektórych także równie jak on atrakcyjna.

Gdy w 2004 roku w Płocku kończyła się produkcja Bizonów, to mimo wielu udanych zmian technicznych, były już nieco przestarzałe. Owszem, znajdowali się jeszcze wtedy chętni na nowe Bizony, ale większość z nas patrzyła już na nowsze, choć najczęściej używane zagraniczne konstrukcje.

MASZYNY

Ciągniki od komornika za pół ceny. Po ile Fendt i Ursus?

Nie znaczy to, że Bizony odeszły do lamusa historii mechanizacji rolnictwa. Po kilku latach od zakończenia produkcji powoli coraz więcej rolników wyciągało z przysłowiowych krzaków swoje Bizony i stawiało na nogi – czy dokładnie, na koła.

Lata mijają, a mimo coraz większej ilości nowoczesnych kombajnów na polskich polach widok Bizona nie jest wcale rzadkością. Ma wiele wad i ułomności, ale jedną ogromną zaletę – tanie części zamienne. Ich dostępność jest ogromna, a jeśli ktoś ma zacięcie, to może sobie dziś z nich złożyć całkowicie nową maszynę.

Choć Bizonów wyprodukowano w sumie ponad 70 tysięcy sztuk w różnych modelach i konfiguracjach, to najpopularniejszymi modelami były Z056 Super i większy Z058 Rekord. Do dziś kombajny tych dwóch serii królują zarówno na polach, jak i platformach sprzedażowych.

Jaka cena Bizona?

Można by się spodziewać, że dziś kupimy używanego Bizona za przysłowiową czapkę gruszek. I tak, i nie, bo przeglądając portale aukcyjne, można się mocno zaskoczyć. Zdziwienie może być tym większe, że fabrycznie nowy kombajn renomowanych producentów kosztuje około 750 tys. zł netto. A Bizon?

Sprawdźmy to i spójrzmy na wybrane ogłoszenia, jakie znaleźliśmy na popularnych portalach aukcyjnych.

  • 1981 r, Super Z056, stół do rzepaku, kabina, szerokie koła, pierwszy właściciel – 26 000 zł;
  • 1985 r, Super Z056, stół do rzepaku z kosa elektryczną, nowe cepy i klepisko,czujnik zapchania wytrząsaczy, szerokie opony, heder na sprężynach, kabina, stan bardzo dobry – 48 000 zł;
  • 1980 r, Super Z056, stan dobry, garażowany, daszek – 14 000 zł;
  • 1984 r. Super Z056, stan dobry, przystawka do kukurydzy, nowe klepisko i akumulatory, kabina – 45 000 zł;
  • 1986 r, Super Z056, stan dobry, sieczkarnia, stół i sita do rzepaku z dwiema kosami, kabina – 37 000 zł;
  • 1986 r, Super Z056, szerokie koła, sieczkarnia, silnik i skrzynia w bardzo dobrym stanie, stan dobry, garażowany, brak kabiny – 19 000 zł;
  • 1976 r. Super Z056, sieczkarnia, brak kabiny – 12 000 zł;

Dla ciekawości spójrzmy, ile trzeba dać za większego Rekorda.

  • 1990 r. Rekord Z058, sieczkarnia, stół do rzepaku, stan bardzo dobry, kabina – 57 000 zł;
  • 1986 r, Rekord Z058, sieczkarnia, kabina, stan bardzo dobry – 33 000 zł;
  • 1986 r, Rekord Z058, garażowany, kabina, stan dobry – 25 000 zł;
  • 1988 r, Rekord Z058, garażowany, sieczkarnia, stan dobry – 31 000 zł;

Czy warto więc dziś kupić używanego Bizona?

Adam Ładowski

fot. arch. red.

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *