Czy krowy lubią słuchać muzyki?
Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje i jak się okazuje nie tylko w przypadku ludzi. Jej brzmienie doskonale wpływa na samopoczucie zwierząt, a w szczególności krów, które nierzadko poruszają do rytmu w takt puszczanych z odtwarzacza dźwięków.
– Wielu hodowców ze względów bezpieczeństwa usuwa rogi swoim podopiecznym. My tego nie robimy chcąc oszczędzić zwierzętom stresu i bólu. Ponieważ krowy są spokojne i zrelaksowane nie dochodzi do groźnych sytuacji, na co wpływ ma na pewno muzyka. Zaobserwowaliśmy, że krowy przyzwyczajone do nieustannej muzyki znacznie spokojniej reagują na każdy inny odgłos czy nawet hałas. Natomiast reakcje były zdecydowanie bardziej raptowne, gdy w oborze panowała cisza, a nagle coś wzbudziło niepokój krów – wyjaśnił Przemysław Kolasa.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule pt.: „W oborze gra muzyka i produkcja mleka rośnie”, w którym wyjaśniliśmy, że krowy dzięki rozbrzmiewającej w oborze muzyce, dają więcej mleka, są łagodniejsze i lepiej się z nimi współpracuje.
Muzyka rozbrzmiewa na krowich pastwiskach
Nie da się ukryć, że trend dotyczący włączania muzyki krowom rozprzestrzenił się na szerszą skalę i z powodzeniem jest kultywowany przez innych rolników.
Na poniższym nagraniu widać, jak muzyk gra na gitarze, a krowy przebywające w tym czasie na pastwisku z zainteresowaniem zbliżają się do niego, by wysłuchać utworu pt. „Fall in Love with You”.
Jak się okazuje, myzyka wpływa na zwierzęta na tyle dobrze, że nawet gdy są w najdalszym zakątku pastwiska wrócą się, by posłuchać granego dla nich koncertu.
Można byłoby się zastanawiać, jaki rodzaj muzyki przypada krowom do gustu szczególnie, jednak wiele wskazuje na to, że będą zadowolone bez względu na to, czy słuchają dżwięków rozbrzmiewających z gitary, trąb czy też…akordeonu.
Czy muzyka może obudzić w krowach miłość do człowieka?
Czy to możliwe, by dźwięki muzyki wzbudziły w zwierzęciu uczucia? Można byłoby się z tym nie zgodzić, jednak patrząc na nagranie, na którym krowa przytula swojego właściciela przygrywającego dla niej na gitarze, wniosek nasuwa się sam.
oprac. Justyna Czupryniak