Na krajowym rynku zbóż nadal nie ma takiej podaży jakiej spodziewaliby się handlujący, chociaż lokalnie i sporadycznie, ruch w skupach jest większy. Rolnicy czekają na ostateczne zatwiedzenie dopłat do zbóż. Czy te wpłyną na ceny w skupach? To jeden z tematów jakie poruszamy w analizie sytuacji na rynkach rolnych pod koniec drugiej dekady kwietnia.
W najnowszym raporcie rynkowym przeczytasz:
- Kto podnosi ceny zboża, a kto obniża?
- Czy dopłaty do zbóż wpłyną na ceny ziarna w skupach?
- Jakie będą zbiory zbóż i rzepaku na Ukrainie?
- Jaka jest sytuacja na rynku żywca wieprzowego?
Kto podnosi ceny zboża, a kto obniża?
Elewarry mocno zaniżyły cenniki, czego nie można powiedzieć o skupach realizujących kontrakty eksportowe. Tutaj na korzyść działa kurs złotego, który ostatnio nieco stracił na wartości.
Na rynku krajowym poszukiwana jest pszenica wysokiej jakości. Skupujący, w tym młyny, narzekają, że nawet jeśli pojawia się taka oferta sprzedaży, w badaniach często wychodzi, że nie spełnia ona norm jakościowych. Niektórzy skupujący sygnalizują problem z wywiązaniem się z podpisanych kontraktów na dostawy ziarna, co wynika z braku jego podaży na rynku.
Dopłaty do zbóż – w skupach jeszcze nie ma reakcji na nowe rozporządzenie
W czwartek popołudniu opublikowano projekt rozporządzenia regulującego uruchomienie dopłat do sprzedanych między 1 stycznia a 31 maja br. pszenicy, żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych. Dopłaty do zbóż mają zależeć od ilości i daty sprzedanego zboża oraz ustalonego dla każdego z gatunków średniego plonu. Mają być jednak wypłacane do hektara, a nie do tony, jak wcześniej wskazywano.
Wydaje się jednak, że rynek jeszcze nie zareagował na tę wiadomość, co jest zrozumiałe, ponieważ ciągle jest to tylko propozycja. Aczkolwiek korekty cenników przez punkty skupu należące do Elewarru, mogą być już efektem zapowiadanych dopłat. Jak na razie ruch w tych punktach skupu jest niewielki, aczkolwiek na wschodzie Polski widać aktywność pod kątem wywożenia zgromadzonych zapasów.
Prezes Polskiej Izby Zbożowo-Paszowej sugeruje, że polskie porty dysponują wolnymi możliwościami przeładunkowymi.
Niewielki wzrost cen zbóż możliwy w czerwcu
Z kolei Mykola Gorbaczow, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Zbożowego (UGA) wypowiada się publicznie na temat tego, że Ukraina wyeksportuje pozostałe zboże ze zbiorów w 2023 roku już do końca maja, co może doprowadzić do nieznacznego wzrostu cen zarówno na rynku krajowym, jak i światowym w późniejszym okresie. W jego ocenie przewidywany sojusz Francji i Polski, które będą sprzeciwiać się dostępowi ukraińskiego zboża do rynku europejskiego, zachęci ukraiński biznes rolny do poszukiwania nowych rynków zbytu.
Ukraina wyprodukuje mniej pszenicy, kukurydzy i rzepaku
Według wstępnych szacunków Ministerstwa Polityki Agrarnej w 2024 r. całkowita produkcja zbóż i nasion oleistych na Ukrainie wyniesie ok. 74 mln ton, w tym ok. 52,4 mln ton zbóż i 21,7 mln ton roślin oleistych. Zbiory pszenicy będą niższe niż w ubiegłym roku o 3 mln t i są szacowane na 19,2 mln ton a kukurydzy o 3,8 mln t niższe i wyniosą 26,7 mln ton. Spośród oleistych mniej ma być rzepaku, spadek produkcji oceniany jest na o 0,6 mln t, a zbiory na 4,1 mln t. Więcej za to będzie soi, której produkcja ma wzrosnąć o 1,5 mln t do 5,2 mln ton. Warto zauważyć, że w ostatnich latach popularność rzepaku na Ukrainie znacznie wzrosła, czemu sprzyjał utrzymujący się wysoki popyt na ze strony europejskich importerów.
Aczkolwiek bezpośrednią konkurencję ukraińskiego rzepaku na rynku europejskim stanowi rzepak z Australii, którego w 2024 roku kraj ten ma wyprodukować aż o 14% więcej, niż przed rokiem.
Z kolei rosyjskie ministerstwo rolnictwa prognozuje spadek zbiorów zbóż w 2024 roku, w porównaniu do 2023 r. o 12,9 mln t do 132 mln ton.
Szykują się niższe zbiory kukurydzy, więc jej cena może wzrosnąć
Warto również zwrócić uwagę na najnowsze szacunki Międzynarodowej Rady Zbożowej, które wskazują na pogorszenia perspektyw dla produkcji kukurydzy, związanych głównie z rosnącymi chorobami i stresem związanym z suszą w niektórych częściach półkuli południowej. Rada komentuje, że perspektywy dla handlu tym ziarnem ponownie się poprawiły, osiągając obecnie najwyższy poziom od trzech lat.
Stabilne ceny żywca zahamowały wzrost cen warchlaków
Na krajowym rynku żywca wieprzowego stabilnie, podobnie jest z cenami świń na rynku niemieckim i duńskim, gdzie podaż nadąża za popytem. W Niemczech do 24 kwietnia na dużej giełdzie utrzymano cenę tuczników na poziomie 2,20 euro/kg w klasie E. W Danii za tuczniki w przedziale wagowym WBC 73,00–99,90 kg obowiązuje stawka na poziome 12,30 DKK/kg. Rynek oczekuje na ustabilizowanie się pogody, które mogłaby wpłynąć na wzrost zapotrzebowania na mięso.
W porównaniu do ubiegłego tygodnia na rynku duńskim i niemieckim nie zmieniły się także ceny warchlaków. W Polsce ceny importowanych prosiąt mogły wzrosnąć lekko ze względu na spadek wartości złotego. Na rynku unijnym ze względu na to, że cena żywca jest od kilku tygodni stabilna, nie ma już akceptacji wzrostu cen prosiąt.
Nawozy bez zmian, ceny paliwa lekko w dół
Dystrybutorzy nawozów zgłaszają większy popyt na nawozy. Obniżki cen wyhamowały.
Jak donosi epetrol.pl, pierwsza od pięciu tygodni obniżka detalicznych cen benzyny może cieszyć kierowców, ale napięta sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie, która może przełożyć się na skokowy wzrost notowań ropy naftowej, nie pozwala patrzeć w przyszłość z dużym optymizmem. Sytuacje studzi jednak spowolnieniu popytu na ropę w Chinach. Na krajowym podwórku przez najbliższy tydzień paliwa powinna kosztować w przedziale:
- Pb 95 6,59–6,70 zł/l,
- ON – 6,60–6,72 zł/l,
- autogaz – 2,81–2,88 zł/l.
Magdalena Szymańska