Ekspresówka S11 zniszczy gospodarstwo rolnika z Wielkopolski?

Nowa część drogi ekspresowej S11 powstanie na polach rolnika z północy Wielkopolski 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza przeprowadzić drogę ekspresową S11 przez gospodarstwo Wojciecha Szczęsnego, rolnika z miejscowości Pniewo w gminie Okonek. Droga ma powstać na działkach utrzymywanych w należytej kulturze rolnej. Rolnik twierdzi, że drogę ekspresową można by bez większego problemu wybudować kilkaset metrów dalej. Od wielu miesięcy składa prośby o zmianę jej przebiegu.

W artykule przeczytasz:

  • S11 przetnie rolników aż 5 działek rolnych, na których uprawia zboża i rzepak 
  • Przez S11 rolnikowi znacznie wzrosną koszty produkcji rolniczej
  • Rolnik zaproponował GDDKiA tańszy wariant nowego odcinka S11
  • Dlaczego wykonwaca nie chcę zgodzić się na wariant zaproponowany przez rolnika?

Dla budowy została już wydana decyzja środowiskowa. Droga będzie zlokalizowana na terenie województw zachodnio­pomorskiego i wielkopolskiego. Podzielona jest na trzy części, które obejmują powiaty: szczecinecki, pilski i złotowski. Przez ten ostatni przebiegać będzie przez gminy: Okonek, Jastrowie, Tarnówka i Krajenka. GDDKiA organizowała spot­kania informacyjne, na których mieszkańcy mogli zapoznać się z zaprojektowanymi warunkami przebiegu S11, oraz prowadziła ankiety, w których przewidziano możliwość wyrażenia „opinii na temat preferencji dotyczących przebiegu drogi”.

S11 przetnie rolników aż 5 działek rolnych, na których uprawia zboża i rzepak 

Podczas przygotowywania dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia budowy ekspresówki zaproponowano dwa warianty przebiegu, obejmujące między innymi gminy Jastrowie i Okonek. Ankietę wraz z uwagami do niej wypełnił Wojciech Szczęsny, rolnik z Pniewa. Prowadzi 175-hektarowe gospodarstwo specjalizujące się w uprawie zbóż i rzepaku. Na nieszczęś­cie, że aż pięć jego działek rolnych znajduje się na obszarze, przez który ma przebiegać S11. Rolnik do ankiety złożył obszerne pismo, w którym krytykuje zaproponowane rozwiązania. Jego gospodarstwo jest położone obecnie w trudno dostępnym terenie. Nie prowadzą do niego utwardzone drogi dojazdowe. Taka lokalizacja ma jednak swoje zalety. Grunty rolne znajdują się nieopodal domu mieszkalnego i zabudowań gospodarczych. Bliskie sąsiedztwo pięciu działek umożliwia sprawne gospodarowanie na długich, szerokich polach.

Mogę je obrabiać za pomocą nowoczesnych maszyn o odpowiedniej szerokości roboczej. Kształt pól jest regularny, bez klinów i ostrych kątów. Zaakceptowałem wariant numer dwa przebiegu trasy, ale zgłosiłem do niego szereg uwag. Ten pierwszy był zupełnie nie do przyjęcia. Z kolei drugi bez zaproponowanych zmian doprowadzi do fragmentaryzacji mojego gospodarstwa rolnego. Nie tylko istotnie obniży jego wartość, ale znacząco podniesie koszty produkcji i zmniejszy dochodowość. Spowodowane będzie to tym, że pozostaną mi nieduże działki znajdujące się na południe od drogi S11, położone w pobliżu lasu. Niewielkie działki mające wiele kątów będą wymagały innego sprzętu niż ten, którym dysponuję obecnie – informował Wojciech Szczęsny.

Przez S11 rolnikowi znacznie wzrosną koszty produkcji rolniczej

Rolnik wskazał GDDKiA, że sam prowadzi gospodarstwo. Możliwe jest to właśnie dzięki temu, że grunty rolne są scalone. Dojazd na nie odbywa się szybko, nie trzeba pokonywać długich odcinków drogi, aby do nich dojechać.

– Gdy tylko zachodzi taka potrzeba, mogę w ciągu kilku minut dostać się z pól do budynków gospodarczych i odwrotnie. Zadarza się to często, kiedy są wykonywane najintensywniejsze prace polowe. Tak się dzieje, kiedy przyjeżdżają do mnie dostawcy i odbiorcy plonów. Przecięcie pól przez S11 uniemożliwi mi takie działanie. Uprawa gruntów, które pozostaną po południowej stronie ekspresówki, będzie wymagała dużych nakładów finansowych i czasu. Będę musiał dojeżdżać do tych pól zupełnie nowymi szlakami i pokonywać każdorazowo kilkanaście kilometrów – mówi gospodarz.

Zaproponowany wariant drogi nie tylko obejmie znaczny areał gospodarstwa, ale także zajmie grunty o najlepszej bonitacji. Ich zabór dodatkowo więc obniży dochodowość gospodarstwa. Nie tylko bowiem podniesie koszty produkcji, ale także wpłynie na mniejszy potencjał produkcyjny. Dodatkowo ma ono zaciągnięty szereg zobowiązań finansowych, których spłata wraz z wywłaszczeniem będzie zagrożona.

Rolnik zaproponował GDDKiA tańszy wariant nowego odcinka S11. Lepszy też dla lokalnej społeczności 

Rolnik zwrócił się do GDDKiA z prośbą o rozważenie zaprojektowania przebiegu drogi S11 poprzez tereny leśne. Znajdują się one w sąsiedztwie jego działek, nieopodal granicy gminy Okonek. Przebieg trasy przez las nie tylko uratowałby wiele hektarów gruntów rolnych, lecz byłby również korzystny dla lokalnej społeczności – zmniejszyłby wpływy zanieczyszczeń i hałasu i byłby obojętny dla terenów zamieszkiwanych przez ludzi.

– Uważam, że proponowany przeze mnie wariant byłby tańszy. Zgodnie z ustawą o zasadach przygotowywania inwestycji w zakresie dróg publicznych, dotychczasowym właścicielom nieruchomości wywłaszczanych w celu budowy dróg na nich należy się słuszne odszkodowanie. Musi się ono wiązać z rzeczywistą wartością ziemi. Wartość ziemi rolnej dobrej klasy w sposób oczywisty znacząco przewyższa wartość gruntów leśnych. Przeprowadzenie drogi przez las byłoby znacznie tańsze, bo przecież należy on do Skarbu Państwa – twierdzi Wojciech Szczęsny.

Rolnik wykazał dużą determinację, ponieważ sprawdził, czy istnieje techniczna możliwość poprowadzenia S11 przez las.

– Podczas konsultacji z przedstawicielami biura projektowego dowiedziałem się, że jest możliwe zaprojektowanie przebiegu drogi ekspresowej S11 w zaproponowany przeze mnie sposób. Wniosłem do GDDKiA o sporządzenie trzeciego projektu przebiegu trasy – mówi Szczęsny.

Rolnik o pomoc zwrócił się do kilku posłów oraz do Krajowej Rady Izb Rolniczych. Zostały podjęte interwencje dotyczące przesunięcia przebiegu drogi S11 w taki sposób, aby nie przecinała ona gospodarstwa. Działania podjęły także Wielkopolska Izba Rolnicza, jak i Rada Powiatowa WIR w Złotowie. Rolnik otrzymał odpowiedzi na wcześniej składane do GDDKiA uwagi oraz skargę.

Dlaczego wykonwaca projektu budowy S11 nie chcę zgodzić się na wariant zaproponowany przez rolnika? 

Wykonawca opracowań projektowych został poproszony o przeanalizowanie możliwości zmiany przebiegu drogi. Okazało się, że wiąże się to z koniecznością przeprojektowania drogi na znacznym odcinku. Wiązałoby się to z podziałem nieruchomości należących do innych rolników.

„Zmiana przebiegu spowoduje kolizję planowanej drogi bądź z farmą wiatrową, bądź z bocznicą kolejową. Szacunkowy koszt związany z budową dwóch obiektów inżynierskich nad bocznicą wynosi około 20 mln zł, natomiast szacunkowy koszt pojedynczego wiatraka wraz z instalacją to około 4 mln euro. (…) W związku z powyższym, można jednoznacznie stwierdzić, że przesunięcie drogi w kierunku pobliskiego lasu spowoduje redukcję kosztów, ale wyłącznie w ujęciu lokalnym. Niestety w ujęciu globalnym doprowadzi do znacznego wzrostu nakładów inwestycyjnych. (…) zmiana przebiegu spowoduje podział innych, sąsiadujących gospodarstw, co może wywołać kolejne protesty społeczne” – poinformował WIR poznański oddział GDDKiA.

Protesty przeciwko PCK

Autostrada absurdu. Rolnik będzie musiał jechać 30 km z jednej części pola na drugą

Dyrekcja oświadczyła również, że w ramach odszkodowania właścicielowi wywłaszczonej nieruchomości przysługuje nieruchomość zamienna. Wystąpi więc do KOWR z pytaniem, czy dysponuje on gruntami w sąsiedztwie inwestycji.

Tomasz Ślęzak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *