W czwartek 13 lipca 2023 roku sejm przyjął ustawę wprowadzającą tzw. dopłatę ryczałtową, która ma być przeznaczona dla najmniejszych gospodarstw. „Za” takim rozwiązaniem opowiedziało się aż 439 posłów, a przeciwko zagłosowało wyłącznie 3 parlamentarzystów z koła „Wolnościowcy”, a ośmioro posłów Konfederacji wstrzymało się od głosu. Pomimo takiej zgody podczas głosowania, podczas samej debaty nad dopłatami ryczałtowymi było bardzo gorąco.
Dopłaty bezpośrednie na poziomie średniej unijnej czy zaledwie 70% płatności z poprzednich lat?
W 2023 roku po raz pierwszy składali wnioski o dopłaty bezpośrednie na nowych zasadach. Jeszcze przed rozpoczęciem naboru wniosków rządzący przekonywali, że polscy rolnicy będą mogli otrzymać takie dopłaty bezpośrednie na wysokości średniej unijnej lub nawet nieco wyższe. Z kolei izby rolnicze podkreślały, że aby taki scenariusz mógł się ziścić, to rolnik będzie musiał złożyć wniosek nie tylko o podstawowe dopłaty bezpośrednie, ale także zadeklarować realizację ekoschematów.
– Bez ekoschematów rolnicy otrzymają zaledwie jakieś 70% dopłat bezpośrednich jakie otrzymywali w poprzednich latach. Do średniej unijnej będzie dużo brakować – ostrzegał w lutym Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Jak wynika ze wstępnego podsumowania naboru wniosków o dopłaty bezpośrednie, około 423 rys. rolników złożyło do ARiMR wniosek o ekoschematy. Z kolei o dopłaty bezpośrednie do 30 czerwca ubiegało się ponad 1,23 mln rolników. Co oznacza, że aż 800 tys. gospodarstw mogłoby otrzymać wyraźnie niższe płatności niż wcześniej. Dotyczy to głównie małych gospodarstw.
Czym jest dopłata ryczałtowa? Jaka będzie jej stawka
Częściowym rozwiązaniem dla takiej sytuacji ma być właśnie dopłata ryczałtowa. Ma ona zastąpić wszystkie inne rodzaje płatności bezpośrednich, w tym ekoschematy dla gospodarstw do 5 hektarów.
Z wyliczeń podanych w uzasadnieniu projektu ustawy wynika, że z dopłaty ryczałtowej mogłoby skorzystać około 637 tys. gospodarstw, czyli ponad 50% wszystkich rolników ubiegających się o dopłaty bezpośrednie.
Dopłata bezpośrednia ma wynosić 225 euro do 1 ha, czyli rolnik może w jej ramach otrzymać w ciągu roku maksymalnie do 1125 euro na 5-ha gospodarstwo.
– Płatność dla małych gospodarstw będzie miała charakter opcjonalny, czyli rolnik będzie mógł z niej skorzystać, ale nie musi z niej skorzystać, może zrezygnować z tej możliwości i ubiegać się o płatności w ramach ekoschematów. Wtedy poziom tej płatności będzie wyższy, jednak ci, którzy zdecydują się na skorzystanie z tej nowej możliwości, otrzymają 225 euro na 1 ha, czyli 1125 euro, jeśli to gospodarstwo będzie miało 5 ha powierzchni – tłumaczył Zbigniew Dolata (PiS).
„Rząd nagle zorientował się, że kilkaset tysięcy małych gospodarstw otrzyma mniej niż połowę obiecanej średniej unijnej dopłat bezpośrednich”
Kazimierz Plocke zasiadający w komisji rolnictwa z ramienia Platformy Obywatelskiej przekonywał z mównicy sejmowej, że zaproponowane przepisy to prawdopodobnie wyraz strachu przed rolnikami i obaw przez potencjalnymi protestami rolniczymi na jesień tego roku.
– Nagle policzyliście, że kilkaset tysięcy małych gospodarstw zamiast otrzymać równowartość 270 euro do 1 ha, bo taka jest średnia Unii Europejskiej, otrzyma dopłatę 119 euro do 1 ha. Zatem proponujecie ryczałt dla wszystkich gospodarstw do 5 ha do poziomu 225 euro do 1 ha. Naszym zdaniem ten projekt ma charakter wyborczy – mówił poseł Kazimierz Plocke.
Żeby podkreślić charakter wyborczy dopłaty ryczałtowej, poseł PO dopytywał się czy to rozwiązanie będzie obowiązywać tylko w odniesieniu do dopłat bezpośrednich za 2023 roku czy dłużej.
– Trudno nie odnieść wrażenia, że pomysł ten nie jest niczym innym jak popularną kiełbasą wyborczą. W roku wyborczym proponuje się rolnikom dopłatę, która ma charakter jednorazowy – wskazywał Zbigniew Ziejewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Z kolei poseł Michał Urbaniak z Konfederacji mówił, że ta ustawa rozwiązuje tylko małą część problemów z jakimi borykają się obecnie małe, rodzinne gospodarstwa.
– Mam wrażenie, że głównym celem tej ustawy jest zamknięcie ust choćby do wyborów tym, którzy za chwilę mogą wypaść z rynku przez taką właśnie krótkowzroczną politykę – mówił Michał Urbaniak.
Czy dopłata ryczałtowa będzie obowiązywać także w kolejnych latach?
Jednak Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa przekonywał, że dopłata ryczałtowa nie ma niczego wspólnego z wyborami.
– W związku z tym, że mamy rok wyborczy, moglibyśmy wyjść z założenia, że niczego nie należałoby wykonywać, tylko czekać na to, aż wybory się skończą i wtedy zacząć proponować jakieś nowe rozwiązania. Nie o to przecież chodzi. Zależy nam na tym, aby te problemy rozwiązywać tu i teraz – przekonywał Krzysztof Ciecióra.
Wiceminister rolnictwa podkreślał także, że polscy rolnicy już w pierwszym roku nowej Wspólnej Polityki Rolnej bardzo dobrze sobie poradzili z ekoschematami. Dotyczy to zwłaszcza dużych gospodarstw rolnych.
– Te najmniejsze postanowiliśmy w tym sezonie wesprzeć, stworzyć ten ryczałt. Nie wykluczamy, że tak będzie również w następnym sezonie i jeszcze w kolejnych. Tego nie wykluczamy, zostawiamy tę debatę otwartą – dodał wiceminister Ciecióra.
wk