Co dalej z Pocztą Polską na wsi? „Jest w stanie śmierci klinicznej”

Spis treści:

  • Dlaczego Poczta Polska strajkuje?
  • Prezes PP: “Mamy ogromne długi”
  • Jakie są straty finansowe Poczty Polskiej?
  • Czy wiejskie placówki pocztowe będą likwidowane?
  • Czy będą podwyżki dla pracowników poczty?

    Dlaczego Poczta Polska strajkuje? 

    16 maja od godziny 8 do 10 w niektórych placówkach Poczty Polskiej nie można było skorzystać z żadnej usługi. Do pracy nie przystąpiły także osoby działające w terenie: kurierzy i listonosze. Wszystko z powodu strajku ostrzegawczego, koordynowanego przez Związek Zawodowy Pracowników Poczty. Pracownicy protestują przeciwko planowanej redukcji zatrudnienia oraz domagają się wyższych pensji. 

    Prezes PP: “Mamy ogromne długi” 

    Pod koniec marca 2024 na stanowisko prezesa Poczty Polskiej powołano Sebastiana Mikosza. Nie ma on złudzeń co do kondycji spółki. W rozmowie z PAP określił Pocztę Polską jako będącą “w stanie śmierci klinicznej”. Wszystko przez złe decyzje strategiczne z ostatnich lat. To właśnie ich wynikiem są długi przedsiębiorstwa. Chodzi nie tylko o finanse, lecz przede wszystkim o zapóźnienie Poczty Polskiej w stosunku do wymagań rynku, który dynamicznie się rozwija. Sebastian Mikosz uważa, że głównymi problemami są: 

    • skupienie na usługach związanych z listami zamiast popularnych usług kurierskich, 
    • przestarzałe systemy informatyczne, 
    • niedostosowanie przedsiębiorstwa do potrzeb rynkowych, 
    • nadmiernie rozbudowana wewnętrzna biurokracja. 

    Jakie są straty finansowe Poczty Polskiej? 

    Kondycja Poczty Polskiej jest fatalna, a jej odbiciem jest wynik finansowy. Sebastian Mikosz wyjawił w rozmowie z PAP, że strata brutto Grupy Poczty Polskiej to blisko 468 mln zł. Sama Poczta Polska jest 745 mln zł na minusie, jednak całą spółkę ratuje wynik Banku Pocztowego. Stając wobec takiej katastrofy, Mikosz zapowiedział reorganizację przedsiębiorstwa, a właściwie stworzenie go na nowo. Z tym jednak nie chcą pogodzić się pracownicy, gdyż oznacza to dla nich masowe zwolnienia. 

    Czy wiejskie placówki pocztowe będą likwidowane? 

    Zarząd Poczty Polskiej ma świadomość, że obecnie dominującym trendem jest cyfryzacja. Coraz mniej listów, w tym również pism urzędowych, doręczanych jest pocztą. Mimo to w wielu miejscach placówka pocztowa i zatrudnieni tam listonosze są niezwykle ważni. Chodzi zwłaszcza o wsie, które wciąż bywają wykluczone cyfrowo. Tam pracownicy poczty odpowiedzialni są np. za doręczanie emerytur i rent. Przez ręce listonoszy przechodzi 5 mld zł miesięcznie! Prezes Mikosz zapewnia, że Poczta Polska będzie dostarczać korespondencję tradycyjną tak długo, jak będzie to możliwe. Placówki pocztowe także nie będą likwidowane, choć prawdopodobnie przejdą metamorfozę. Zniknąć mają “bazarki”, czyli gabloty z książkami, torebkami, słodyczami i innymi towarami, wystawiane na pocztach. 

    Czy będą podwyżki dla pracowników poczty? 

    Strajkujący pocztowcy domagają się podwyżek. Powołują się między innymi na spłaszczenie wynagrodzeń, podnoszenie płacy minimalnej i inflację. Sebastian Mikosz nie ma wątpliwości: wynagrodzenie podstawowe pracowników poczty nie jest wysokie. Zdaniem prezesa na razie jednak podwyżki są niemożliwe. Najpierw konieczne jest ustabilizowanie sytuacji spółki i wdrożenie planu transformacji.

     

    Zuzanna Ćwiklińska

    fot.

    Więcej na ten temat

    CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

    W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

    Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

    Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

    CO DAJĄ DOTACJE ?

    Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

    Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

    Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

    KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

    Dla wszystkich.

    O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

    Pieniądze dla hodowców.

    W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

    Promocja młodzieży.

    W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *