ARiMR od lat odmawia rolnikowi dopłat bezpośrednich
Rolnik z woj. warmińsko-mazurskiego od lat walczy z ARiMR o dopłaty. Agencja po raz pierwszy odebrała mu płatności w 2021 roku, bo uznała, że sztucznie podzielił gospodarstwo na mniejsze gospodarstwa. Rzekomo miał to zrobić po to, by on i jego rodzina dostali więcej unijnych pieniędzy. ARiMR zgłosiła ten fakt do prokuratury i na policję, ale sprawa została umorzona. Nie dopatrzono się przestępstwa. Mimo to Agencja odmówiła rolnikowi i jego rodzinie dopłat również w kolejnych latach.
Rolnik nie dał jednak za wygraną, odwołał się od decyzji i walczy w sądzie o swoje pieniądze, bo jego zdaniem ARiMR stosuje sankcje niezgodne z przepisami unijnymi. Gospodarstwa powstawały w latach 2008-2010, kiedy nikt nie słyszał jeszcze o sztucznych warunkach. A sam mechanizm degresywności w zakresie JPO (czyli maksymalnie 150 tys. euro na gospodarstwo) wszedł w życie dopiero w 2013 r. Zdaniem prawników rolnika ciężko więc uznać racjonalność zarzutu sztucznego podziału.
Adwokat rolnika: sąd powziął poważne wątpliwości
W tej sprawie odbyło się już 20 posiedzeń. Ostatnia rozprawa miała miejsce 10 kwietnia w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Była na niej nasza koleżanka Dorota Kolasińska z zaprzyjaźnionej redakcji Topagrar.pl. Z jej relacji wynika, że wreszcie pojawiło się światełko w tunelu i niewykluczone, że sąd uzna, iż obecna wykładnia przepisów jest niejasna i wobec setek polskich rolników stosowane są zbyt surowe kary.
– Sąd powziął poważne wątpliwości w świetle argumentów, które przytoczyliśmy w sprawie, zarówno w zakresie praktyk Agencji związanych ze stosowaniem przepisów o sztucznych warunkach, jak również samej potrzeby zadania pytania prejudycjalnego do TSUE. Z tego co widzimy kolejne organizacje pozarządowe przystępują do spraw polskich rolników. Liczymy na to, że sędziowie przeanalizują rzeczowo kwestie związane z pytaniem prejudycjalnym i te argumenty, które formułujemy zarówno w opiniach prawnych oraz pismach procesowych, rozstrzygną tą wątpliwość prawną na korzyść polskiego rolnika. Ilość argumentów prawnych jest zdecydowanie większa po stronie rolnika, niż po stronie Agencji – podkreślił cytowany przez topagrar.pl Paweł Zouner, adwokat z Kancelarii Zouner Legal, reprezentujący rolnika.
ARiMR ma złożyć dodatkowe wyjaśnienia
Na rozprawie 10 kwietnia sąd zobowiązał ARiMR do złożenia dodatkowych wyjaśnień i dokumentów w sprawie, w tym szczególnie ważnych dokumentów związanych z weryfikacją sztucznych warunków w latach wcześniejszych, kiedy dopłaty były wypłacanie rodzinie rolnika.
Wyrok sądu ważny dla setek rolników
Jak zauważa Dorota Kolasińska, ta sprawa jest bardzo ważna, ponieważ dzięki niej przepisy w Polsce mogą się znacząco zmienić, a rolnik, który nie stworzył sztucznych warunków w gospodarstwie wyjdzie z sądu z podniesioną głową.
Do sądu przyjechał m.in. Roman Kondrów z Podkarpackiej Oszukanej Wsi. Jego głos ma być uwzględniony na kolejnej rozprawie.
Więcej na temat przebiegu posiedzenia sądu przeczytasz na topagrar.pl
Kamila Szałaj