Absurdy z Brukseli. Rolnik ma zarabiać na „upchaniu węgla”, a nie na produkcji żywności

Komisarz Zielonego Ładu odchodzi

Przyszły komisarz ds. rolnictwa Christophe Hansen z Luksemburga, przemówił po raz pierwszy. Stało się to podczas przesłuchania kandydatów na komisarzy w Parlamencie Europejskim. Hansen, pochodzący z najbogatszego kraju UE, w którym funkcjonuje około 2000 gospodarstw rolnych, zastąpi szczęśliwie kończącego swoją kadencję Janusza Wojciechowskiego, który zapisze się w historii jako komisarz Zielonego Ładu. I będzie najlepiej, jeśli na tym zakończę ocenę działalności „naszego” komisarza.

A cóż obiecuje Hansen?

Chce różnicować dochody rolników. Jego zdaniem, oprócz zarobku ze sprzedaży płodów rolnych i dotacji, rolnik ma czerpać korzyści z usług środowiskowych. Nie chodzi o prowadzenie gospodarstw agroturystycznych, czy sprzedaż ekologicznych jaj i ziemniaków, ale na przykład o tzw. rolnictwo węglowe. Rolnik stosujący takie technologie otrzyma certyfikaty węglowe, które będzie mógł sprzedać.

Hansen mówiąc o celach Wspólnej Polityki Rolnej wskazał na zabezpieczenie dochodów rolników, a nie na bezpieczeństwo żywnościowe Europy. Nie wspomniał też nic o systemie dopłat bezpośrednich, bo przy nim Bruksela chce nieźle pokombinować, jeśli nie zlikwidować w ogóle.

Czy UE będzie chciała zastąpić dopłaty bezpośrednie zyskami ze sprzedaży certyfikatów węglowych?

Od wielu lat w państwach starej Unii większość zysków gospodarstw rolnych pochodzi z dopłat. To co tamtejsi rolnicy zarobią na sprzedaży zbóż, rzepaku, trzody czy mleka, zazwyczaj z ledwością pozwala na pokrycie kosztów. Czy UE będzie chciała zastąpić dopłaty bezpośrednie zyskami ze sprzedaży certyfikatów węglowych? Pewnie w jakiejś części tak. To w zasadzie już się dzieje, poprzez płatności za ekoschematy.

Z czasem zapewne powstanie system handlu tymi certyfikatami. Rolnik, który będzie stosował technologie rolnictwa węglowego, a więc zatrzymujące w glebie węgiel lub zmniejszające emisję gazów cieplarnianych w produkcji mleka czy świń, zarobi na tym pieniądze. Zaoszczędzi Bruksela, bo nie będzie miliardów euro rocznie przeznaczać na dopłaty. Certyfikaty kupią firmy, które będą chciały być zeroemisyjne.

Niebezpieczne zjawisko

Czai się w tym ogromne niebezpieczeństwo. Bo czy z czasem nie okaże się, że najwięcej certyfikatów węglowych rolnik „zarobi”, jeśli nie będzie niczego produkował (ugorowanie). Jak będzie wyglądał postęp w hodowli odmian roślin uprawnych i zwierząt, jeśli rolnicy zamiast koncentrować się na wydajności i jakości, będą zmuszeni do kombinowania, gdzie tu jeszcze „upchnąć trochę węgla”, żeby wyjść na swoje. I to jest najprostsza droga do ograniczenia produkcji żywności. Bo nie na tym rolnik, ma zdaniem urzędników z Brukseli, zarabiać.

Pytany o inne plany dotyczące rolnictwa w UE, Hansen wymienił tradycyjną litanię: Unia musi zadbać o następców w gospodarstwach (młody rolnik), o pozycję kobiet i wzmocnienie rolników w łańcuchu żywnościowym. Zacznijmy od końca. Problem pozycji w łańcuchu żywnościowym na poważnie po raz pierwszy zaistniał w czasie kryzysu na rynku mleka w latach 2009–2010. Okazało się bowiem, że we Francji czy Belgii dostawcę mleka z jego odbiorcą nie wiążą żadne umowy określające obowiązki i prawa obu stron. Powstawały wówczas grupy wysokiego szczebla ds. poprawy pozycji rolników w łańcuchu żywnościowym i… nic się nie zmieniło. Sieci handlowe mają nałożone kagańce tylko w tych krajach, gdzie społeczny opór i protest zmusił do tego rządzących, a UE jako taka nic pod tym względem nie wskórała. Pozycja kobiet to nowość, bo trzeba iść za trendami, zgodnie z którymi wszyscy są równi pod wszelkimi względami. O młodych rolników Unia dba od dawna, ale wiele to nie zmienia.

Polski rynek mleka

Krajewski ostrzega: Wejście Ukrainy do UE będzie dużym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa i mleczarstwa

Ciekawa była opinia Hansena na temat przyjęcia do UE Ukrainy

Ma to wzmocnić Wspólnotę jako geostrategicznego gracza w sektorze rolnym i zwiększyć jej rolę we wspieraniu światowego bezpieczeństwa żywnościowego. Co ważne, dzięki temu w Unii przybędzie cennych rolniczo gruntów.

Zachód Europy, zwłaszcza mniejsze kraje, boryka się z ogromnym niedoborem ziemi pod budownictwo mieszkaniowe, co skutkuje bardzo wysokimi cenami mieszkań. Czy nie będzie tak, że rolnictwo w zachodniej części UE ma dostarczyć gruntów pod bloki mieszkalne a ziemia rolnicza będzie w Ukrainie?

Obraz przyszłej polityki rolnej rysuje się niezbyt wesoło, ale cóż zrobić

Jej psucie rozpoczęło się w 2010 roku, kiedy ówczesny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos rozpoczął upraszczanie systemu dopłat. Tak uprościł, że wprowadził zazielenianie. Wówczas miało ono przekonać społeczeństwa, zwłaszcza krajów zachodnich, że rolnicy nie tylko żywią, ale i chronią… oczywiście środowisko, więc system dopłat bezpośrednich jest potrzebny. O Zielonym Ładzie nikt wówczas nie śnił, nawet w najstraszniejszym koszmarze. Miało być łatwiej a wyszło znacznie więcej biurokracji i ten trend utrzymał się do dziś. Nic nie wskazuje, żeby to się w najbliższym czasie zmieniło.

Paweł Kuroczycki

fot. TPR

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *