Aż 39 zakładów przetwórstwa mleczarskiego w Ukrainie nieczynne z powodu toczącej się wojny z Rosją
Czynniki napędzające trwający wzrost cen na ukraińskim rynku mleczarskim obejmują niedobory siły roboczej i przerwy w dostawach prądu. Ponadto liczba działających zakładów przetwórstwa mleczarskiego w kraju spadła ze 178 w 2021 r. do około 110, zgodnie z szacunkami Związku Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy. Wynika to przede wszystkim z faktu, że 39 zakładów przetwórstwa mleczarskiego znajdowało się na terytorium kontrolowanym przez wojska rosyjskie.
Powaznym problemem jest jednak niedobór surowca. Wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych zakładów pozostających w eksploatacji wynosi 60%. Wynika to z faktu, że liczne gospodarstwa zawiesiły działalność. Ponadto dostawy są utrudnione przez problemy z jakością mleka dostarczanego przez gospodarstwa przydomowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może być ono wykorzystywane do produkcji wyrobów mlecznych na eksport ani do dostarczania do sieci
detalicznych.
Związek Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy wskazał, że kryzys doprowadził już do niekontrolowanego wzrostu cen na rynku mleczarskim, a sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć. Jeśli kryzys nie zostanie powstrzymany, może oznaczać katastrofę dla przetwórstwa mleczarskiego, potencjalnie prowadząc do bankructw i znacznego spadku pogłowia krów mlecznych.
Spółdzielczość mogłaby rozwiązać problemy na ukraińskim rynku mleka
Jednym z możliwych rozwiązań byłoby zebranie małych producentów w spółdzielnie mleczarskie, jak zaproponował niedawno mianowany ukraiński minister rolnictwa Witalij Kowal. Takie podejście, szeroko stosowane w Polsce i w Unii Europejskiej, mogłoby pomóc w poprawie jakości surowego mleka.