Pomoc suszowa tylko dla garstki rolników
Rolnicy są zszokowani wyliczeniami aplikacji suszowej. W niektórych regionach kraju tylko niewielki procent gospodarstw otrzyma pomoc suszową, bo według aplikacji suszy po prostu nie było.
– W województwie warmińsko mazurskim w 2024 roku w aplikacji suszowej złożono 9241 wniosków. Straty powyżej 30 proc. wystąpiły w 627 gospodarstwach, co daje niespełna 6,8 proc.! – oburza się Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza i dodaje, że rok temu na „suszówkę” załapało się 22 proc. gospodarstw.
Protest rolników ws. aplikacji suszowej
O tej sprawie alarmuje też Podkarpacka Oszukana Wieś. Naprawienie aplikacji suszowej to jeden z postulatów protestu, który ma się rozpocząć w Medyce na przejściu granicznym z Ukrainą 23 listopada.
– To jest jakaś kpina. Jesteśmy do tyłu z plonami, bo susza w tym roku uderzyła nas bardzo mocno, a z aplikacji wynika, że praktycznie jej nie było. Mam protokoły z komisji gminnych, które szacowały w terenie i te wyliczenia są dużo wyższe niż w aplikacji. Tłumaczymy to ministrowi, bo to kolejna rzecz, która nas, rolników, pogrąża. To też jeden z naszych postulatów na proteście – tłumaczy Roman Kondrów, lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi, który 6 listopada rozmawiał w tej sprawie z ministrem rolnictwa.
Ministerstwo rolnictwa: tegoroczna susza miała znacznie mniejszy zasięg
A jak tak małą ilość rolników, którzy otrzymają pomoc suszową tłumaczy ministerstwo rolnictwa?
– Tegoroczna susza „rolnicza” miała znacznie mniejszy zasięg i intensywność, co potwierdza również liczba złożonych wniosków (170 tysięcy). W 2023 r. wnioski o oszacowanie szkód powstałych w wyniku suszy złożyło około 290 tys. producentów rolnych – wyjaśnia Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu resort rolnictwa.
Ministerstwo podkreśla też, że aktualnie trwa przeliczanie wniosków. Nie wiemy więc, ile w sumie rolników załapie się na straty powyżej 30 proc. Ale sądząc po danych cząstkowych z województw, będzie to niewielki ułamek.
Pomoc suszowa: 170 tysięcy rolników złożyło wnioski o szacowanie suszy
W tym roku susza dotknęła rolników w całej Polsce. Największe deficyty wody IUNG notował na Mazowszu, Podlasiu na Lubelszczyźnie. Ucierpiały głownie zboża jare, ozime, rzepak, kukurydza, rośliny strączkowe i krzewy owocowe.
Wnioski o szacowanie suszy złożyło 170 tys. rolników. Wciąż czekamy na dane z ministerstwa rolnictwa, ilu gospodarstwom aplikacja suszowa policzyła straty powyżej 30 proc. Przypominamy jednocześnie, że pomoc suszowa za 2024 rok będzie wypłacana rolnikom dopiero w 2025 roku.
Kamila Szałaj