KE okazała się miękiszonem. Boi się lobby sojowego czy gniewu chłopów?

Nie strasz, nie strasz, bo się…

Oznaczałoby to, ni mniej ni więcej, że m.in. soja, jakże powszechnie używana w paszach dla rogacizny i nierogacizny, podrożałaby znacznie, ponieważ zmniejszyłby się areał, na którym można ją uprawiać dla europejskich rolników. Efekt byłby podobny, gdybyśmy zakazali importu śruty sojowej z odmian zmodyfikowanych genetycznie.

Rozporządzenie EUDR oznaczałoby, że śruta, która teraz kosztuje około 2000 zł/t, zapewne znacznie by podrożała. Nasze mleko, świnie, wołowina, jaja i drób byłyby produkowane na drogiej śrucie, a reszta świata produkowałaby ją na śrucie znacznie tańszej. Można zastanawiać się nad skalą podwyżki cen śruty sojowej spowodowanej wejściem w życie rozporządzenia, ale jedno jest pewne: rozporządzenie EUDR na pewno nie zmniejszyłoby wylesiania. Dziewicze lasy, czy to w Brazylii czy na Borneo, nadal będą padały pod piłą drwala bez względu na starania urzędników z Brukseli. Za to pojawiłby się dodatkowy impuls do rozwoju produkcji zwierzęcej w Brazylii, Chinach, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Rosji czy Ukrainie. Na rynku światowym konkurencyjność naszej żywności znacznie zmniejszyłaby się, a jej ceny dla Europejczyków byłyby wyższe. Jedyny zysk mieliby producenci rzepaku, bo i śruta rzepakowa by podrożała.

Z jakiegoś powodu szalony plan został wstrzymany

Dlaczego? Po pierwsze, sojowe lobby w Europie jest bardzo silne, bo import soi i śruty do UE to około 36 mln t rocznie, czyli potężne ilości i ogromne pieniądze. Ci, którzy czerpią z tego korzyści mieliby trudności. To z tego m.in. powodu Unia nie zgodziła się na powrót do mączek mięsno-kostnych zakazanych pod koniec lat 90. w związku z chorobą szalonych krów, choć wszelkie badania i rekomendacje unijnych instytucji przemawiały za tym.

Druga przyczyna, to rosnący brak akceptacji dla radykalnych postulatów związanych z Zielonym Ładem lub strategią „From farm to fork” („Od wideł do widelca”). Brukselskie elity zauważyły jak topnieje to poparcie, co widać było choćby po wyborach w Holandii, po których nowy rząd wstrzymał planową eksterminację krów, świń i drobiu.

Oczywiście rolnicze partie lub partie rolnikom przychylne nie są w stanie zwyciężyć w wyborach w krajach, gdzie rolnicy to 1–2% zatrudnionych. Jednak do ludzi zaczyna docierać, że poniosą ogromne koszty transformacji energetycznej, a i tak nie przyniesie to oczekiwanego skutku, bo w skali całego świata emisja gazów cieplarnianych nie spadnie.

Drogiej śruty przez najbliższy rok nie musimy się obawiać.

Co z pomocą dla rolników z terenów powodziowych?

Obawiamy się natomiast o pomoc dla rolników z terenów objętych powodzią. To fajnie, że minister finansów obłożył przekazywane dary zerową stawką VAT. Tysiąc złotych na prąd do osuszania budynków też się przyda. Brak jednak informacji na temat rządowych programów wspierających choćby rekultywację gleb zdegradowanych przez powódź, o stratach w plonach wspominałem przed tygodniem. Padła propozycja 5000 zł na hektar i na razie jest milczenie.

pomoc dla powodzian

300 tys. zł dla gospodarstw zniszczonych przez powódź. Na co są dotacje?

Nie sposób powstrzymać się od złośliwości. Byłoby super, gdyby premier więcej wagi przykładał do likwidacji skutków powodzi zamiast do walki z niesławnymi alkotubkami, czyli napojami alkoholowymi w saszetkach, które do tej pory służyły do sprzedaży musów owocowych. Owszem, alkohol powoduje poważne problemy społeczne, leczenie chorób związanych z jego spożywaniem jest bardzo kosztowne, ale czy premier wraz z rządem powinni zajmować się pomysłem jednej firmy z powiatu sokołowskiego, nawet jeśli ten pomysł budzi wątpliwości? Donald Tusk znacznie lepiej przysłużyłby się polskim konsumentom, producentom i przetwórcom żywności, gdyby podczas posiedzenia rządu poprosił ministra rolnictwa o zajęcie się problemem marek własnych w sieciach handlowych zamiast alkotubkami.

Masło tanieje

Na rynku mleka po okresie wzrostu cen, tanieć zaczęło masło. Czy to oznacza, że drogo już było? Niekoniecznie, ale ceny masła doszły do sufitu i się od niego odbiły. Rynki rolne ciągle są rozchwiane za sprawą wojny w Ukrainie a i rakiety latające w tę i z powrotem między Izraelem a Iranem nie pomagają. Rynek mleka dojdzie do równowagi zapewne dopiero wtedy, kiedy w Europie jego produkcja zacznie spadać, a jest na to szansa.

Paweł Kuroczycki

fot. PE

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *