Jak odnieść sukces, prowadząc małą winnicę?

25 czerwca uczestniczyliśmy w seminarium „Małe winnice – jak zacząć i odnieść sukces” odbywającym się w Winnicy Sztolcman (pow. nowomiejski, gmina Kurzętnik). Spotkanie zorganizował Radosław Skudlarz, specjalista z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie.

Właścicielami winnicy są Ania Sztolcman i Łukasz Góralski, którzy podróżując po Europie, zachwycili się klimatem lokalnych winnic, zaangażowaniem i pasją ich właścicieli. Nieśmiało zaczęli marzyć o własnej małej winnicy w Polsce.

Z artykułu dowiesz się:

  • jak znaleźć pole pod uprawę winnicy?
  • jak założyć winnicę?
  • ile lat trzeba czekać na pierwsze owoce z nowo nasadzonej plantacji winogron?
  • jak rozwija się plantacja winogron?
  • jakie wymagania glebowe ma winorośl?
  • kiedy winogron jest gotowy do zbioru?
  • jakie wina są produkowane w winnicy Sztolcman?

    Jak znaleźć pole pod uprawę winnicy?

    Poszukiwania odpowiedniego miejsca trwały dwa lata. Serce właścicieli winnicy zabiło mocniej na widok nasłonecznionego zbocza w miejscowości Szafarnia na skraju Brodnickiego Parku Krajobrazowego. Po pierwszej wizycie już wiedzieli, że to jest ich miejsce na ziemi, choć uprawa winorośli w północnej Polsce wywoływała zaskoczenie na twarzach rodziny i znajomych.

    – Szukaliśmy miejsca, które będzie naprawdę czyste i ekologiczne. Tu w Szafarni nie ma intensywnego rolnictwa, bo klasy gleb nie pozwalają na taką produkcję. Nie ma ferm, dróg szybkiego ruchu, jest cisza, spokój i idealne sąsiedztwo Brodnickiego Parku Krajobrazowego. Zachwyciło nas samo otoczenie siedliska z dala od cywilizacji, na skraju lasu. Ale jak zobaczyliśmy nasłonecznione zbocze już wiedzieliśmy, że to jest to. Tym bardziej, że stok był dziką łąką, nieskażony chemią, a ponieważ był zbyt trudny do uprawy, poprzedni właściciel raczej omijał ten teren – wspomina Ania Sztolcman.

    Anna Sztolcman, współwłaścicielka winnicy w Szafarni, która nazwę zawdzięcza jej nazwisku
    FOTO: Monika Kopaczel-Radziulewicz

    Jak założyć winnicę?

    Seminarium rozpoczęło się od zwiedzania winnicy i szczegółowych wskazówek współwłaścicielki odnośnie do założenia winnicy. W pierwszych słowach pani Ania podkreśliła, że najważniejszy jest cel. Czy to ma być tylko odskocznia od codzienności i hobby, czy chcemy spełnić jakieś własne marzenie o posiadaniu winnicy, może chcemy winnicę połączyć z agroturystyką. A może po prostu nastawiamy się na cel produkcyjny, zamierzamy tu żyć, pracować, zarabiać produkując i sprzedając wino.

    – Należy także zastanowić się, czy będzie to winnica ekologiczna, czy uprawa konwencjonalna. Ma to bardzo duże znaczenie przy doborze odmian i agrotechnice, którą będziemy później stosowali. Trzeba brać pod uwagę także zasoby finansowe, ponieważ zakładając winnice musimy liczyć się z tym, że pierwszych zarobków możemy spodziewać się po okresie minimum 3–4 lat. Przez pierwsze lata jest to inwestycja i to dość kosztowna, bo oprócz ziemi, inwestujemy w sadzonki, podkładki, rusztowania i to jest dopiero początek drogi. Kolejnym etapem, jeżeli decydujemy się na produkcję wina jest całe wyposażenie m.in. maszyny do przetwórstwa, kadzie, butelki i wiele innych drobniejszych wydatków – wylicza współwłaścicielka.

    Ile lat trzeba czekać na pierwsze owoce z nowo nasadzonej plantacji winogron?

    Pierwsze nasadzenia wykonano w 2017 r. i było to 3,5 tys. winorośli. Winnica na stoku jest w trakcie konwersji na ekologię. Nowa, młoda plantacja od samego początku prowadzona jest ekologicznie.

    Na stoku pierwsze nasadzenia wykonano w 2017 r. Było to 3,5 tys. sadzonek winorośli w sumie aż 10 odmian, tylko odmiany mrozoodporne dostosowane do uprawy w klimacie północnym
    FOTO: Monika Kopaczel-Radziulewicz

    Aktualnie Winnica Sztolcman liczy 6,5 tysiąca krzewów na 1,5 ha. Z czego w pełni owocuje 85 arów, młoda plantacja w tym roku będzie owocowała po raz pierwszy. Rozmówczyni dodaje, że potrzeba 5 lat, żeby cieszyć się pełnym owocowaniem plantacji.

    Młoda plantacja w tym roku będzie owocowała po raz pierwszy. Ania Sztolcman podkreśla, że trzeba 5 lat, żeby cieszyć się pełnym owocowaniem plantacji
    FOTO: Monika Kopaczel-Radziulewicz

    Nasze pierwsze nasadzenia na stoku to aż 10 odmian. Postawiliśmy na mrozoodporne odmiany dostosowane do uprawy w klimacie północnym. Mamy m.in. szczepy Solaris, Muscaris, Seyval Blanc, Johanniter, Hibernal, Bianca, Regent. Dziś wiemy, że 10 odmian to stanowczo za dużo, dlatego na nowej winnicy mamy tylko 4 odmiany, które najlepiej sprawdziły się i zdały egzamin w naszym klimacie i na naszych glebach. Wybierane odmiany wytrzymują mrozy nawet do -25°C chociaż takich zim dawno już nie mieliśmy. Starszych krzewów nie zabezpieczamy w żaden sposób, ale młode nasadzenia przez pierwsze 3 lata kopczykujemy. Dodam, że kopczykujemy tylko miejsce szczepienia, bo ono jest najbardziej wrażliwe – wyjaśnia rozmówczyni.

    Współwłaścicielka winnicy dodaje, że chcąc zakładać winnicę w północnej Polsce, trzeba liczyć się z mniejszym wyborem odmian. Klimat jest nieco inny, okres wegetacji nieco krótszy, a podstawą przy produkcji wina jest to, żeby winogrona dojrzały. Sadzonki nie mogą pochodzić z niewiadomego, przypadkowego źródła. Wszystkie sadzonki, przyjeżdżają z paszportami jest to wymóg prawny. Większość sadzonek przyjechała z Niemiec. Sadzonki muszą być z certyfikowanego źródła, aby zapobiec przenoszeniu się filoksery, która w Europie spowodowała ogromne straty i zniszczyła kilka milionów hektarów winnic.

    Jak rozwija się plantacja winogron?

    Pierwsze 3 lata mają duże znaczenie dla przyszłego plonowania. Dlatego trzeba dać winorośli czas na ukorzenienie się i nabranie siły.

    Pierwszy rok jest na budowę systemu korzeniowego, drugi na pień, a trzeci na owoc. W trzecim roku wyrasta latorośl, która już będzie owocowała. W czwartym roku, mamy piękne ramie owocujące i wyrastają pędy, które są latoroślami i mają owoce. Ile powinno być latorośli na krzewie? Są różne szkoły, my zostawiamy 8–10 w zależności od tego, jak silny jest krzew, ale wiem, że niektórzy zostawiają nawet 12 latorośli. Następną czynnością jest usuwanie pasierbów. Nie są one do niczego potrzebne, a wręcz przeszkadzają, bo nie ma przewiewności w roślinie i zabierają energię z krzewów. Od czwartego roku koncentrujemy się tylko na owocach – podsumowuje Anna Sztolcman.

    Jakie wymagania glebowe ma winorośl?

    Jeżeli chodzi o wymagania glebowe, to winorośl można sadzić nawet na słabszych glebach. Właściciele winnicy mają do dyspozycji gleby mozaikowate klas IV, V i VI. Jest piasek, glina i sporo kamieni.

    – Mając taki szeroki przekrój gleb możemy sobie pomóc podkładkami dostosowanymi do danych warunków glebowych i lokalizacji. Wybierając podkładkę, musimy już wiedzieć, jaką odmianę sadzimy, ponieważ cechy danej odmiany takie jak np. siła wzrostu krzewów, plenność, zapotrzebowanie na składniki odżywcze są także istotne przy wyborze podkładki. Dobór podkładek jest istotny i wymaga sporej wiedzy – wyznaje rozmówczyni.

    Winnica Sztolcman nie jest nawadniana ani podlewana. Jest tak zwaną suchą uprawą.

    – Nie podlewamy plantacji, bo winorośl ma mieć ciężko. Ma sama szukać wody, dzięki temu będzie miała lepiej rozbudowany system korzeniowy, a my będziemy produkowali lepsze wino. Dodatkową zaletą niepodlewania jest to, że winorośl nie jest od nas uzależniona. Przy podlewaniu winorośli system korzeniowy rozwija się zupełnie inaczej, przede wszystkim jest płytszy i gdybyśmy nagle przestali podlewać, krzew będzie miał problem z pobraniem wody, a nawet może uschnąć – wyjaśnia pani Ania.

    Z praktycznych wskazówek i nauki na własnych błędach współwłaścicielka podpowiada, żeby od razu zainwestować w rusztowania z podwójnym drutem. Będzie to na początku większy wydatek, ale zagwarantuje dużo mniej pracy w przyszłości i zaoszczędzi sporo czasu. Zakup rusztowań to inwestycja na lata, więc warto wybrać dobre, solidne rozwiązanie.

    – W naszej pierwszej winnicy na stoku prowadzimy krzewy na wysokość ok. 2 m. Na młodej winnicy mamy zamiar prowadzić je trochę wyżej. Jeżeli chodzi o rozstaw między rzędami to minimum 2 m, niektórzy robią 2,2 m, żeby np. wjechać sprzętem pielęgnacyjnym lub innym ułatwiającym pracę. Na młodej winnicy też mamy rozstaw 2,2 m ponieważ nie jest to winnica na stoku, a nasłonecznienie i przewiewność są bardzo istotne. Odległość między krzewami to 1 m jest to taka optymalna odległość. Dla porównania powiem, że w krajach winiarskich ta odległość jest dużo mniejsza, między rzędami też jest dużo węziej – wyznaje rozmówczyni.

    Kiedy winogron jest gotowy do zbioru?

    Właściciele winnicy deklarują, że spokojnie wyrabiają się z przerabianiem na bieżąco winogron, ponieważ różne odmiany dojrzewają w różnych terminach. Są wcześniejsze, ale są i takie zbierane pod koniec października lub później. Ale jest jeden warunek, żeby grona były dłużej na krzewie – rośliny muszą być zdrowe. Priorytet to zebrać zdrowe owoce i tylko takie zbierane są w Szafarni.

    Z 85 arów, które teraz zbieramy średnio uzyskujemy ok. 6 t winogron, czyli jest to około 3000 litrów wina. Ale każdy rok jest inny. W ub.r. była susza, winogrona były dużo mniejsze, więc plonu była połowa. Owoc był zupełnie inny, więc inne było wino i było go mało. Ten rok zapowiada się dobrze na naszym terenie. Akurat była wilgoć, więc krzewy są bujne, wszystko pięknie rośnie. Będzie więcej miąższu, więcej aromatu i prawdopodobnie będzie więcej wody, więc będziemy dłużej trzymali owoce na krzewach, żeby odparowały – deklaruje rozmówczyni.

    – Ważne, żeby cała kiść była dojrzała, z dojrzałymi pestkami i ze zdrewniałą szypułką. Dojrzałość pestki sprawdzamy rozgryzając ją. Jak jest ciemna i nie ma smaku to jest dobrze, a jak jest niedojrzała to jest gorzka i biała. Następnie refraktometrem określamy poziom cukru w owocach w skali Brixa. Jeżeli jest odpowiedni, badamy także pH i kwasowość. Te trzy elementy plus dojrzałość całego grona wyznaczają odpowiedni czas zbioru. Zbiór przeprowadzany jest w suchy dzień i odbywa się ręcznie – wyjaśnia pani Ania.

    Jakie wina są produkowane w winnicy Sztolcman?

    Przetwórstwo i produkcja win to „konik” Łukasza Góralskiego, współwłaściciela winnicy. Od początku zależało właścicielom, żeby wytwarzać wina jakościowe. Nie iść na ilość, ale na jakość i niepowtarzalność smaku, którą uzyskują dzięki bioróżnorodności tutejszego ekosystemu i współpracy z naturą.

    Właścicielom winnicy od początku zależało, żeby wytwarzać wina jakościowe z niepowtarzalnym smakiem
    FOTO: Monika Kopaczel-Radziulewicz

    W Szafarni zgodnie ze sztuką winiarską produkowane są wina białe, czerwone, różowe i musujące. Wina z Winnicy Sztolcman po raz kolejny zostały nagrodzone tym razem podczas tegorocznego XI Konkursu Polskich Win w Jaśle.

    W Szafarni, zgodnie ze sztuką winiarską, produkowane są wina białe, czerwone, różowe i musujące. O technice ich produkcji opowiadał Łukasz Góralski
    FOTO: Monika Kopaczel-Radziulewicz

    – Białe wino Cuvee 2022, dostępne od zeszłego roku, oraz Hibernal 2023, który jest tuż przed butelkowaniem, otrzymały w tym roku brązowe medale – mówi z dumą Łukasz Góralski.

    W winnicy organizowane są degustacje, zwiedzanie oraz wydarzenia, które pozwalają bliżej poznać pracę i filozofię życiową właścicieli. Winnica, praca na niej i produkcja wina to pasja, życie, praca i wymarzona codzienność jej właścicieli.

    Przeczytaj również:

    Życie na wsi

    Winnica Jerzmanowice Zdrój urzeka z każdej strony

    Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

    Więcej na ten temat

    CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

    W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

    Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

    Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

    CO DAJĄ DOTACJE ?

    Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

    Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

    Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

    KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

    Dla wszystkich.

    O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

    Pieniądze dla hodowców.

    W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

    Promocja młodzieży.

    W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *