Rolnicy na Opolszczyźnie dłużej poczekają na 5 tys. ha
Jak informował Janusz Niedziela, dyrektor Biura Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, rozdysponowanie nieruchomości rolnych Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa pochodzących z umowy dzierżawy zawartej z Top Farms Głubczyce wynika z faktu, iż: „Umowa dzierżawy ze Spółką zawarta jest do dnia 31.12.2023 r. i nie może zostać przedłużona. Nieprzedłużenie umowy dzierżawy wynika wyłącznie z przyczyn formalnoprawnych, bowiem Spółka w ustawowym 3-miesięcznym terminie nie złożyła w formie pisemnej oświadczenia o przyjęciu zaproponowanych zmian do umowy dzierżawy”.
Podział tak potężnego areału przebiega stosunkowo sprawnie, bo, jak dodaje Janusz Niedziela, „koncepcja rozdysponowania nieruchomości objętej przedmiotową umową dzierżawy zawartą ze spółką Top Farms Głubczyce zakłada sukcesywne wyłączanie z tej umowy (…) części dzierżawionej nieruchomości, co pozwoli na przeprowadzenie przetargów ograniczonych dla rolników indywidualnych na te grunty, niezwłocznie po ich przejęciu przez KOWR”.
Hektar za hektarem
Z informacji KOWR wynika, że: 16.03.2023 r. protokołem zdawczo-odbiorczym wyłączone zostały z umowy nieruchomości rolne niezabudowane i zabudowane położone na terenie gmin: Baborów, Branice, Głubczyce, Kietrz, powiat głubczycki i gminy Pawłowiczki, powiat kędzierzyńsko-kozielski o łącznej powierzchni 566,1172 ha (nieruchomości te przeznaczono do nietrwałego rozdysponowania w przetargach ograniczonych licytacyjnych i przetargach ograniczonych ofert pisemnych; łącznie podpisano 16 umów dzierżawy, a w odniesieniu do 3 nieruchomości procedury przetargowe nie zostały zakończone z uwagi na złożone zastrzeżenia do przetargu); 14.08, 15 i 29.09.2023 r. protokołami zdawczo-odbiorczymi wyłączone zostały z umowy dzierżawy niezabudowane i zabudowane nieruchomości położone na terenie gmin: Baborów, Branice, Głubczyce, Kietrz, powiat głubczycki i gminy Pawłowiczki, powiat kędzierzyńsko-kozielski o łącznej powierzchni 1909,7115 ha. Do rozdysponowania w drodze przetargów ograniczonych licytacyjnych i przetargów ograniczonych ofert pisemnych dla rolników indywidualnych przeznaczone zostały nieruchomości o łącznej powierzchni około 1621 ha; w związku z publikacją ogłoszeń przetargów licytacyjnych i ofert pisemnych ograniczonych do rolników indywidualnych, na przedmiotowe grunty do oddziału wpłynęło 1917 wniosków o zakwalifikowanie do przetargów; do przetargów licytacyjnych, które odbyły się 28.11.2023 r., przeznaczono 20 nieruchomości o powierzchni około 171 ha; dla 18 nieruchomości o łącznej powierzchni około 162 ha wyłoniono kandydatów na dzierżawców; dwie nieruchomości o łącznej powierzchni 9 ha pozostały do ponownego rozdysponowania w trybie przetargowym z powodu braku wpłaty wadium oraz odstąpienia od udziału w przetargu; do przetargów ofert pisemnych przeznaczono 80 nieruchomości o łącznej powierzchni około 1450 ha; na przetargi te złożono 992 oferty, a „otwarcie ofert” wyznaczono od 30.11.2023 r. do 08.12.2023 r.; zgodnie z koncepcją restrukturyzacji, z przejętych w tym okresie nieruchomości około 216 ha zostało przeznaczone do dzierżawy na rzecz Stadniny Koni w Prudniku sp. z o.o. oraz około 54 ha – na rzecz Ośrodka Hodowli Zarodowej „Głogówek” sp. z o.o.
31 grudnia 2023 r. wyłączono nieruchomości o powierzchni 2905,5306 ha z wyżej wymienionej umowy dzierżawy. KOWR prowadzi ich kontrolę i planuje utworzyć około 150 nieruchomości z przeznaczeniem do rozdysponowania dla rolników indywidualnych w przetargach ograniczonych licytacyjnych i ofert pisemnych na dzierżawę wiosną 2024 r.
Opóźnia się przekazanie ziemi rolnikom
W związku z potrzebą zakończenia cyklu produkcyjnego, oddział na wniosek spółki Top Farms Głubczyce wyraził zgodę na przesunięcie terminu wydania części nieruchomości objętych umową dzierżawy o powierzchni 4766,4213 ha do 30.11.2024 r. Dodatkowo KOWR zaznacza, że: „Przesunięcie terminu wydania w stosunku do przedmiotu korzystania nie stanowi zmiany ani przedłużenia umowy dzierżawy (…) ani nie powoduje ustalenia nowych warunków jakiegokolwiek stosunku dzierżawy”.
Dodaje, iż jego oddział w Opolu dokłada wszelkich starań, aby: „…przejęcie gruntów z umowy dzierżawy nastąpiło w sposób zapewniający racjonalne wygaszanie produkcji rolnej na gruntach objętych umową dzierżawy z zachowaniem terminów agrotechnicznych, w tym możliwości dokonania zbiorów, a także zapewnieniem racjonalnego wygaszania produkcji zwierzęcej w dzierżawionych obiektach oraz stopniowej likwidacji miejsc pracy. Wszystkie etapy wydawania nieruchomości przez spółkę są szczegółowo uzgadniane i przemyślane, tak aby rozłóg odbieranych gruntów umożliwiał racjonalne ich ponowne rozdysponowanie, a odbiór nieruchomości odbywał się w taki sposób, żeby grunty jak najszybciej trafiały do rolników indywidualnych po przeprowadzeniu procedury przetargowej. Ponowne zagospodarowania nieruchomości rolnych na rzecz rolników indywidualnych odbywają się i będą się odbywać sukcesywnie”.
Marek Froelich, prezes zarządu Izby Rolniczej w Opolu, nie może mówić o zadowoleniu z opóźnienia, ale nie dramatyzuje też z tego powodu:
– Najważniejsze, że ziemia trafia już do rolników, a pozostała trafi. Jest przecież stopniowo rozdysponowywana. Niestety, siły administracyjne, przerobowe, po prostu ludzkie KOWR czy geodetów też są ograniczone i stąd na 5 tys. ha trzeba jeszcze poczekać do końca 2024 r., ale ważne jest również i to, że ta ziemia nie będzie stała w ugorze, a będzie rodzić plony. Potem spokojnie przejmą ją przecież kolejni gospodarze.
Sprawdzają „aferę” z udziałem asystenta byłego wiceministra rolnictwa
Rozdysponowanie 10 tys. ha ziemi uprawnej w regionie opolskim budziło wiele emocji, choćby ze względu na strukturę agrarną, gdzie dominują raczej gospodarstwa o niewielkiej powierzchni. Stąd wiele protestów rolniczych, wystąpień związkowców, rozmów, negocjacji, spotkań… I prawdopodobnie gdzieś po drodze pojawiła się plotka, pomówienie, a może niedomówienie, iż asystent byłego już dziś wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego miałby uzyskać w tym zamieszaniu jakieś korzyści. Polityk zapowiedział, że skieruje sprawę do odpowiednich służb, i tak się stało. Zespół Prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował bowiem, iż: „…pismo z prośbą o zbadanie sprawy, której dotyczy zapytanie, wpłynęło do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zostało przekazane do właściwej jednostki organizacyjnej CBA celem analizy opisanych w nim okoliczności”.
Artur Kowalczyk
fot. A. Kowalczyk