Zakłady produkcyjne URSUS
Polska firma URSUS swą popularność zawdzięcza produkcji ciągników i maszyn rolniczych, które były nagradzane na licznych targach i eksportowane do ponad 50 różnych państw świata. Pierwszy traktor zjechał z taśmy zakładów w roku 1947. Wraz z upływem lat na pracę zakładów miało wpływ wiele negatywnych czynników, które doprowadziły do upadku marki, która aktualnie jest sprzedawana przez Syndyk.
Czy produkcja URSUS-a ruszy w Brazylii?
Jak poinformował w swoim serwisie „Kurier Warszawski”, w ostatnim czasie pojawiła się szansa na to, że po kilkunastu latach ponownie ruszy produkcja URSUS-a w Brazylii, gdzie polskie przedsiębiorstwo miało swoje zakłady w latach 70.
Marcin Obałek z prawami do logo URSUS
Marcin Obałek jest członkiem Polsko-Afrykańskiej Izby Gospodarczej, który od roku 2021 ma prawa do dysponowania znakiem towarowym Ursusa i nazwy. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Kurier Warszawski”, prawa te nadal ma Obałka, planujący wznowienie produkcji części do Ursusów w Brazylii.
– Światowej tułaczki naszego ursusa, ale i perypetii Ursusa jako firmy ciąg dalszy… Wobec zawirowań, wobec ostatecznego i nieodwołalnego upadku Ursusa S.A. w Polsce postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Zaproszeni przez właściciela zakładów produkcyjnych marki Ursus, pana Leandro Arenda, mamy przyjemność uczestniczyć w historycznym momencie przekazania praw do dyspozycji marką Ursus w nasze ręce. Temat jest wielowątkowy i powiedzmy, jest to mała „kropeczka nad i” naszych działań w temacie, w ostatnich kilkunastu latach. Licencja do produkcji maszyn rolniczych w Brazylii jest ponadto niesamowicie ważna ze strategicznego punktu widzenia, mianowicie daje możliwość wprowadzenia na hermetyczny brazylijski rynek wielu polskich produktów. Z kolei w kontekście niesamowicie dynamicznie rozwijającego się rynku afrykańskiego, prawa do sprzedaży na rynki afrykańskie dają nam szerokie perspektywy na wprowadzenie polskich maszyn na czarny ląd. Niebawem więcej informacji, trzymajcie kciuki! – napisał Obałek na swoim profilu na Facebooku.
W podróży towarzyszy Obałkowi jeden z przedstawicieli klubu Traktor i Maszyna, Andrzej Mirowski, którego zdaniem URSUS może być pożądany na afrykańskim rynku.
– Dla nich byłyby dobre takie małe ciągniki – mówi Mirowski w rozmowie z „Kurierem Warszawskim”.
Co się dzieje z zakładami po URSUSIE w Warszawie?
Jak się okazuje, Syndyk sprzedał cały teren warszawskiego URSUSA w prywatne ręce.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: Kurier Warszawski