Protest rolników jak za Samoobrony. 200 ciągników w Nowym Mieście Lubawskim

To było rolnicze wystąpienie godne najlepszych czasów Samoobrony. Na miejski parking przy rynku w Nowym Mieście Lubawskim przybyło kilkuset rolników, którzy przyprowadzili około 200 ciągników.

Wielu gospodarzy z różnych powodów nie mogło przyjechać traktorem, więc w manifestacji udział wzięli samochodami osobowymi. Organizatorem manifestacji był Związek Zawodowy Rolników Samoobrona a w wydarzeniu udział wzięli nie tylko rolnicy z powiatu nowomiejskiego. Przyjechało także wielu rolników z powiatów ościennych z województwa warmińsko-mazurskiego, jak i kujawsko-pomorskiego.

Marek Duszyński: Obowiązkowe ugorowanie jest dla nas nie do przyjęcia. To zwykłe marnotrawstwo

– Postanowiliśmy wesprzeć naszych kolegów. Oni są formalnymi organizatorami, a my im pomagamy. Walczymy o te same sprawy. Wszyscy mierzymy się z podobnymi problemami. Produkcja żywności w UE jest coraz bardziej utrudniana przez przepisy i regulacje trudne do zrozumienia. Nie uważamy, że one przyczyniają się do ochrony środowiska. Zresztą przepisy już teraz są tak surowe, że zapewniają właściwą ochronę zarówno środowiska, jak i ludzi oraz zwierząt. Obowiązkowe ugorowanie jest dla nas nie do przyjęcia. To zwykłe marnotrawstwo. Ziemia będzie leżeć odłogiem a producenci u hodowcy zwierząt będą zmuszeni do kupowania ich od sąsiadów, którzy w efekcie zwiększą intensywność produkcji. Ziemia jest droga i nie zgadzamy się na to, aby ten kapitał leżąc odłogiem się marnował – mówi Marek Duszyński rolnik z gminy Łasin w powiecie grudziądzkim i aktualny przewodniczący ZZR Samoobrona.

Marek Duszyński, rolnik z gminy Łasin w powiecie grudziądzkim i aktualny przewodniczący ZZR Samoobrona.

FOTO: Tomasz Ślęzak

Rolnicy: chcieliśmy pokazać, że sytuacja w rolnictwie jest zła

Rolnicy z tego powiatu, aby wziąć udział w proteście wcześnie rano udali się pod stary młyn w Łasinie. Miała tam miejsce zbiórka a następnie o godz. 9 30 w kolumnie liczącej kilkadziesiąt maszyn przejechali 40 km do Nowego Miasta Lubawskiego do miejsca, gdzie został wyznaczony początek rolniczej manifestacji.

Chodziło nam o to, aby pokazać, że sytuacja w rolnictwie jest zła. Nie chcieliśmy generować utrudnień mieszkańcom miasta. To, dlatego nie zdecydowaliśmy się na blokadę, lecz przejazd kolumną ciągników. Zorganizowanie protestu wiązało się z przeprowadzeniem wielu czynności ustaleń z miastem i policją. Oceniam współpracę z komendą powiatową jako bardzo dobrą. Nie były nam stwarzane żadne utrudnienia – mówi Szymon Sargalski przewodniczący nowomiejskiego zgromadzenia.

Rolnik spod Kurzętnik: nie możemy dopuścić, aby polityka UE zagroziła ekonomicznej egzystencji gospodarstw

– Powiat nowomiejski opiera się na gospodarstwach rodzinnych. Nie mamy tutaj dużych firm i korporacyjnych potentatów. Rolnicy uprawiają u nas ziemię z dziada pradziada. Gospodarstwa należy wspierać, a my nie możemy dopuścić do tego, aby polityka UE i wprowadzane regulacje zagroziły ekonomicznej ich egzystencji. One mogą je zniszczyć. Rolnictwo to fabryka pod gołym niebem. Ktoś kto idzie do pracy wie, że zarobi określone pieniądze. Niestety rolnik nie ma takiego komfortu. Nie chodzi do pracy najemnej. Ma warsztat pod gołym niebem i z tych plonów żyje. To jest nasz byt, więc nie dziwię się, że mamy tak duże protesty w skali całego kraju – powiedział nam Jacek Głowacki z miejscowości Otręba w gminie Kurzętnik, który prowadzi 16,5 ha gospodarstwo nastawione na produkcję rośliną.

Jacek Głowacki, rolnik z miejscowości Otręba w gminie Kurzętnik

FOTO: Tomasz Ślęzak

Rolnik posiadający 50 ha musi ugorować 2 ha, bo tak mu nakazuje prawo. To skandal

Podczas protestu rolnicy wyrażali wiele obaw dotyczących polityki rolnej po 2027 r. oraz kolejnych ograniczeń, które mogą być wtedy wprowadzone. Krytykowany był Zielony Ład oraz obowiązująca Wspólna Polityka Rolna. Rolnicy uważają, że obowiązkowe ugorowanie to zwykłe marnotrawstwo i celowe uderzanie w efektywność ekonomiczną gospodarstw. Ziemi jest niewiele do tego jest ona droga więc niezrozumiałe jest marnowanie jej potencjału. Szczególnie uderzać to będzie w gospodarstwa prowadzące produkcję zwierzęcą.

Dalsza część artykułu pod materiałem WIDEO

– Nowa Wspólna Polityka Rolna nas martwi. Rolnicy dostają absurdalnie niskie dopłaty w kwocie 550 zł podstawy. Aby otrzymać więcej trzeba spełnić szereg wymogów w ekoschematach. Chodzi między innymi o przycinanie słomy, wywożenie obornika w odpowiednim czasie oraz o ugorowanie gruntów w ramach warunkowości 4% elementów nieprodukcyjnych. To skandaliczne dla nas. Nie zgadzamy się i nie dopuścimy, aby WPR mogła kształtować i sankcjonować tak absurdalne przepisy. Rolnik posiadający 50 ha musi 2 ha ugorować, bo tak mu nakazuje prawo a aparat biurokratyczny nas z tego rozlicza. Uważamy to za skandaliczne i niedopuszczalne i my jako rolnicy z Warmii i Mazur oraz Kujaw i Pomorza, dlatego protestujemy – powiedział nam Szymon Sargalski.

Powiat nowomiejski jest szczególny. Istnieją tutaj gospodarstwa prowadzące produkcję trzody chlewnej, duże znaczenie ma także hodowla bydła mlecznego. W pobliskiej Lubawie znajduje się duży oddział SM Mlekovita.

Szymon Sargalski, przewodniczący nowomiejskiego zgromadzenia podczas protesty rolników 24.01.2024

FOTO: Tomasz Ślęzak

– Nasz powiat to zagłębie trzodziarskie. Regularnie produkowanych jest około 150 tys. szt. trzody chlewnej. Rolnicy utrzymują sporą ilość bydła mlecznego oraz mięsnego, która jest rozbita na mniejsze stada w małych gospodarstwach. W związku z nieopłacalnością produkcji mięsa wołowego i sporych problemach u producentów wieprzowego także protestujemy. To są gospodarstwa rodzinne, które powinny być promowane. Uważamy, że UE dąży do tworzenia agroholidngów, dla których dopłaty bezpośrednie i trudne ekoshematy z racji skali produkcji mają mniejsze znaczenie. Nasza manifestacja ma także charakter demonstracyjny. Chcemy pokazać społeczeństwo, że sytuacja w gospodarce rolnej jest trudna. Mimo to, są nakładane do nas kosztowne i trudne do spełnienia wymogi, a jednocześnie importowana jest żywność z rejonów świata, gdzie te wymogi z zakresu bezpieczeństwa środowiska i konsumenta jak w UE nie obowiązują. To jest niekonsekwencja i rolnicy na nią się nie zgadzają – zapewnia Szymon Sargalski, który prowadzi rodzinne gospodarstwo w miejscowości Gwiździny.

Zgoda policji na protesty rolników, ale na przejazd DK mundurowi się nie zgodzili

Nawiązując do słów klasyka, przez osiem ostatnich lat wiele rolniczych manifestacji wywoływało działania sił porządkowych godne najbardziej gorących meczów ekstraklasy. Zdarzały się protesty zwłaszcza pod biurami poselskimi, gdzie solidnie umundurowanych funkcjonariuszy policji było więcej niż samych protestujących. W Nowym Mieście Lubawskim widać było, że policja zmieniła strategię jak i podejście do rolników. Rola funkcjonariuszy ograniczała się jedynie do funkcji porządkowych głównie związanych z regulacją ruchu pojazdów.

– Ustalenia z policją trasy przejazdu zajęło wiele godzin. Początkowo Komendant Powiatowy wydał zgodę na nasz przejazd obwodnicą Nowego Miasta Lubawskiego. Jednak został on zablokowany przez Komendę Wojewódzką Policji. Zaszła bowiem obawa, że jeśli my wjedziemy na drogę krajową to będzie pretekst do wjazdu na ekspresową S7 przez rolników protestujących w miastach w pobliżu, których ona przechodzi. Nie było sensu więc ryzykować. Wjazd na drogę krajową przy sprzeciwie policji wiązałby się z ryzykiem nałożenia na mnie kilkutysięcznego mandatu jako organizatora, a dla rolników kilkuset złotowego mandatu i punktami karnymi – informuje Szymon Sargalski.

Ostatecznie zamiast obwodnicą protest odbywał się ulicami miasta. Przejazd został wyznaczony na odcinku 16 km. Ciągniki poruszały się trasą wyznaczoną między dwoma wyjazdami z miasta od strony Olsztyna i Torunia. W początkowej fazie manifestacji sznur ciągników liczył ponad 4 km. W późniejszej fazie protestu został on podzielony na mniejsze kolumny oddzielone od siebie tak aby ułatwić przejazd cywilnych pojazdów.

Podczas protestu działacze ZZR Samoobrona zapowiedzieli, że będą podejmowane liczne działania na rzecz rolników. Nie zamierzają organizować jedynie widowiskowych protestów. Zależy im także na merytorycznym dialogu z władzami samorządowymi, rządowymi i agencjami obsługującymi rolnictwo.

Strajk rolników

Wielki PROTEST rolników w całej Polsce: „Mamy rozrzutnik i nie zawahamy się go użyć”

Wielki zryw polskich rolników

Rolnicze protesty na Lubelszczyźnie: „Potrzeba nam jedności!”

Tomasz Ślęzak

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *