Kilka minut wystarczyło, by rolnik z woj. zachodniopomorskiego stracił kilkadziesiąt hektarów rzepaku i pszenicy. W sobotę 29 lipca nad jego polem przeszedł potężny huragan z ulewnym deszczem i gradem. Wichura była tak silna, że łamała drzewa jak zapałki.
– Przyszła pięciominutowa nawałnica. Grad, silny wiatr, świata nie było widać. Godzinę przed nawałnicą byłem na polu, by obejrzeć rzepak, sprawdzić, czy jest suchy i czy nadaje się do zbioru. A teraz proszę popatrzeć, już jest po żniwach. Tak to jest u rolnika, choć niektórzy mówią, że rolnik śpi, a samo mu rośnie – mówi na filmie udostępnionym na Facebooku Stanisław Barna, rolnik i działacz zachodniopomorskiej NSZZ RI „Solidarność”.
Rolnik ocenia straty nawet na 90 proc. „Płakać mi się chce”
Rolnik jest mocno przygnębiony tą sytuacją. Na filmiku pokazuje ogrom strat.
– Praktycznie wszystkie łuszczyny są uszkodzone, a większość leży na ziemi. Oceniam straty na 80-90 proc. Człowiek czekał, pilnował cały rok i w chwili, gdy można było praktycznie zbierać przyszła nawałnica. Bardzo mi przykro z tego powodu. Płakać mi się chce – wyjaśnia załamany rolnik.
Rolnik włożył całe serce i mnóstwo pieniędzy w rzepak. Teraz liczy straty
A strata jest bardzo bolesna, bo był to rzepak wyprodukowany na najdroższym nawozie i paliwie w historii. Rolnik stracił więc kilkaset tysięcy złotych.
– Wkład w produkcję tego rzepaku był ogromny. To około 5000-6000 zł/ha– wylicza Barna.
Grad wymłócił pszenicę za kombajn
Grad uszkodził rolnikowi nie tylko rzepak, ale także pszenicę.
– Pszenica też mocno oberwała. Mamy straty, ziarnka leżą na ziemi – mówi rolnik i pokazuje internautom zbitą gradem pszenicę. Grad dosłownie wymłócił ziarna za kombajn.
Teraz grad, a wcześniej potężna susza. „Jeszcze nigdy nie miałem tak małego buraka”
A to nie jedyne straty, jakie rolnik poniósł w tym roku w gospodarstwie. Jego uprawy ucierpiały również na skutek suszy. W jednym z artykułów, który ukazał się na łamach naszego portalu, Barna oceniał, że w gospodarstwach położonych w jego okolicy susza obniżyła plony zbóż minimum o 30 proc. Najgorsza sytuacja jest jednak w burakach.
– Sieję buraka od 20 lat. Ale jeszcze nigdy nie miałem tak małego buraka, jak w tym roku. Dostał wszystko, jednak zabrakło najważniejszego czynnika, czyli wody. Plon będzie więc mocno zredukowany – wyjaśniał Barna.
Pogoda niszczy rolnikom plony w całej Polsce
Pogoda zabiera rolnikom plony także w innych częściach Polski. Wstrząsający film zamieściła na TikToku także Agnieszka Tołłoczko, właścicielka Gospodarstwa Rolnego Szkotowo z woj. warmińsko-mazurskiego. Widać na nim mocno zwiędnięte buraki z częściowo zasuszonymi liśćmi.
– Piękne buraki w czerwcu. Dzisiaj bez wody wyglądają tragicznie – napisała rolniczka.
Bardzo duży deficyt wody dziesiątkuje także uprawy kukurydzy. Rolnicy z regionów o silnej koncentracji produkcji mleka martwią się, skąd wezmą paszę dla swoich krów. Jeden z gospodarzy z okolic Chełmży wysłał nam zdjęcia, na których 25 lipca kukurydza wygląda po prostu dramatycznie.
Susza coraz większa, a aplikacja nadal szwankuje
I choć od tygodni susza wypala rolnikom plony, resort rolnictwa nie kwapi się z naprawą aplikacji. Mimo piątkowych zapewnień ministra rolnictwa Roberta Telusa, wciąż nie można zaciągnąć danych o zwierzętach! Do tego w wielu gminach komisje suszowe jeszcze nie wyszły na pola. A straty trzeba szacować natychmiast, bo w niektórych regionach żniwa są już na półmetku.
Kamila Szałaj