Stanisław Latuszek ze wsi Piaski (pow. garwoliński) razem z synem gospodaruje na 40 ha. Uprawia kukurydzę, trawy i zboża. Utrzymuje 80 sztuk bydła, w tym 40 krów. Mleko dostarcza do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Garwolinie. Jednocześnie jest także członkiem Mazowieckiej Izby Rolniczej. Jego gospodarstwo odwiedziliśmy w czerwcu.
Rolnik utrzymuje krowy rasy hf, ale też jersey i simental
– Od wielu lat prowadzimy ocenę użytkowości mlecznej, a średnia wydajność laktacyjna przekracza 10 tys. kg mleka. Gdybyśmy mieli tylko bydło rasy hf, to ta wydajność jeszcze byłaby wyższa – uważa rolnik z Piasków.
W jego gospodarstwie, oprócz krów rasy hf, jest także bydło rasy jersey i simental, w sumie ok. 10 krów w tych obu rasach. Jak wskazuje gospodarz, krowy rasy jersey dają mleka o wysokiej zawartości tłuszczu i białka, zaś simentalki są sztukami bezproblemowymi.
Bydło żywimy dawką TMR zadawaną z wozu paszowego Agro Auto wyprodukowanego w Siedlcach.
Rolnik: PiS obiecywał, że rolnictwo będzie strategiczną gałęzią gospodarki
– Dziś w rolnictwie dzieje się bardzo źle, chociaż jak PiS dochodził do władzy, to jego politycy mówili, że rolnictwo będzie strategiczną gałęzią gospodarki. Mówi się dużo o dopłatach do zbóż, a wszyscy zapomnieli o złej sytuacji na rynku mleka – powiedział Stanisław Latuszek.
Rolnik w rozmowie z nami zwracał uwagę na dziwne obostrzenia dotyczące dopłat do nawozów.
– Niby są dopłaty do nawozów, ale jak to jest, że ja kupiłem nawozy z fakturą z 31 marca, a syn po takiej samej cenie z fakturą z początku kwietnia i on już się na dopłaty nie załapie – zwracał uwagę gospodarz z Mazowsza.
Jednak należy dodać, że na początku lipca resort rolnictwa wydłużył termin zakupu nawozów, który upoważnia do dopłat, z 31 marca do 15 maja 2023 roku. W związku z tą zmianą wsparcie otrzymają rolnicy, którzy od 16 maja 2022 r. do 15 maja 2023 r. zakupili nawozy mineralne inne niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez.
Susza niszczy plony rolnikom. „W tragicznym stanie są zboża jare”
– Na polach jest susza, chociaż oziminy i tak dają sobie radę i jeśli w najbliższych dniach popada, to nie będzie źle. Natomiast w tragicznym stanie są zboża jare i im już żaden deszcz nie pomoże. Już wiele lat nie było tak słabych zbóż jarych – mówi rolnik spod Garwolina.
W jego ocenie, problemem okazały się również nocne przymrozki, jakie wystąpiły na początku czerwca, które na niektórych siedliskach wymroziły kukurydzę oraz ziemniaki.
Izby rolnicze powinny mieć większe uprawnienia, a władza nie słucha opinii izb
– Bardzo ubolewam, że nasze izby rolnicze nie mają większych uprawnień jak tylko opiniowanie, wszak tych opinii władza w ogóle nie słucha, tak jak np. było to w przypadku Zielonego Ładu. Niestety, wiele absurdów weszło w życie wraz z Zielonym Ładem i rolnicy skorzystali z tego w bardzo ograniczonym zakresie. Dziś z samego rolnictwa jest ciężko wyżyć, a najlepiej być dwuzawodowcem – powiedział Stanisław Latuszek.
Andrzej Rutkowski