Trump wpuści kury do swojego ogródka?

Bezpieczeństwo żywnościowe i samowystarczalność

Często w tej rubryce apeluję o zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo żywnościowe. Bo mamy wojnę za wschodnią granicą, bo jeśli umiemy liczyć, to powinniśmy liczyć na siebie. Bo w latach 90. musieliśmy importować spore ilości żywności i słono za to płaciliśmy. Są kraje, które robią wiele, aby się od importu uniezależnić. Przykładem jest Rosja, która wydała miliardy rubli na budowę swojego przemysłu mleczarskiego i mięsnego po wprowadzeniu embarga na żywność z Unii Europejskiej. Algieria, kupująca rocznie mleko w proszku za około 900 mln euro, stara się przynajmniej częściowo ten import zastąpić inwestując miliardy dolarów w mleczne farmy na pustyni. Tą samą drogą podążają Chiny czy Indie, czyli ponad jedna czwarta ludności świata.

Europa jakby o tym zapomniała i pozwoliła, aby produkcją żywności rządziła niewidzialna ręka wolnego rynku, wzmocniona wprowadzanymi przez Brukselę regulacjami. Na to nałożyła się działalność zielonych oszołomów (często dotowanych przez Unię), no i skutki okazują się opłakane. Doskonałym przykładem do czego to prowadzi są jajka.

Krytyka polityki rolnej UE i ruchów ekologicznych

Choć Wielki Post dopiero się rozpoczął, to już trzeba zacząć myśleć o jajkach na Wielkanoc. A tych w Europie brakuje. Przyczyniła się do tego grypa ptaków, ale nie tylko. Pamiętajmy o różnych Otwartych Klatkach, które protestują przeciw, jak je nazywają, przemysłowym fermom drobiu. Wiedząc, że większości ludzi nie odwiodą od kupowania taniej żywności, zmuszają dużych odbiorców (sieci handlowe, sieci hotelarskie i restauracyjne) do deklarowania, że nie będą kupować jajek z chowu klatkowego. W efekcie najtańsze jajka znikają ze sklepowych półek.

Do tego dochodzą lokalne pomysły. Polityka holenderskiego rządu już doprowadziła do zmniejszenia pogłowia niosek w tym kraju o około 1,5 mln sztuk, bo producenci rezygnują z prowadzenia ferm w zamian za odszkodowania. W Niemczech sytuacja ekonomiczna zmusza właścicieli ferm do dłuższego utrzymywania niosek w produkcji, a to zmniejsza ich wydajność. Eksperci szacują, że u naszego zachodniego sąsiada, aby pokryć własne zapotrzebowanie należałoby zwiększyć pogłowie niosek o 10–20%. To nie jedyna słabość tamtejszego rolnictwa. W warzywach i owocach niemiecka samowystarczalność wynosi odpowiednio 37% i 20%. A Polska? My od lat nie jesteśmy samowystarczalni w produkcji wieprzowiny.

Cła odwetowe na soję i kukurydzę: czy hodowcy zapłacą więcej za paszę?

I proszę, jak to szybko poszło. Wystarczyło kilka lat, trochę chorób, parę unijnych dyrektyw, plus działalność zielonych oszołomów i w Europie mamy to, co mamy. W produkcji mleka, wieprzowiny i wołowiny te procesy będą się pogłębiać. Tylko patrzeć jak zieloni zaczną wymuszać rezygnację z mleka produkowanego w oborach uwięziowych albo z wieprzowiny pochodzącej od prosiąt kastrowanych bez znieczulenia. Ograniczenia w transporcie żywych zwierząt znacznie utrudniają przewóz żywca wołowego, co prędzej czy później znajdzie odzwierciedlenie w cenach skupu.

Oczywiście, producenci drobiu, nad których losem się pochylam, z typowym rolnictwem mają niewiele wspólnego. Jednak drób zużywa ogromne ilości produkowanych w Polsce zbóż paszowych i choćby z tego powodu jest dla rolnictwa bardzo istotny.

Jaj brakuje nie tylko w Europie. Ich rosnące ceny oprócz wojen handlowych z połową świata, potencjalnego konfliktu z Chinami, zakończenia wojny na Ukrainie spędzają sen z powiek administracji Donalda Trumpa. W Stanach Zjednoczonych za 12 sztuk trzeba zapłacić nawet 10 dolarów, czyli około 40 zł – wychodzi 3,3 zł za jajko. Doszło nawet do tego, że Brooke Rollins, tamtejsza minister rolnictwa z nadania nowego prezydenta, pytana o rozwiązanie jajecznego kryzysu poradziła Amerykanom, aby trzymali po kilka kur na podwórkach. Może dobry przykład powinien dać sam Trump i wygrodzić kawałek trawnika przed Białym Domem. Wyobraźcie sobie Melanię Trump, co rano zbierającą świeże jajka na jajecznicę dla męża.

komentarz naczelnego

Rolnicy się zjednoczą i wymuszą na UE zmianę planów?

Wpływ polityki międzynarodowej i gospodarki na sektor żywnościowy

A jeśli jesteśmy przy Donaldzie Trumpie, to warto zwrócić uwagę na to, że już odczuwamy skutki jego wojen handlowych. Doprowadziły one do znacznego wzmocnienia złotówki, a to eksporterom żywności, a szczególnie mleka, absolutnie nie pomaga.

Żarty żartami, ale przykład zarówno USA, gdzie na żniwo, jakie zebrała grypa ptaków nałożyły się kombinacje z klatkami, jak i przywołanych wcześniej Niemiec, pokazuje, że nic nikomu nie jest dane na wieczność. Oby Europa o tym pamiętała zbrojąc się na potęgę. „Armia maszeruje na brzuchu” miał stwierdzić Napoleon Bonaparte, cesarz Francuzów. Nie zmienią tego ani drony, ani rakiety, ani myśliwce szóstej generacji, ani nawet sztuczna inteligencja.

Paweł Kuroczycki

fot. Pexels

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *