Sąsiad nasłał kontrolę na rolnika, bo używa ciągnika. Są wyniki

Kontrola hałasu w bazie gospodarstwa rolniczego w Dziekanowie

W listopadzie ub. roku na sąsiadujących posesjach w Dziekanowie zjawiły się urzędniczki ze Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie. Towarzyszyli im pracownicy firmy, która na zlecenie starostwa podjęła się przeprowadzenia pomiarów natężenia hałasu. Badanie zostało przeprowadzone na posesji sąsiadującej z bazą gospodarstwa rolnego.

Po jednej stronie płotu ogrodzenia znajduje się baza gospodarstwa rolnego. Należy do rodziny państwa Pędraków, rolników mieszkających kilka kilometrów dalej, w Hrubieszowie. Bazują tu trzy ciągniki, ładowarka teleskopowa, stoją maszyny uprawowe, przechowywane są plony i nawozy. Jest też warsztat pozwalający prowadzić bieżące naprawy.

Po drugiej stronie ogrodzenia stoi jednorodzinny dom mieszkalny. Sąsiedzi są od wielu lat w konflikcie. Sprawa, którą na kolejnych etapach opisuje TPR budzi kontrowersje i duże zainteresowanie czytelników. Film z listopadowych pomiarów hałasu, który można znaleźć na kanale TPR na YouTube obejrzało już blisko 420 tys. widzów. Pod filmem jest ponad 1400 komentarzy. 

Twierdzą, że hałas utrudnia im życie

Mieszkańcy domu sąsiadującego z bazą gospodarstwa twierdzą, że na działce Krzysztofa Pędraka odbywa się działalność gospodarcza, sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Argumentują, że praca maszyn rolniczych na działce rolnika zakłóca ich spokój i negatywnie odbija się na ich zdrowiu. Utrzymują też, że w pandemii, podczas zdalnego nauczania, ich córka nie mogła się z tego powodu uczyć a oni poupadają na zdrowiu.

Krzysztof Pędrak odpowiada, że to nieprawda. Na potwierdzenia swoich słów ma pozytywne dla niego wyniki licznych kontroli z różnych instytucji z wielu lat oraz wyroki sądowe w tym wyrok WSA w Lublinie oddalający skargę sąsiadów na pozytywną dla rolnika decyzję starastwa a potem SKO w sprawie „ograniczenia oddziaływania na środowisko” w tym hałasu.

– Gmina Hrubieszów kilka lat temu zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego – mówi Krzysztof Pędrak. – Zrobiła to w ten sposób, że działka sąsiada po tej zmianie znajduje się na terenie zabudowy o charakterze mieszkaniowym. I tylko ta działka. Sąsiednie okoliczne działki, w tym także nasza, to wciąż działki zagrodowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby prowadzić na nich działalność rolniczą. I jest prowadzona. Nie tylko na naszej działce. Ale sąsiad, który zbudował swój dom tuż przy granicy działek, gdy ja już prowadziłem bazę, wykorzystuje zmianę w planie zagospodarowania przeciw nam.

I dodaje: – Sąsiad nigdy nie przestawił żadnych dokumentów o charakterze medycznym potwierdzających leczenie oraz wskazujących, że przyczyną konieczności jego prowadzenia jest hałas z mojej posesji.

Starostwo odmawia. Czyżby hałas słyszał tylko sąsiad?

Uzasadnienie decyzji Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie dotyczącej wydania decyzji w sprawie ustalenia dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego do środowiska poza teren działki należącej do Krzysztofa Pędraka ma aż 27 stron druku!

Znajduje się w nim nie tylko szczegółowy opis wyników pomiarów hałasu przeprowadzonych w listopadzie ub. roku. Dokument zawiera także informacje o treści rozmów, jakie urzędnicy prowadzili z obiema stronami, obszerną wypowiedź urzędniczki, która zaangażowana była w poprzednie badania hałasu przeprowadzone w 2021 r. (wynik korzystny dla rolnika) i szczegółowe omówienie postępowania administracyjnego zakończonego wspomnianym wyżej wyrokiem WSA.

A jak wypadły pomiary wykonane w listopadzie ubiegłego roku? Czujniki umieszczono na granicy działek oraz na tarasie domu skarżącego się sąsiada. Wynik „równoważnego poziomu dźwięku” dla pierwszego punktu to 38 dB, drugiego 43,4 dB i trzeciego 44,1 dB. Na działce sąsiada dopuszczalny poziom to 50 dB.

Jaka jest więc ta decyzja? Otóż 19 grudnia ub. roku Starostwo Powiatowe w Hrubieszowie oficjalnie postanowiło odmówić wydania decyzji o ustaleniu dopuszczalnego poziomu hałasu, o co wnosił sąsiad rolnika.

– Cieszę się z pozytywnej dla mnie decyzji – komentuje Krzysztof Pędrak. – Odmowa ustalenia dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego oznacza, że hałas mierzony na działce sąsiada podczas pracy maszyn i urządzeń na mojej działce w trakcie pomiarów nie przekraczał norm określonych przez prawo. Mało tego. Momentami hałas dobiegający z ulicy był znacznie wyższy niż dźwięki dobiegające z mojej działki! Tej informacji nie ma w decyzji starostwa, ale można ją znaleźć w sprawozdaniu firmy prowadzącej badania.

Rolnik kontynuuje: – Hałas z ulicy dobiega do sąsiada przez cały rok. Podczas badań zmierzono jego poziom nawet na poziomie prawie 94 decybeli. I to mu nie przeszkadza, tylko moja baza? Ja większość swoich prac prowadzę w polu i sezonowo. Na działce odpalam ciągnik i jadę w pole. Jeśli ładuję zboże czy nawozy, to przecież nie robię tego każdego dnia i bez przerwy. To samo z warsztatem. To są okazjonalne działania, a nie fabryka! Każdy na wsi robi takie rzeczy przy domu.

Sąsiad odwołał się do SKO w Zamościu. Jaka decyzja zapadła? 

5 listopada proszony o komentarz sąsiad Krzysztofa Pędraka odmówił. Groził za to redakcji sądem. Nie zgadza się na podanie nazwiska ani pulikację wizerunku swojego lub zdjęć posesji.

Wiosną ub. r., gdy jeszcze rozmawiał z TPR, choć już wtedy nie pod nazwiskiem, stwierdził m.in., że w czasie pomiarów dokonanych przez WIOŚ w 2021 r. (ich wyniki także były korzystne dla Krzysztofa Pędraka) nie zostały uwzględnione wszystkie źródła hałasu i że już po ich przeprowadzeniu pojawiły się nowe. Dodawał wówczas, że w czasie, gdy badania były przeprowadzane obowiązywały inne przepisy i inne normy niż obecnie.

Twierdził, że jest gotowy do porozumienia, „wyciąga dłoń do zgody” i nie oczekuje ukarania sąsiada, a jedynie zmniejszenia uciążliwego hałasu.

Sąsiad rolnika zaskarżył najnowszą decyzję starostwa do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Zamościu. Argumentuje, że Krzysztof Pędrak utrudniał prawidłowe przeprowadzenie pomiarów i dlatego nie zostały przeprowadzone w zgodzie z metodyką takich badań i wszystkimi wymogami przewidzianymi prawem. Określa je jako „niewiarygodne”, zwraca uwagę, że starostwo nie odniosło się do „pory nocnej”. Domaga się powtórzenia badań.

Już po tym, gdy ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu TPR Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Zamościu odniosło się do skargi. – Została odrzucona, czyli jest dla nas pozytywna – informuje Krzysztof Pędrak. 

W takiej sytuacji jest jeszcze możliwość odwołania się do sądu administracyjnego. Tego samego, który już raz wydał wyrok stwierdzający, że gospodarstwo państwa Pędraków nie oddziałuje negatywnie na środowisko. Decyzja ta obejmuje także natężenie hałasu.

Krzysztof Janisławski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *