Rolnik z Lubelszczyzny obniżył koszty paszy i poprawił zdrowie świń. Jak?

Dlaczego warto żywić świnie na mokro?

Najpierw na mokro żywił tylko tuczniki i warchlaki, a od kilku lat paszę płynną zadaje także lochom. Zdaniem gospodarza żywienie na mokro obniża koszty paszy, a dodatkowo wpływa na poprawę zdrowotności zwierząt.

Panasiukowie pobrali się 30 lat temu. Gospodarz początkowo zaczynał od cyklu zamkniętego, ale szybko przeszedł na tucz warchlaków z zakupu. W 2000 roku pan Adam przejął gospodarstwo od swojego taty i od razu przystąpił do budowy nowej tuczarni. Zdecydował się na obiekt z systemem półrusztów.

Ćwierć wieku temu w naszym rejonie popularne były tuczarnie na głębokiej ściółce, w których zwierzęta po stopniach chodziły do koryt. Poszedłem jednak o krok dalej, wybierając rozwiązanie, które wówczas często było stosowane w takich krajach, jak Finlandia i Norwegia, czyli półruszt. Wchodząca w jego skład posadzka rusztowa w kojcu pozwala utrzymać czystość, a część z posadzką pełną daje zwierzętom możliwość wygodnego odpoczynku – wyjaśnia Adam Panasiuk.

Tuczniki w gospodarstwie Panasiuków już od 10 lat żywione są paszą płynną
FOTO: Józef Nuckowski

„Świnie przy płynnym karmieniu są zdrowsze niż przy stosowaniu pasz suchych”

Po wybudowaniu nowej tuczarni Adam Panasiuk produkował żywiec wieprzowy w cyklu otwartym. W 2013 roku rolnik zdecydował się na zmianę systemu żywienia. Tubomaty i paszo­ciąg zastąpiły koryta i instalacja do podawania paszy płynnej. Wprawdzie tuczarnia znajdowała się w siedlisku, w którym gospodarz mieszka, ale kuchnia do przygotowywania paszy płynnej została wybudowana na innej działce, po drugiej stronie drogi. Już wtedy gospodarze przewidzieli budowę nowego budynku inwentarskiego.

W 2018 roku na działce z kuchnią paszową powstał obiekt przeznaczony do utrzymywania około 100 loch i odsadzonych od nich prosiąt
FOTO: Józef Nuckowski

Wprowadzając system żywienia płynnego, chciałem między innymi zmniejszyć uciążliwość produkcji dla sąsiadów. Wykorzystanie paszy w żywieniu na mokro jest lepsze, gnojowica nie zawiera tak dużo amoniaku, jak przy żywieniu na sucho. Świnie przy płynnym karmieniu są zdrowsze niż przy stosowaniu pasz suchych, gdyż przy ich wykorzystaniu nie ma pyłu, który negatywnie wpływa na drogi oddechowe zwierząt. Przy poprzednim systemie żywienia, szczególnie latem, u świń pojawiał się kaszel, a następnie mykolpazma, którą trzeba było leczyć antybiotykami. Teraz stado jest zdrowe i praktycznie zużywam tylko śladowe ilości antybiotyków u najmłodszych zwierząt. Natomiast tuczniki w ogóle nie są leczone antybiotykami. Szczególnie przy lochach pylenie pasz sypkich jest szkodliwe. Jeśli przy żywieniu płynnym mają zdrowsze płuca, to lepiej się wypraszają – wyjaś­nia Adam Panasiuk.

Zdaniem Adama Panasiuka podawanie paszy mokrej poprawia jej wykorzystanie
FOTO: Józef Nuckowski

Hodowca dodaje, że w komputerze ustalana jest krzywa żywienia dla loch. Podkreśla, że jest to łatwe do kontroli – nie trzeba robić notatek papierowych.

Żywienie na mokro świń: z czego sporządzana jest dawka pokarmowa?

W skład zupy wchodzą między innymi kiszone gniecione ziarno kukurydzy, koncentrat białkowy oraz, w celu uzupełnienia włókna, otręby pszenne. Mieszanka treściwa do żywienia na mokro może być sypka. Komponenty do mieszalnika wrzucane są za pomocą łyżki od ładowarki. Następnie pobierana jest woda, przygotowywana zupa poddana jest fermentacji i cyrkulacji. Pasza namięka i jest łatwo przyswajalna przez zwierzęta, a niestrawione części paszy nie trafiają z odchodami do gnojowicy.

Adam Panasiuk zapewnia, że koszt żywienia płynnego jest co najmniej o 10% niższy niż przy żywieniu na sucho. W zależności od użytych komponentów oszczędności mogą być jeszcze większe.

Jednym z głównych komponentów żywienia na mokro jest ziarno kukurydzy zakiszane w rękawach
FOTO: Józef Nuckowski

Jakie są największe korzyści produkcji własnych prosiąt?

Kilka lat temu ze względu na niestabilne ceny warchlaków z zagranicy gospodarz postanowił wrócić do utrzymywania loch. W 2018 roku na działce z kuchnią paszową powstał obiekt przeznaczony do utrzymywania około 100 loch i odsadzonych od nich prosiąt.

Produkcja prosiąt we włas­nym zakresie pozwala na uniknięcie sytuacji, kiedy warchlaki kupowane były bardzo drogo, a tuczniki sprzedawane były po wyjątkowo niskich cenach. Aby przejść na cykl zamknięty, skorzystałem z dofinansowania do produkcji prosiąt. W ramach inwestycji oprócz budowy i wyposażenia obiektu ogrodziłem fermę płotem z blachy. Zabezpiecza on przed dostaniem się na jej teren dzikich zwierząt, w tym lisów, które mogłyby przywlec afrykański pomór świń – wyjaśnia Adam Panasiuk.

Prosięta w porodówkach ogrzewane są za pomocą mat grzewczych, a w pierwszych dniach życia również promienników
FOTO: Józef Nuckowski

W porodówce także zamontowana jest instalacja do żywienia płynnego
FOTO: Józef Nuckowski

Lochy prośne utrzymywane są w kojcach na betonowych rusztach. Prosięta w porodówkach ogrzewane są za pomocą mat grzewczych oraz, w początkowym okresie, za pomocą promienników. W komorach porodowych zastosowane są ruszta plastikowe.

Prosięta odsadzane są od macior po 28 dniach. Gdy przebywają z matkami i około 2 tygodni po odsadzeniu żywione są na sucho gotowymi paszami z zakupu. Później rolnik stopniowo przechodzi na karmienie płynne. Natomiast lochy cały czas żywione są na mokro.

Jestem zadowolony z zamontowania systemu do żywienia płynnego firmy Pellon. Jest bardzo prosty w obsłudze i wygodny, zarówno przy tuczu, jak też w żywieniu loch. Firma zapewnia całodobowy serwis, co też jest ważną sprawą. Czasami zdarzają się awarie z przyczyn ludzkich i wtedy potrzebna jest pomoc serwisu – dodaje gospodarz.

– Żywienie płynne wpływa na poprawę zdrowotności loch i co za tym idzie – ich wydajność – mówi Adam Panasiuk
FOTO: Józef Nuckowski

5 ton ziarna kukurydzy z poplonu

Całe wyprodukowane w gospodarstwie ziarno zbóż i kukurydzy gospodarze przeznaczają na paszę dla zwierząt. Ich zdaniem takie rozwiązanie zapewnia większy dochód niż sprzedaż ziarna. W 2024 roku rolnik zdecydował się na agrotechniczny eksperyment. Na powierzchni blisko 2 ha po zbiorze jęczmienia ozimego zasiał wczesną odmianę kukurydzy na ziarno.

Po jednym sezonie nie możemy określić pełnych możliwości takiej uprawy, gdyż ptaki z rodziny krukowatych znacząco zredukowały nam obsadę roślin na hektar. Dodatkowo susza ograniczyła wzrost roślin, ale pomimo tego zebraliśmy około 5 ton ziarna kukurydzy z hektara, co jest zadowalającym wynikiem – jak na poplon. Chcieliśmy przede wszystkim sprawdzić, czy po jęczmieniu da się jeszcze zasiać i zebrać kukurydzę na ziarno. W przyszłym sezonie ponownie tak zrobimy po zbiorze jęczmienia, ale ochronimy kukurydzę przed ptakami za pomocą zaprawy – mówi Adam Panasiuk.

Wizytówka gospodarstwa
FOTO: Józef Nuckowski

Wizytówka gospodarstwa

Adam Panasiuk wspólnie z żoną Renatą i synem Karolem prowadzą w Koszelikach, w gminie Miedzyrzec Podlaski, w powiecie bialskim gospodarstwo specjalizujące się w produkcji żywca. Rolnicy uprawiają około 60 ha gruntów, z czego około 15 ha stanowią użytki zielone, a na gruntach ornych wysiewane są kukurydza, pszenżyto, jęczmień jary i jęczmień ozimy.

 

Główny trzon stanowi produkcja tuczników w cyklu zamkniętym, ale w mniejszej skali produkowany jest także żywiec wołowy. Gospodarze utrzymują około 100 loch, od których prosięta pozostawiają do tuczu. Loszki do tej pory pochodziły z Chois Genetics. Niedawno zakupiono materiał mateczny z firmy Hypor, na bazie którego gospodarz będzie produkował własne loszki na remont stada. Lochy zazwyczaj są inseminowane.

 

Adam Panasiuk do krycia towarowego używa nasienia między innymi knurów ras: duroc, pbz lub krzyżówki duroc × pietrain. Mięsność tuczników kształtuje się na poziomie 58%. Średnio rocznie rolnik otrzymuje od lochy około 30 prosiąt. Natomiast stado bydła opasowego liczy około 40 sztuk.

Józef Nuckowski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *