Rolnik nie obsiał 60 ha i zaoszczędził w ten sposób 400 tys. zł. To głos rozpaczy

Iskrzy między Polską a Ukrainą przez zakaz importu ukraińskiego ziarna

Napięcie miało rosnąć i wzrosło, i to bardziej niż się spodziewaliśmy. Doszło nawet do wymiany bolesnych ciosów na linii Warszawa-Kijów. Tak, jak można było przewidzieć, systematyczne niszczenie ukraińskich portów i nasz zakaz importu ukraińskiego ziarna przyniosły spodziewany skutek. Tylko że Kijów zaczął grać niespodziewanie ostro.

Oliwy do ognia dolał nie tylko ukraiński premier, zapowiadając wprowadzenie ograniczeń importu żywności z Polski. Niemiecki minister rolnictwa stwierdził, że Polska jest solidarna wtedy, kiedy jej pasuje.

Co do naszego eksportu, to uważamy, że Ukraina przede wszystkim powinna wprowadzić embargo na owoce morza z Polski, przede wszystkim na Kraby. A niemiecki minister Cem Özdemir najwyraźniej stracił okazję, żeby siedzieć cicho. Pięć tysięcy hełmów ofiarowanych jako pomoc militarna na początku agresji Rosji na Ukrainę jeszcze długo będzie prześladować niemiecki rząd. Zwłaszcza że z Ukrainy po zamknięciu granic wyjechało drogą lądową więcej ziarna niż gdy były one otwarte (miesięcznie 3,2 mln t wobec 2,9 mln t).

Kijów straszy Polskę różnymi konsekwencjami na użytek własnych wyborców i w interesie agroholdingów, z których największe produkują po kilka milionów ton ziarna rocznie. Niestety, po okresie zawieszenia związanego z wojną, na Ukrainę wróciła polityczna walka, która toczy się o to, kto będzie tam rządził po wojnie, a przede wszystkim, kto odbuduje Ukrainę – czyli pokieruje biznesem wartym setki miliardów euro. A w walce o władzę i takie pieniądze nie bierze się jeńców i wszystkie chwyty są dozwolone, o czym w Polsce, w czasie kampanii wyborczej, przekonujemy się każdego dnia.

W czasie kampanii politycy obiecują niemal wszystko. Zwłaszcza, że rozdają pieniądze nie swoje, ale obywateli

Owszem, wybory są zawsze dobrym czasem do zaostrzenia politycznych sporów. Haki i wszelakie haczyki to nie nasz polski wymysł. Jednak takiego hejtu i wszelkich konfabulacji nie było w najnowszej historii naszego kraju. Brak rzeczowych debat, nieszanowanie przeciwnika politycznego oraz pogarda dla faktów to norma. Sytuacja ekonomiczna naszego kraju nie jest dobra i to jest bardzo delikatne określenie. Tymczasem, rozwiązały się całe wory przedwyborczych obietnic. Najbardziej są kosztowne pomysły Lewicy, która walczy o przedłużenie parlamentarnego bytu. Smutne, że wielu obywateli nie zdaje sobie sprawy, że politycy rozdają nie swoje, ale te wypracowane przez obywateli pieniądze. Pamiętajcie, drodzy Czytelnicy: nikt Wam nie obieca więcej niż politycy przed wyborami.

Obecnie rolnikom najbardziej opłaca się… nie obsiać pól

Obietnice przedwyborcze nie zmienią faktu, że polskim rolnikom gospodaruje się dziś bardzo trudno. Daje się słyszeć głosy, że najtaniej to było w ogóle nie obsiać pól. Dzwonią do redakcji Czytelnicy, którzy dochodzą do takich smutnych wniosków, a niektórzy je realizują. Od naszego Czytelnika z woj. dolnośląskiego usłyszeliśmy, że nie obsiał 60 ha i zaoszczędził w ten sposób 400 tys. zł. To niestety głos rozpaczy.

My nie zachęcamy ani do takich rozważań, ani do stosowania takich rozwiązań.

Rolnicy marzą choć o niewielkim wzroście cen mleka

Niewiele lepsze przemyślenia mają prawo mieć producenci mleka. Kondycja finansowa firm mleczarskich jest zła. Jednak rolnicy, z którymi rozmawialiśmy, mają marzenie, aby cena skupu wzrosła przynajmniej o 10 gr/l, ale twierdzą też, że i 5 gr/l w ostateczności wystarczy! Takie są fakty.

Rolnik, nie dopuść, aby ktoś wybrał za Ciebie!

Eksperci przewidują w wyborach, które są tuż-tuż, 60-procentową frekwencję. Na dodatek frekwencja ma być znacząco wyższa w wielkich miastach niż na obszarach wiejskich. Powtarzamy po raz kolejny: rolniku, nie głosuj nogami! Nie dopuść, aby ktoś wybrał za Ciebie.

W Sejmie powinno być jak najwięcej kompetentnych posłów znających się na rolnictwie

Na zakończenie trochę wspomnień Wróblewskiego. Przez około 20 lat byłem korespondentem parlamentarnym. Jeszcze za moich czasów zaczęła się eliminacja posłów, którzy znali się na rolnictwie. Bowiem listy kandydatów układano tak, aby preferować politycznych działaczy, a nie autentycznych rolników.

Tak było na przykład w Polskim Stronnictwie Ludowym. W sejmie tej kadencji – w największej partii opozycyjnej, czyli KO, ekspertów od rolnictwa można policzyć na palcach jednej ręki. A przecież Koalicja Obywatelska może współrządzić Polską, a na pewno będzie drugą siłą polityczną w Parlamencie. I za kilka miesięcy okaże się, że nowy poseł Michał Kołodziejczak będzie musiał tworzyć w nowym klubie poselskim KO prorolnicze lobby. Jeśli go nie stworzy, to wypadnie z polityki!

Zawsze uważaliśmy i nadal uważamy, że w Sejmie powinno być jak najwięcej kompetentnych posłów znających się na rolnictwie. Wszak dbanie o bezpieczeństwo żywnościowe Polski, to zadanie ponad politycznymi podziałami. Wielokrotnie o tym pisaliśmy na łamach TPR.    

Paweł Kuroczycki, redaktor naczelny Tygodnika Poradnika Rolniczego
Krzysztfo Wróblewski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *