Rolnicy w Medyce mają dość polityków: „Pójdziemy na zasiłek, a po wsiach będą chodzić komornicy”

Przejście drogowe z Ukrainą w Medyce zablokowane dla ciężarówek

Rolnicy blokując ciężarówkom dojazd do przejścia drogowego dołączyli tym samym do trwającego protestu transportowców. Medyka była ostatnim wolnym od blokady przejściem. W czwartek rano to się zmieniło.

– Tego protestu mogło nie być – mówi Roman Kondrów z Podkarpackiej Oszukanej Wsi. – Wystarczyłoby, żeby rządzący spełnili choć jeden z naszych postulatów. W poniedziałek złożyliśmy pismo w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, w którym nasze oczekiwania są wyszczególnione. Cisza, nikt się postulatami ani rolnikami nie zainteresował.

Medyka: Od niedzieli blokada dadzieścia cztery godziny na dobę

Roman Kondrów tłumaczy, że blokada dotyczy ruchu samochodów ciężarowych. Przepuszczane są dwa tiry na godzinę.

– Oczywiście na bieżąco przepuszczamy transporty humanitarne, dostawy dla wojska czy transporty produktów wrażliwych – wyjaśnia rolnik z Oszukanej Wsi. – Przez blokadę bez problemu są też przepuszczane samochody osobowe.

Od czwartku do soboty protest trwa od rana do wieczora. Jeśli nadal nie będzie żadnej reakcji rządzących, rolnicy od niedzieli planują blokować przejście w Medyce dwadzieścia cztery godziny na dobę i tak aż do 3 stycznia.

Ponure nastroje wśród protestujących. Kukurydza za grosze

Rolnicy strajkujący w czwartek Medyce podkreślali, że produkcja rolna przestała się opłacać. – To ostatnia chwila na skuteczną pomoc dla mniejszych gospodarstw – mówi Wojciech Bocian z Rolniczego Zespołu Spółdzielczego w Młynach. I dodaje, że oprócz bieżącej interwencji równie ważne jest przygotowanie długofalowego planu dla rolnictwa. – Bo na dzień dzisiejszy nasze rolnictwo umiera. Chcemy wiedzieć, co dalej z tą branżą będzie.

Wojciech Bocian podaje konkrety: – W ub. roku za tonę kukurydzy płacono 900 zł, dziś kukurydza jest po 330 zł. Ze zbożami podobnie. Np. żyto w zeszłym roku było po 1300 zł, w tym jest po 600 zł. Jak by tego było mało, w naszym gospodarstwie do dziś nie otrzymaliśmy dopłaty do zboża.

Rolnicy pytają: „Gdzie są ci politycy, którzy tyle obiecywali przed wyborami?”

– Jedni mówią, że już nie rządzą, a drudzy, że jeszcze nie rządzą. Widać, że zainteresowania nie ma żadnego z żadnej strony – stwierdza mówi Łukasz Broniek, rolnik z Hruszowic. – A przed wyborami jedni i drudzy tak wiele obiecywali…

Rozczarowanie wobec polityków to dominujący ton w wypowiedziach rolników, którzy przyjechali do Medyki. – Jedni nie są lepsi od drugich – mówi Zenon Sanocki ze wsi Święte. Reprezentuje duże rodzinne gospodarstwo, gdzie kukurydza na ziarno jest jednym z głównych produktów. – Nie widzą naszego interesu, ukraiński interes jest dla nich ważniejszy. A to nie są żarty. Na kukurydzy nie zarabiamy, to na czym mamy zarabiać? Nie sposób związać końca z końcem. Mamy płatności, faktury do opłacenia.

Janusz Wirkijowski z małżonką Ireną również przyjechali do Medyki zaprotestować przeciw dramatycznej sytuacji w jakiej znalazło się w tym roku polskie rolnictwo, a w szczególności rolnicy mieszkający i pracujący przy granicy z Ukrainą.

– Jesteśmy pozostawieni sami sobie, nikt się nami nie interesuje – mówi rolnik. – Wpuścili nam Ukraińców na nasz teren i nas załatwili. Ceny kukurydzy są strasznie niskie, ale to przecież nie tylko kukurydza. Rzepak, zboże, też są w niskich cenach. Sytuacja jest nieciekawa. Trzeba, żeby politycy się w końcu ocknęli. Bo likwidują się gospodarstwa, młodzi przecież widzą, co się dzieje i nie chcą się angażować. Człowiek sieje i nie wie, czy coś zarobi czy dopłaci do tego.

Jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie rzucić rolnictwo i iść na zasiłek

W czarnych barwach widzi przyszłość  także kolejny rolnik, prowadzący uprawy na ok. 200 ha. – Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie rzucić rolnictwo i iść na zasiłek, a po wsiach będą jeździć komornicy – podsumowuje mówi Marian Czemerda ze wsi Harytany. – Bo jeśli do kukurydzy się dokłada od 1500 zł do 2000 zł na hektarze, to jaki sens zbierać? W Sejmie powinni się wziąć najpierw za gospodarkę, za rolnictwo. Powinni zrobić porządek ze zbożem ukraińskim, bo jedzie cały czas.    

Politycy na granicy. Głównie z Konfederacji

Trzeba oddać politykom, z tym, że niektórym, że jednak na granicę dotarli. W Medyce pojawiła się silna ekipa reprezentująca Konfederację na czele z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem.

 – Jesteśmy tutaj, żeby wesprzeć protest rolników oraz transportowców – mówił Krzysztof Bosak. – Zarówno przewoźnicy jak i rolnicy zostali zdradzeni przez rząd. Rząd, który wspierał bezwarunkowe otwarcie polskiego rynku spożywczego na produkty z Ukrainy. Wspierał przedłużenie obowiązywania niekorzystnych przepisów unijnych, gdy już było wiadomo, że mają negatywny wpływ na nasz rynek. Jednocześnie oszukując społeczeństwo, że jest inaczej.

Jako kuriozum w skali światowej marszałek Bosak określił wykorzystywanie przez rządzących określenia „zboże techniczne”. – Miało usprawiedliwić naruszanie interesów ekonomicznych własnego państwa.

W późniejszych godzinach do protestujących w Medyce rolników przyjechał też Michał Kołodziejczak, lider Agrounii i poseł Koalicji Obywatelskiej.

Protest na granicy z Ukrainą

Apel o odblokowanie granicy z Ukrainą. „Może przełożyć się na spadek ceny mleka”

Krzysztof Janisławski

 

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *