Dominika i Ireneusz Wiśniewscy to młodzi hodowcy, którzy swoją wspólną przygodę z hodowlą rozpoczęli w 2011 roku, gdy przejęli gospodarstwo po rodzicach pani Dominiki. Minęło 10 niełatwych lat, a właściciele zgodnie wyznają, że nie mają jeszcze dość pracy z krowami, a nawet nie wyobrażają sobie, że mogliby robić coś innego.
