Ceny pszenicy spadają, pozostałe paszowe lekko rosną
Na krajowym rynku zbóż lekkie ożywienie w skupach weryfikuje pogoda. Skupujący sygnalizują większe zainteresowanie sprzedażą, zwłaszcza pszenicy. Niestety ceny pszenicy spadają, tym razem spadki objęły także pszenicę paszową. Pocieszające jest jedynie to, że jak na razie, sięgają one średnio nie więcej, jak 10 zł/t. Niektórzy skupujący zdecydowali się jednak na lekkie wzrosty cen skupu zbóż paszowych. Z kolei na wzrost cen rzepaku decydują się ci odbiorcy, którzy w ofercie mieli cenę odbiegającą od średniej.
USDA weryfikuje produkcję i chiński popyt
11 lutego ukazał się nowy raport USDA. Uwagę zwraca korekta w dół globalnej produkcji pszenicy. USDA potwierdza zapowiadane wcześniej przez SovEcon gorsze perspektywy zbiorów w Rosji. Amerykanie zrewidowali także w dół produkcję zbóż w Argentynie. Przełożenie tych prognoz na wzrost cen blokuje słaby eksport z USA oraz z Chin. Amerykanom w eksporcie pszenicy przeszkadza mocny dolar. Tańsze są pszenica rosyjska oraz australijska. Presję na wzrost cen wywołują ponadto Chiny, które powołując się na nadwyżki krajowych zapasów, wstrzymują import.
Analitycy wskazują, że kluczowe dla dalszego kierunku rynku będą ewentualne dalsze ograniczenia eksportu z Rosji oraz decyzje Chin dotyczące zakupów w kolejnych miesiącach. Tymczasem Sovecon spodziewa się, że eksport pszenicy z krajów regionu Morza Czarnego, na czele z Rosją, który w sezonie 2024/2025, w porównaniu z sezonem 2023/2024 był niższy, w sezonie 2025/2026 spadnie jeszcze bardziej. W przypadku eksportu pszenicy w nowym sezonie ma wynieść 38,3 mln ton. Byłby to wynik o 4,2 mln t niższy niż zapowiadany na ten sezon i az o 14,3 niższy niż w sezonie 2023/2024. Z kolei eksport pszenicy z Ukrainy w sezonie 2025/2026 prognozowany jest na wyniesie 16 mln t, tj. o 200 tys. t mniej niż spodziewany w bieżącym sezonie. Jeśli Chiny będą stopniowo zmniejszać swoje uzależnienie od importu zboża, będzie to oznaczało, że Rosja, Australia i USA będą zmuszone lokować swoje nadwyżki na innych rynkach.
Będą to rynki Azji Południowo-Wschodniej i Bliskiego Wschodu, gdzie rośnie zapotrzebowanie na pszenicę paszową, ale także rynek unijny.
Decyzja Chin dotycząca ograniczenia importu zbóż, może mieć jeszcze silniejsze konsekwencje dla światowego handlu kukurydzą. Analitycy sugerują, że Państwo Środka może ograniczyć import kukurydzy nawet o 7 mln t do zaledwie 3 mln t. Jest to spowodowane spadkiem opłacalności produkcji świń oraz nagromadzonymi zapasami tego ziarna. Aczkolwiek z raportu USDA wynika, że czołowi światowi producenci i eksporterzy kukurydzy tj. Argentyna i Brazylia, będą mieli niższe zbiory.
Zapotrzebowanie na biopaliwa zweryfikuje ceny rzepaku
Z kolei niepewność na globalnym rynku rzepaku zwiększają napięcia handlowe między USA a Kanadą. Ewentualne wprowadzenie ceł przez USA może zakłócić dotychczasowe łańcuchy dostaw i zmusić kanadyjskich eksporterów do poszukiwania alternatywnych rynków zbytu. Na tych zmianach mogłaby skorzystać Australia jako drugi co do wielkości eksporter rzepaku na świecie i liczący się dostawca czarnych nasion na unijny rynek. Bez wątpienia o cenach rzepaku na rynkach unijnych zadecyduje także popyt na biopaliwa, ten z kolei jest uzależniony od cen ropy naftowej. Ta natomiast może spaść, jeśli doszłoby do ewentualnego zawieszenia działań wojennych między Rosją i Ukrainą.
Ceny świń dobre, ale rolnicy obawiają się czarnego scenariusza
Na krajowym rynku żywca wieprzowego sytuacja wygląda nie najgorzej, ceny skupu utrzymują się, a nawet u niektórych odbiorców wzrosły. Nasze zakłady, które mają możliwość eksportu do Korei Płd. albo Wielkiej Brytanii wykorzystują blokadę eksportu wieprzowiny z Niemiec do krajów trzecich.
Rolnicy obawiają się jednak czarnego scenariusza, tj. wzmożonego przywozu świń z Niemiec, co ich zdaniem już się rozpoczęło. Niepokój budzi fakt, że od 11 lutego strefa ochronna ustanowiona w promieniu 3 km wokół ogniska choroby w populacji bawołów wodnych w pobliżu Hönow została zniesiona i przekształcona w strefę nadzoru. Aczkolwiek transport zwierząt parzystokopytnych poza lub do strefy nadzoru, która została ustanowiona, jest nadal zabroniony. Całkowite zniesienie strefy nadzoru może nastąpić najwcześniej 25 lutego. Natomiast, aby spełnić międzynarodowe wytyczne dotyczące uzyskania statusu wolnego od pryszczycy, Niemcy będą musiały poczekać do 11 kwietnia. To jednak nie oznacza, że niemieckie świnie z innych obszarów nie mogą wjeżdżać do Polski, tym bardziej, że cena skupu świń w Niemczech utrzymuje się na niskim poziomie. Może być to zachętą do importu tamtejszych świń, zwłaszcza gdy nasze tuczniki są poszukiwane przez zakłady, które mogą wysyłać wieprzowinę do krajów trzecich, na które blokadę mają Niemcy.
Tymczasem Duńczycy sygnalizują wzrost pogłowia loch i prosiąt, ale nie zatrzymali trendu obserwowanego od drugiego kwartału 2023 r. tj. nadal eksportują więcej prosiąt niż ubijają a prosięta trafiają głównie do Niemiec i Polski.
Nawozy w trendzie wzrostowym, paliwa stabilne
Na rynku nawozów utrzymuje się trend wzrostowy. Dystrybutorzy weryfikują cenniki w oparciu o dostawy oraz popyt.
E-petrol.pl prognozuje, że w najbliższym tygodniu ceny paliw pozostaną stabilne.
Ceny benzyny 95-oktanowej powinny kształtować się na poziomie 6,12–6,23 zł/l, ON między 6,25 a 6,36 zł/l a autogazu na poziomie 3,18–3,25 zł/l.
Przeczytaj również:
Magdalena Szymańska