Protest rolników w Medyce: UE wbija gwóźdź do trumny polskiego rolnictwa

Medyka runda druga: rolnicy znowu blokują przejazd tirów DK 28

Protest rolników ruszył dokładnie w tym samym miejscu co poprzedni, zakończony wiosną. Wybrana data, 23 listopada, nie jest przypadkowa. Podkarpacka Oszukana Wieś zorganizowała protest w rok po tym, jak rolnicy dołączyli do trwającego wówczas w tym miejscu protestu transportowców.

„Rządzący dużo rolnikom obiecują, mało realizują” – to pierwsze z haseł, pod którymi rolnicy wrócili dziś na drogę przed granicą w Medyce. Nawiązuje m.in. do niezrealizowanej obietnicy dotyczącej podatku rolnego.

Ale to obawy, do których odnosi się drugie hasło czyli „Umowa UE i Mercosur zniszczy polskie rolnictwo” zdominowały wypowiedzi rolników, z którymi TPR rozmawiał w Medyce.

Rolnicy w Medyce: Chcemy konkurować na równych zasadach

– Wróciliśmy tutaj, bo nic się od początku roku nie zmieniło na lepsze – mówi Andrzej Dziadek, rolnik z gm. Medyka. – Jest wręcz gorzej niż było.

Rolnik ma na myśli projektowaną umowę o wolnym handlu państw UE z krajami Ameryki Południowej.

– Z jednej strony Unia wymaga od nas uprawy roślin zgodnie z wysokimi standardami, co skutkuje wzrostem kosztów naszej produkcji. A z drugiej zamierza otworzyć europejski rynek dla żywności GMO, wyprodukowanej przy użyciu tanich środków totalnych. Takiej konkurencji nie będziemy w stanie wytrzymać.

Czy mamy ponosić koszty tego, żeby Niemcy mogli sprzedawać auta w Ameryce Południowej?

Rolnik dodaje: – Ta umowa jest chyba głównie po to, żeby w Ameryce Południowej łatwiej się sprzedawały niemieckie samochody. Te, które z powodu Zielonego Ładu nie będą spełniać nowych europejskich norm.

Zaznacza przy tym, że protest nie jest wymierzony w kraje amerykańskie czy Ukrainę. – Nic do nich nie mamy. Ale chcemy konkurować z nimi na równych zasadach. I to jest podstawowa dziś i najważniejsza dla nas sprawa.

O tym, że kondycja polskich gospodarstw wciąż się pogarsza, świadczy według rozmówcy TPR także sytuacja na rynku nawozów. – Drogi prąd wpędził w kłopoty producenta nawozów z Puław. A jeśli wejdzie embargo na nawozy ze Wschodu, to wtedy nasze będą jeszcze droższe. Jak by tego było mało, uderzyły w nas jeszcze zdecydowanie niższe niż w ub. roku stawki za ekoschematy.

Francja jest umowie przeciwna. Co z Polską?

Stefan Brzuchala z gm. Uchanie na Lubelszczyźnie brał udział w protestach w Dorohusku na Lubelszczyźnie. Teraz przyjechał wesprzeć rolników z Podkarpacia.

– Nie została dotrzymana kwestia umorzenia raty podatku rolnego – mówi pytany o przyczyny powrotu rolników do Medyki. – Ale pal licho podatek. Podpisanie umowy z państwami Ameryki Południowej wykończy nas całkowicie, po prostu rozłoży na łopatki.

– Wiemy, że kilka państw, m.in. Francja, nie chce podpisać umowy – kontynuuje. – A co z Polską? Ta umowa nie może zostać podpisana i nie może wejść w życie. Rząd musi odstąpić od tych pomysłów.

Umowa o wolnym handlu to gwóźdź do trumny polskiego rolnictwa

– To już jest gwóźdź do trumny – mówi obrazowo o umowie o UE-Mercosur Damian Nowosad z gm. Grabowiec na Lubelszczyźnie. – Jeśli dojdzie do jej podpisania, to nie będziemy już mieli żadnych szans.

Rolnik, który prowadzi blisko stuhektarowe gospodarstwo, mówi że jest ono w dobrej sytuacji ekonomicznej. – Ale tylko dlatego, że nie żyję z samego pola, prowadzę działalność pozarolniczą – wyjaśnia.

I dodaje: – Dobrze prowadzone gospodarstwo o takim obszarze jak moje powinno dać możliwość utrzymania się na przyzwoitym poziomie oraz możliwość rozwijania produkcji. Tymczasem obecnie jest to bardzo utrudnione, praktycznie niemożliwe.

Rolnik zaznacza, że jeśli unijna i rządowa polityka rolne się nie zmienią, to sytuacja ekonomiczna producentów żywności w Polsce będzie się nadal pogarszać.

– Ci mający kłopoty z płynnością, mogą nie przetrwać. Silniejsi się utrzymają, ale pytanie jak długo. Miejmy nadzieją, że ta polityka się zmieni. Po to tutaj jesteśmy, walczymy o swoje. Powinniśmy się zjednoczyć, jako obywatele, nie tylko rolnicy i działać wspólnie. Bo jeśli nie, to skończy się jak we Francji: masowymi ulicznymi protestami.

Dlaczego premier Donald Tusk milczy w spawie umowy?

Paweł Skaba, rolnik w z pow. rzeszowskiego mówi, że do rolników dochodzą glosy, że Ministerstwo Rolnictwa jest przeciwne podpisaniu umowy z Mercosur.

– Także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na swoim profilu zamieścił opinię, że stoi po stronie europejskich i polskich rolników. Dziwi mnie, że premier Donald Tusk milczy w tej spawie.

Rolnik dodaje, że protestujący zdecydowali się wrócić do Medyki, aby potem nie było za późno.

– Bo jak to jest? Bruksela nakłada na polskich producentów żywności kaganiec z niezliczonych ograniczeń, obostrzeń i wymagań, a za naszymi plecami otwiera rynek najpierw dla towarów ukraińskich, a teraz szykuje się do otwarcia granic dla towarów z Ameryki Południowej.

Protest dedykowany przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen

Roman Kondrów, lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi podkreśla, że rolnicy protestują z dwóch powodów. Pierwszy dotyczy braku spełnienia obietnic przez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego. Chodzi głównie o zwrot czwartej raty podatku rolnego za 2024 rok. Natomiast drugi powód to umowa o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej.

– Dziś protestujemy głównie przeciwko umowie UE-Mercosur i przeciwko napływowi produktów rolno-spożywczych z Ameryki Południowej. To są produkty, jak swego czasu z Ukrainy: nieznajomego pochodzenia, z zakazanymi u nas pestycydami, herbicydami, hormonami wzrostu u zwierząt. Wołowina napędzana jest sztucznie, co nie jest zdrowe dla naszych konsumentów. Protest ten dedykujemy przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen – powiedział Kondrów i dodał, że produkowana przez polskich rolników żywność zaczyna być dyskryminowana. 

W niedzielę do Medyki przyjedzie minister Siekierski. „Interesują nas tylko konkrety”

Jutro do protestujących ma przyjechać minister rolnictwa Czesław Siekierski. Rolnicy chcą z nim rozmawiać, ale zaznaczają, że oczekują konkretów.

– Usiądziemy z nim do rozmów. Jesteśmy skłonni negocjować, ale działania ministra muszą być konkretne, to nie mogą być obietnice bez pokrycia, jak do tej pory – zaznacza Kondrów.

Krzysztof Janisławski

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *