Piecze chałki, gra na rogu i rzeźbi w drewnie cuda godne barokowych kościołów. Dzieciom podczas warsztatów opowiada o snycerstwie. Marcin Barnaba Boczek, mieszkaniec Felicjanowa w gminie Władysławów w powiecie tureckim, opowiedział nam, jak z ciemnej otchłani przeszedł na jasną stronę życia. Historia to nieprawdopodobna, czasem wstrząsająca. Ale pełna nadziei – tak jak te święta.
