Polska ziemia trafia w obce ręce. Rolnicy protestują
Rolnicy od lat alarmują, że są nieprawidłowości przy przedłużaniu dzierżaw gruntów rolnych zagranicznym spółkom. Duże kontrowersje wzbudziła na przykład sprawa przedsiębiorstwa z zagranicznym kapitałem „Babinek”, któremu KOWR przedłużył umowę dzierżawy do 2042 roku. Decyzja ta została podjęta pomimo negatywnej opinii izby rolniczej i protestów lokalnych rolników. Także NIK ocenił, że w tej kwestii mogło dojść do złamania prawa przez KOWR.
KOWR może przedłużyć dzierżawę o 20 lat
Posłowie, którzy w imieniu zachodniopomorskich rolników wystąpili do ministra rolnictwa z interpelacją przypominają, że rozporządzenie KOWR nr 54/Z/2024 umożliwia przedłużanie umów dzierżawy gruntów rolnych nawet na 20 lat lub dłużej w szczególnych przypadkach.
– Rolnicy indywidualni obawiają się, że na nowych zasadach korzystają głównie duże podmioty z kapitałem zagranicznym. Podkreślają, że duże spółki, w tym z udziałem kapitału zagranicznego, mają uprzywilejowaną pozycję, podczas gdy młodzi rolnicy nie mają szans na uzyskanie gruntów w przetargach – piszą posłowie i domagają się od ministerstwa wyjaśnień, w jaki sposób zamierza rozwiązać problem uprzywilejowanego traktowania dużych spółek, takich jak PRP „Babinek”, kosztem gospodarstw rodzinnych. Pytają też o to, ile gruntów dzierżawionych przez podmioty zagraniczne znajduje się obecnie w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa.
115 zagranicznych spółek dzierżawi prawie 43 tysiące hektarów ziemi w Polsce
W odpowiedzi resort rolnictwa poinformował, że nie dysponuje danymi dotyczącymi przedłużania umów dzierżawy z zagranicznymi spółkami, ponieważ nie są one objęte obowiązkiem sprawozdawczym. Ale na dzień 30 czerwca 2024 r. w dzierżawie przez podmioty zagraniczne znajdowało się nieco ponad 42 958 ha państwowej ziemi (co stanowiło 4,1% gruntów pozostających w dzierżawie), na podstawie 115 umów (co stanowiło 0,2% liczby trwających umów dzierżaw).
Ministerstwo o Babinku: trudno mówić o „uprzywilejowanym traktowaniu”
Jeśli zaś chodzi o „Babinek” to ministerstwo tłumaczy, że spółka poprzez wyłączenie z dzierżawy 30 proc. ziemi, nie utraciła uprawnienia do przedłużenia umowy dzierżawy obejmującej pozostałą część gruntów.
– Mimo, iż spółka ta spełniła swój ustawowy obowiązek poprzez wyłączenie z przedmiotu dzierżawy gruntów o powierzchni 30% powierzchni użytków rolnych, to jednak areał dzierżawionych gruntów mimo to był nadal redukowany. Trudno zatem w przypadku tej spółki mówić o „uprzywilejowanym traktowaniu” – tłumaczy resort rolnictwa.
Jednocześnie ministerstwo podkreśla, że przedłużenie umowy dzierżawy ze spółką „Babinek” był jedną z przesłanek do wprowadzenia przez KOWR „przejrzystych zasad wydłużania umów dzierżawy, które dają szansę stabilnego gospodarowania i długofalowego planowania inwestycji w rolnictwie”.
Kamila Szałaj